reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

witajcie Kochane :-)

Widzę, że nie tylko ja mam straszne nerwy i humory :-) M twierdzi, że on już ma dość moich humorków. Dwa tygodnie temu byłam okropna. bo ciągle ryczałam.

hmmm, ja za to mam wrażenie, że to mój małż ma humorki ;-)
no, ale faktem jest, że łatwiej sie ostatnio irytuję...

co do humorków to dziś lepiej wczoraj czarne myśli łzy jazda że dzidzia będzie chora albo, że coś się nie uda szkoda gadać i na dodatek zemdlałam :nerd: tak po prostu

o kurcze! :szok:
uważaj na siebie!

No tak tylko jak z Nią rozmawiałam to nakrzyczała na mnie ze to tylko takie głupie gadanie. Bo jej poprostu o to chodzi zeby ochrzcic jkej dziecko bo po 1 nie mialaby inncy chrzestnych (ja i moj maz nimi bedziemy) a po 2 ledwo ksiadz jej sie zgodzil na ten chrzest bo nie mają slubu i dwojke dzieci takze ją nie obchodzi moje zdanie i to co ja mysle o tym zabobonie m,ysli tylko o sobie a do chrztu coraz blizej a ja nadal niewiem :(((

przeczytałam odpowiedzi dziewczyn i powiem Ci, co ja myślę:
nie chodzi o zabobony, bo jakbyśmy w nie wierzyły i się nimi kierowały, to jeszcze przed terminem porodu każda z nas wylądowałaby w wariatkowie!
chodzi mi o to, że trzeba być asertywnym, wiem że to trudne, ale jeśli z jakichś powodów nie chcesz, czy nie możesz, być chrzestną, powinnaś powiedzieć o tym, grzecznie ale stanowczo. nie powinnaś robić nic wbrew sobie.
ok, ktos mi zarzuci egoizm na pewno, ale dalej uważam, że nie ma co sie zmuszać.
i nie chodzi tu oczywście o dziecko czy jakieś złośliwości w stosunku do siostry.
możesz być najlepszą ciocią na świecie i wcale nie musisz być przy tym chrzestną.

Dziewczyny macie jakąś skuteczną metodę na zajady? Paskuda zaczyna się ze mnie robić. Najpierw pryszcze, a teraz jeszcze taka nowość. Nigdy nie miałam więc nie wiem jak to zwalczyć a mam już zmianę skórną bo czuję....

a może witamina a+e?
tzn jeśli nie pomyliłam... ;-)
takie okrągłe przeźroczyste kapsułki, wystarczy zrobić dziurkę szpilką i posmarować problematyczne miejsce :-)
 
reklama
Co do tych zabobonów to o tych chrzcinach pierwsze słysze.. Tak samo było ze złapaniem welona lub podwiązki hehe -ja dwa lata temu złapałam a jeszcze za mąż nie wyszłam, chociaż mówią że sie szybko wychodzi ;] Tak jak z tym czarnym kotem :) Sama mam czarnego kotka, i bardzo go kocham :) nie mogłabym na niego nie patrzeć! Kto by mu jeść dał hehe. Wracając do chrzcin, to wiem co czuje siostra Czarnuszki, bo sama jestem w takiej sytuacji że mam tylko jedną osobę którą mogę wziąść na chrzestną, i jakby ona się nie zgodziła to bym się chyba załamała..
 
czesc ja wlasnie wrocilam z przacy.

Co do trzymania w ciazy do chrztu to uwazam to za zabobon.
W mojej rodzinie moja ciocia trzymala do chrztu i nic sie nie stalo.Ale jest jeszcze jedno wyjscie. Moja ciocia miala trzymac do chrztu moja siostre ale ze byla w bardziej zaawansowanej ciazy i to z blizniakami to w zastepstwie trzymala druga ciocia,ale w papierach jest ta co byla w ciazy. A co do przesadow to jest tez taki ze dziecku sie nie odmawia chrztu bo przyniesie mu to nieszczescie na cale zycie.

Ja osobiscie nie odmowilabym trzymania do chrztu nikomu bo dla mnie to jest przywilej.Tylko dziwne ze oboje z mezem trzymacie.U mnie nie ma takiego przypadku. Zawsze daje sie chrzestnych z jednej i drugiej strony.

Co do mezow i ich humorkow to podobno mezwie przejmoja czesc objawow ciazowych po zonie. Moj czasami to ma bardziej humorki niz ja,a napewno zachcianki:-D.

Co do kapieli w basenie to raczej nie ma przeciwskazan.Moj lekarz wrecz polecal.
Za to nigdy w morzu.Ja jak bylam w ciazy z synkiem to pojechalam nad morze
i madra kapaam sie i zlapalam grzybice pochwy.Kurcze ale oberwalo mi sie od gina :zawstydzona/y:
 
Witam. Spodziewamy się naszej gwiazdy już 11 marca 2010. :-)
No i mam takie pytanie. Czy w czasie ciąży można pływać?? Właśnie nie wiem czy można a nie spytałam się mojeo gina na wizycie. :no:
 
Blueberry czarodziejko, jak Ty to zrobilas? :-) Ten pierwszy cytat, to nie moj post :-D:-D:-D no chyba, ze o czyms nie wiem ;-)
Ale numer :-D. To nie ja, samo się zrobiło. Spróbuję to poprawić.

