reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
doronka- i ja też niestety Ci nie pomogę , bo ja jeszcze nic nie prałam - chyba w następnym tyg zacznę dopiero.
A od dziś zamierzamy zacząc zakupy na allegro - ciekawe czy się uda :-)

no ja tez jeszcze nic nie pralam ale tak powoli sobie w głowie ukladam co i jak mam prac:-)

Dronka ja kocyków nie piore. Ciuszki w persil sensitive i do tego płyn do płukania sensitive. A prasowanie sobie odpuszcze bo nie uwazam tego za konieczne a strasznie nie lubie. Ale chyba nie powinnas brac ze mnie przykładu :-D bo ja wg niektorych za wyrodna matke moge robic przez takie podejscie :-D

no ja też jestem z żelazkiem na ANTY i tak tylko wybiórczo bede prasować co bardziej pogniecione i bedzie musialo byc wyprasowne a tak bez przesady!!:-D
 
Ja mam drugie piętro i też mi nie wesoło, zresztą już przerabiałam tachanie wózka z góry na dół.
Najpierw wózek potem dziecko.
Na szczęscie mam zamykaną klatkę na domofon i jest dość bezpiecznie więc nie ma strachu zostawić wóżka na dole:tak:

u nas niby tez zamykana klatka..
ale tak sie zastanawiam czy moj milutki sasiad alkoholik, jakby zobaczyl aluminiowy stelaz przyczepiony do barierki na dole to czy by mi go nie skubnal zeby miec na chlanie..:dry:
 
Hej kobitki,
nie zaglądałam wczoraj bo miałam burzliwy dzień.Rano byliśmy na zakupach, a później mój pies dostał starsznych drgawek, weterynarz powiedział, że jeszcze padaczki nie można stwierdzić, po jednym incydencie, ale tak sie wczoraj zestresowałam, dzisiaj też co chwile zerkam, czy wszystko w prządku, w sobotę idziemy pobrać mu krew:-(
wieczorem strasznie bolały mnie biodra i kość łonowa, nie mogłam wstać i wyprostować się-też tak macie?
chyba Was nie nadrobię bo jak zwykle tępo zaskakujące:tak:
 
Aha zapomnialam o najwazniejszym, byłam wczoraj u gina, z małą wszydtko w porzaadeczku, cały czas główką w dół i raczej sie juz nie obróci, słuchalismy serduszka...wzruszylam sie kurcze...:)_)) ja juz chce marzec!!!

Łooo matko suewaczek wskoczyl na ósmy miesiac :szok:

Witajcie!!!
Super, że z małą wszystko ok:tak::tak:
Ja dziś o 17 mam usg i już się nie mogę doczekać:-):-):-):-):-):-D:-D:-D:-D:-D gorzej, że pada non stop i już są korki- nie wiem, jak się wyrobimy:szok::szok::szok:

Oj, oby Iza wytrzymała chociaż z tydzień jeszcze w dwupaku:dry::dry:

U nas w szkole rodzenia odradzali właśnie Johnsona i Bepanten (jeśli tak to się pisze), bo uczulają dzieci.

Co do pięter - to ja pierwszym mieszkam, ale że blok raptem ma 4 piętra to windy niet:no::no: no i nie ma wózkowni, a na klatce jednak strach, mimo że jest domofon. Więc wnoszenie jak nic będzie:wściekła/y:
 
Czarnulka- super że wszystko ok, a no i fajnie że się odezwałaś :tak:

A mnie łeb napindala od wczorajszego wieczora . Ale jak napiszę Wam jak to się zaczeło to pomyślicie że ja jakaś nienormalna.
Zauważyłam u siebie już dość dawno jakieś dziwne zachowania tzn. np.
- ktoś powie jestem głodny - za 5 min jestem głodna - choćbym jadła 5 min temu
albo -ktoś przy mnie powie - głowa mnie boli - za ok 1- 2 h mnie zaczyna boleć. Niedawno był u nas kumpel mówi że mu łeb pęka , po godzinie jemu przeszło a ja myślałam że padne, a wczoraj M jak wrócił z pracy to samo, położyliśmy się po obiedzie na godzinkę jemu przeszło a ja jak się obudziłąm to myślałam że mnie rozerwie i mnie trzyma nadal :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i z tym bólem łba mam dośc często. Mają zakaz mówienia tego przy mnie, kiedyś mi to wisiało bo wziełam tabletkę i szybko przeszło , a teraz mój wspaniałomyślny mąż zabronił mi tabletki bo już na kolację zjadłam 4 - tzn witaminy, nospe, magnez i stwierdził że wątroba mi padnie. I tak w nocy wziełam bo było coraz gorzej :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. Ale apap na mnie za szybko nie działa:no: A na marginesie- w domu mam prawie aptekę bo sam jest chyba lekomanem.
Inna sytuacja- kiedyś na forum pisałyście o zatwardzeniu itp no i któraś napisała że trzeba załatwiać się codziennie , ja nigdy nie przywiązywałam do tego wagi, chaiało mi ię to szłam nie to nie - ale tak co 2 - 3 dni zazwyczaj - no i tak się kurna przejełam że przez następne 2 tyg latałam 2 razy dziennie.

mogłabym więcej wymieniac ale wstyd się przyznawać :no:
 
reklama
Witam wszystkie brzuszki:-)

Tylko jeden dzień nie zaglądałam a tu tyle nowinek różnej treści:szok:

Ostatnie dwa dni miałam troszkę stresujące.
We wtorek byłam na konsultacji okulistycznej. Mam zmiany na siatkówce i dostałam skierowanie na badanie laserowe z klinice okulistycznej.Może tam już podejmą decyzję co do rodzaju porodu. Mam nadzieję, bo najbliższy termin na Inflanckiej u okulisty to 16 marca a z USG termin porodu przesunął mi się na 23 marca:szok:
Przecież nie mogę czekać z decyzją do ostatniej chwili. W razie czego muszę znaleźć dobrego lek. prywatnego.

A wczoraj moja gin. mnie pocieszyła, że jak mała jest ustawiona miednicowo to dość małe szanse, żeby się odwróciła . Ale oczywiście troszkę czasu jest.

Miałam przy okazji wizyty na Inflanckiej zwiedzić szpital ale po 2 godz. czekania na konsultację mi się odechciało. Pierwsze wrażenie kiepskie:szok:
 
Do góry