reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

mcgosia - no u mnie dokładnie to samo:-D:-D:-D


M cieszy się głupi do sera, jak mnie wnerwi:tak:
ech...faceci

nocka standardowa z 1 wstawaniem na siku, ale zaraz muszę sięgnąć po no-spę, bo cały czas kłuje mnie po prawej stronie (tam cały czas urzęduje nasz synek:dry:)

tabasia - podziwiam za ten depilatora, twarda sztuka z ciebie:-D:tak:
 
reklama
Witam i ja :) nocka w miarę spokojna :)

Co do rozwiązania, ja już chciałabym tulić maleństwo, ale muszę wytrwać do 10 marca :D Miałabym prezent urodzinowy.

Dawida urodziłam tydzień wcześniej.

Miłej niedzieli życzę :)
 
dziewczynki....
a te skurcze co macie to jak to wygląda? są to skurcze macicy, czy brzucha?
mnie tylko czasami pobolewa podbrzusze, ale ból jest znośny.:happy2:
 
dziewczynki....
a te skurcze co macie to jak to wygląda? są to skurcze macicy, czy brzucha?
mnie tylko czasami pobolewa podbrzusze, ale ból jest znośny.:happy2:

u mnie to było takie jakby ściągane się brzucha na chwilę i potem rozluźnienie, no i ból krzyża

i miałam tylko w tym dniu, w którym pisałam, więc nie wiem czy to skurcze, podejrzewam, że tak:dry:
 
Witam i ja :)
Nocka ok tylko raz siusiu ale jak sie nazbiera pęcherz to boli okropnie:wściekła/y:
Jeszcze tylko do jutra bede gniła w lozku i na wizytke..oby bylo wszystko dobrze bo leże dopiero 3 dzien a juz mnie szlag trafia a co dopiero jakbym miala leżec do konca :(
na szczescie maz dzisiaj w domu to bede sie lepiej czula jak on sie zajmie mlodym niz tesciowa.
Dziewczyny ze skracajaca sie szyjka - mam pytanie - czy mialyscie jakies objawy czy po prostu to skracanie sie wyszlo podczas badania u lekarza????
Ja bylam teraz w srode ale mialam tylko USG robione. Oczywiscie czuje sie swietnie i zadnych objawow nie mam wiec pewnie u mnie jest ok. Nastepna wizyta bedzie na poczatku lutego (35 tc) i wtedy badanie na pewno bedzie bo mowil o tym ze trzeba zrobic posiew w kierunku paciorkowca.

Oszczedzajcie sie jak tylko macie taka mozliwosc i niech Wam nie bedzie glupio ze M cos w domu robia a wy lezycie - jakby oni byli w ciazy to pewnie 90% z nich byloby umierajacych i byczyliby sie na kanapie caly bozy dzien :-p:-p:-p i to przez cale 9 miesiecy :-D

Dobrej nocy zycze!!! :tak:
Kochana mnie bolał brzuch na dole i po bokach taki wlasnie bol jak bolą jelitajak sie chce kupke i tak jakby cisło na kupe ale wcale mi sie nie chcialo...i to bylo przez 3-4 dni

Ja podejsc do depilatora mialam kilka... Az w koncu zacisnelam zeby i gole sie nim wszedzie :tak: Na poczatku bol koszmarny, ale teraz sie przyzwyczailam. Nie cierpie odrastajacych klakow co kilka dni.
Dobra, zmykam spac, M poszedl sobie w pokera zagrac, ale zaraz powinien wrocic :-)
Spokojnej, bezbolesnej nocki i malo wizyt na siku ;-)
- a mozna by bylo plastrami golic "malą" ?? bo jakos niewiem..
 
rybka dobrze, że już w domciu... tylko nie przemęczaj się, bo wiadomo jak to w domu...

współczuję wszystkim leżącym mamuśkom... jeszcze tylko troszkę:tak: a jak będziemy mieć już swoje skarby przy sobie to będziemy marzyć o chwili poleżenia :-D

my dziś już lepiej, tzn. Olek zdrowieje... ufff normalnie oddetchnełam, i chyba po tej akcji idę na medycynę :sorry2: bo liczyć można tylko na siebie!
 
Cześć dziewczyny. U mnie nocka do kitu :wściekła/y:, najpierw usnąć nie mogłam z wrażenia a potem o 5 obudzili mnie rodzice bo gadali i było ich okropnie słychać, a jak przestali znowu usnąć nie mogłam.
A wczoraj miałam młyn na kółkach . Rano skoczyliśmy na targ - bo u nas jest tylko w sobotę , na niewielkie zakupy. 30 min odśnieżania samochodu- był tzw. żelazny deszcz i po samochodzie dało się na łyżwach jeździć :-D i na dodatek zejść nie chciało :wściekła/y:
Kupiłam sobie koszulkę , i niuni komplecik( 5 części) + czapeczkę + skarpetki + buciki za wszystko zapłaciłam 30 zł.Doszłam do wniosku że raczej nie będę kupować więcej w lumpku bo na targu nowe rzeczy a nie wiem czy nie taniej mnie wyniosło.
No i reszta dnia zapowiadała się spokojna nawet ok godziny się nudziłam. M sobie spał a ja gadam z mamą , mówi że dadzą nam 2 pokój , że możemy sobie meble kupować a ja mówię że nie chce kupować mebli bo ja tu wiecznie nie będę raczej i nie wiem czy mi one będą kiedyś pasować. A ona to kupujmy mieszkanie w bloku , nawet miała jakieś telefony - zadzwoniłam i facet za 49 m2 chce po 2,8 tys . I nie wiemy co robić. 3 pokoje - pokoje są nawet ok, fajne rozłożenie pokoi, tylko że jest do remontu. Kuchnia i łazienka wcale mi się nie podobają. Stare budownictwo, kurcze rury na wierzchu . Ale są i inne plusy - wszędzie blisko- przedszkole, podstawówka i gimnazjum wkoło bloku, centrum mojego miasteczka, Basenik 100 m. Teraz wszędzie mam ok 2 km ale jakoś jestem przyzwyczajona. Zawsze z rodzicami mieszkałam i nie wiem co robić. Mamy czas do jutra. Mam mętlik w głowie , jeszcze wczoraj o tej godzinie nawet nie myślałam o kupnie mieszkania. Trochę się boję bo rodzice sami w takim domu zostaną :-(, a dużo nam pomagają. Ale zawsze można wrócić - tak sobie mówię. A obecny dom jest niby duży ale nam trochę ciasno. Jeden najważniejszy plus na tak że tam zawsze ciepło , jak w bloku a tu rano jak się nie napali to będzie zimno. No i dzidzia będzie mała więc chyba dla niej lepie jedna temperatura. Jeju co robić
 