przeczytałam odpowiedzi dziewczyn i powiem Ci, co ja myślę:
nie chodzi o zabobony, bo jakbyśmy w nie wierzyły i się nimi kierowały, to jeszcze przed terminem porodu każda z nas wylądowałaby w wariatkowie!
chodzi mi o to, że trzeba być asertywnym, wiem że to trudne, ale jeśli z jakichś powodów nie chcesz, czy nie możesz, być chrzestną, powinnaś powiedzieć o tym, grzecznie ale stanowczo. nie powinnaś robić nic wbrew sobie.
ok, ktos mi zarzuci egoizm na pewno, ale dalej uważam, że nie ma co sie zmuszać.
i nie chodzi tu oczywście o dziecko czy jakieś złośliwości w stosunku do siostry.
możesz być najlepszą ciocią na świecie i wcale nie musisz być przy tym chrzestną.
Zgadzam się co do asertywności, ale z drugiej strony jak siostra nie ma nikogo innego, to będzie miała kłopot. Wydaje mi się, że czasem trzeba pomyśleć też o innych, nie tylko o sobie :sorry2:.

Becia, pływanie w ciąży jest bardzo wskazane :tak:. A poza tym to witaj :-)
 
Tabasia, przypomniało mi się, że chciałam się jeszcze odnieść do twojego postu nt Ujastka (pewnie dlatego coś się pokiciało w cytatach ;-)). Ja miałam zamiar rodzić na Ujastku Karolka (chodziłam tam do szkoły rodzenia, na KTG, miałam zniżkę na ZZO), ale jak przyszło co do czego, to się okazało że nie ma miejsca i musiałam na szybko coś innego wymyślić :szok:. Tam w ogóle jest straszna masówka teraz, dziewczyny narzekają na opiekę - podobno wszystko robią w pośpiechu, na "odwal się", wypisują w drugiej dobie, a po CC w trzeciej... Jakoś się zniechęciłam do tego szpitala, chociaż warunki "bytowe" rzeczywiście mają dobre :tak:
 
jestem od rana na maska wnerwiona i przestraszona, bo mi na ustach wywaliło oprychę, jakby mi tego brakowało:wściekła/y:
szlag mnie trafi zaraz,


znacie na nią domowe sposoby?

tylko proszę dziewczyny, nie piszcie, że to może szkodzić dzidzi, bo już się naczytałam i przestraszyłam:-(
 
Dziewczyny nie dajmy się zwariwać zabobonom..to nie te czasy żebyśmy wierzyły w nie!! Wróżby wiedźmy i przesądy...o NIE:) Ja też mam czarnego jak smoła kotka i gdybym wierzyła w takie glupoty to bym z domu nie wychodziła!!

Co do tamponów to ile lekarzy to tyle teorii. Jedni zakazują zakładać, a drudzy wręcz zalecają. Ja osobiście nie będę broniła tej teorii bo nie mam zamiaru narażać Maleństwa, a mnie choróbska różne niestety się trzymają. Mojej przyjaciólce z Babki Medici ginekolożka też zaleciła tampona więc.... sama nie wiem co jest słuszne. Tampon czy nie??
 
jestem od rana na maska wnerwiona i przestraszona, bo mi na ustach wywaliło oprychę, jakby mi tego brakowało:wściekła/y:
szlag mnie trafi zaraz,


znacie na nią domowe sposoby?

tylko proszę dziewczyny, nie piszcie, że to może szkodzić dzidzi, bo już się naczytałam i przestraszyłam:-(


Też bym chciała znać skuteczny sposób na opryszczkę. Wiesz 2 dni po tym jak sie dowiedziałam że jestem w ciązy na ustach wyskoczyły mi az 2 opryszczki..moze dlatego ze caly czas mi jest zimno ale tragedia i smarowałam zoviraxsem i jakoś pomogło. Kiedyś stosowałam pastę do zębów na wysusznie jej ale sama nie wiem czy pomagała a może to siła sugestii:)
 
reklama
Hejka!
Ja byłam wczoraj na wizycie u nowego gina i jestem bardzo zadowolona. Byłam w gabinecie 20min, wypytałam się o wszystko a on mi wdszystko wytłumaczył i jestem o niebo spokojniejsza. Załozył mi kartę ciąży, zważył i zbadał - wszystko jest ok., nie ma żadnej infekcji. Kazał mi brać folik, a feminatal tylko raz na jakiś czas, bo teraz jest taki okres, że witaminy są w jedzeniu, a wyniki mam dobre, więc nie ma potrzeby się tak faszerować. No i przepisał mi magnez (ASMAG B) na te moje bóle w krzyżu i drętwienie nóg. Następna wizyta za 4 tygodnie.

Też bym chciała znać skuteczny sposób na opryszczkę.
Ja nidgy nie miałam opryszczki, ale mój mąż ma do niej skłonności i zawsze jak mu się zrobiła to się całowaliśmy i mu się tak leczyła (2-3 dni i po opryszczce). A odkąd mieszkamy już ze sobą i pocałunki są na "bierzącą";-) to nie miał ani razu:-) Nie dość, że jestem uodporniona na opryszczkę,to jeszcze działam leczniczo:-D:-D:-D
 
Do góry