reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Kurcze ale świnia z tej "tesciowej",nie rozumiem co jej zalezy,przeciez jesteście razem no i teraz jeszcze dojdzie dzidziuś,przecież ona i tak tam nie mieszka:baffled: głupia baba...Gosia a zawsze z nia miałaś taki kiepski kontakt???

Ania jej poprostu nie pasuje ze ktoś się kręci wokół jej syna...ona ciągle mnie porównuje do jego byłej...a J mówił że z tamtą miała taki samo - czyli też jej nie lubiła...ona poprostu zazdrości mi tego że potrafię J do czegoś namówić - np na to żeby remont zrobił, coś naprawił...ona jak go poprosi to nie ma co liczyć...albo jeśli już J się zgodzi jej pomóc to i tak spitala od niej z domu w przeciągu 15min bo ona ma swoje chore pomysły :sorry2:
ale uj tam... jak tylko mnie zamelduje to już o nic więcej jej nie poproszę...bo ona dla mnie tylko wtedy miła jak trzeba jej pomóc...przygotować jakieś jej imieniny czy zrobić coś na Święta...a wymagać od niej jak zwykle nie można :dry:

Na razie czekam aż moja mama z Włoch wróci i mnie zamelduje czyli za około tydzień...a jeśli później matka J mnie nie zamelduje to dziecko będzie miała meldunek 300km od zamieszkania...i pewnie będą problemy z lekarzami i żłobkiem...no ale to już nie moja wina...ja nikogo błagać nie będę :-)
 
No to rzeczywiście durna kobita:wściekła/y:powinna się cieszyc że syn znalazł porzadna dziewczyne która ma na niego dobry wpływ:tak:no ale niektórzy ludzie maja problemy z głową i jak widac ona do nich nalezy:tak:
 
szkoda gadać...ja już wszystko zaczynam olewać...dla mnie i tak najważniejszy jest Mikołaj i to dla niego zamierzam żyć :-D

też miałam dziś frytki w piekarnik wrzucic ale jakoś za długo by się piekły :-D:-D:-D
 
Witajcie brzuszki nie było mnie 3 dni i czeka mnie sporo do nadrobienia :tak: zaraz zabieram się do roboty.
Ja byłam wczoraj na kolejnym usg kontrolnym w Rudzie, naszczęście miedniczka nerkowa u niuni znów zmalała o kilka mm :tak: szkoda tylko że moczowód jest dalej poszerzony ale cóz trzeba byc dobrej myśli ;-).
10 lutego mam w Chorzowie konsultacje z chirurgiem dziecięcym, który powie co i jak kiedy usg i inne badania trzeba wykonać.
Gin wczoraj pomierzyła moją niunke, byłam troszke w szoku bo malutka juz nie jest malutka a całkiem spory z niej pulpecik :-)
5 tyg temu w 29 ty mała ważyła 1460g a wczoraj w 33 tyg i 4 dniu już 2600 :szok: i z pomiarów wyszedł 35 tydz i 3 dzień.
Troszke sie wystraszyłam bo jak tak dalej pójdzie to ciężki będzie poród :tak: hmmmm. Tak więc pulpecik jest ułożony główkowo, pokazuje namiętnie pipke :-) i pępowinke trzyma między kolankami :tak:
Biore się teraz za nadrobienie zaległości.
 
kurcze - biedna Ionka :-(
ale dorbze ze jest w szpitalu i ze wszystko monitoruja...
No ale wyobrazam sobei jak sie musi denerwowac :-(


a ja troche pospalam :-p

koza - mega gratulacje - ty to ejstes - potrafilas sie sprezyc i wziac do roboty - ja tez musze a cholera nie umiem :-( Potem siedze po nocach... :dry:
 
reklama
Czarna a jak wykryli, ze serduszko przestalo bic? robili ktg?

myśle że podczas KTG,bo maszyna robi wydruk czestotliwości bicia serca,ruchów i ewentualnych skurczy.Jak ja byłam w 31 tyg na KTG (wtedy co mały się nie ruszał) to lekarka też dwa razy myslała że serducho staneło ale okazało się że raz mi się pasy zsuneły a raz mały sie przekręcił na drugi bok i dlatego fale zanikły
 
Do góry