Cześć dziewczyny. U mnie nocka do kitu :wściekła/y:, najpierw usnąć nie mogłam z wrażenia a potem o 5 obudzili mnie rodzice bo gadali i było ich okropnie słychać, a jak przestali znowu usnąć nie mogłam.
A wczoraj miałam młyn na kółkach . Rano skoczyliśmy na targ - bo u nas jest tylko w sobotę , na niewielkie zakupy. 30 min odśnieżania samochodu- był tzw. żelazny deszcz i po samochodzie dało się na łyżwach jeździć :-D i na dodatek zejść nie chciało :wściekła/y:
Kupiłam sobie koszulkę , i niuni komplecik( 5 części) + czapeczkę + skarpetki + buciki za wszystko zapłaciłam 30 zł.Doszłam do wniosku że raczej nie będę kupować więcej w lumpku bo na targu nowe rzeczy a nie wiem czy nie taniej mnie wyniosło.
No i reszta dnia zapowiadała się spokojna nawet ok godziny się nudziłam. M sobie spał a ja gadam z mamą , mówi że dadzą nam 2 pokój , że możemy sobie meble kupować a ja mówię że nie chce kupować mebli bo ja tu wiecznie nie będę raczej i nie wiem czy mi one będą kiedyś pasować. A ona to kupujmy mieszkanie w bloku , nawet miała jakieś telefony - zadzwoniłam i facet za 49 m2 chce po 2,8 tys . I nie wiemy co robić. 3 pokoje - pokoje są nawet ok, fajne rozłożenie pokoi, tylko że jest do remontu. Kuchnia i łazienka wcale mi się nie podobają. Stare budownictwo, kurcze rury na wierzchu . Ale są i inne plusy - wszędzie blisko- przedszkole, podstawówka i gimnazjum wkoło bloku, centrum mojego miasteczka, Basenik 100 m. Teraz wszędzie mam ok 2 km ale jakoś jestem przyzwyczajona. Zawsze z rodzicami mieszkałam i nie wiem co robić. Mamy czas do jutra. Mam mętlik w głowie , jeszcze wczoraj o tej godzinie nawet nie myślałam o kupnie mieszkania. Trochę się boję bo rodzice sami w takim domu zostaną :-(, a dużo nam pomagają. Ale zawsze można wrócić - tak sobie mówię. A obecny dom jest niby duży ale nam trochę ciasno. Jeden najważniejszy plus na tak że tam zawsze ciepło , jak w bloku a tu rano jak się nie napali to będzie zimno. No i dzidzia będzie mała więc chyba dla niej lepie jedna temperatura. Jeju co robić
- kochana jakby mnie ktos zaproponowal ze mi kupi mieszkanie to bym sie ani chwili nie zastanawała,....nikt ci sie wtracac nie bedzie...a do dziecka to dopiero sie zacznie , a remont to przeciez da sie zrobic. Zawsze co swoje to swoje....
 
marela...domyślam się że 2,8tys. za m2?

wiesz...my swoje mieszkanie które przed nami wynajmowała jedna rodzina, też musieliśmy doprowadzić do porządku (zarobaczyli nam i zniszczyli:wściekła/y:)...od podstaw...nawet elektryka cała była wymieniana. w ciągu miesiaca zrobiliśmy prawie wszystko...powoli bo wydatków było dużo a pieniędzy mało...rodzice nam dużo pomogli...ale do dzis dnia nie mamy zrobionej tylko łazienki....niby nie jest taka tragiczna, da się żyć...i też mi się ona za bardzo nie podoba...

takze....jeśli uda wam sie kupić tanio to mieszkanie i zostanie wam kasy na remont to bym się nawet nie zastanawiała...Powoli jakoś dojdziecie do ładu z wszystkim...a lepiej kupić jak jest okazja i póki możecie u rodziców mieszkac to w tym samym czasie remontować...do marca nie daleko...ale wydaje mi sie że jak sie sprężycie to się wyrobicie, a rozdziców to przecież w każdej chwili mozna odwiedzic :-)
 
reklama
hello hello
u mnie standard nocka,budzę sie regularnie co 1,5 godziny na siku, i za każdym razem niunia szaleje, kurcze mam nadzieje że nie bedzie nocnym markiem,eh...........
a tak t nic ciekawego się nie dzieje........
 
Do góry