reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
my po obiadku-u mnie też naleśniki ale nie z dżemem tylko meksykańskie. Zjadłam jednego wielkiego i mam wrażenie ze zwymiotuję tak sie opchałam.

Oczywiście nie pojechałam do galerii. Za to w miedzyczasie pranie i obiad zrobiłam,no i ułożyłam włosy:-D. Mąż wróci ok. 16.00 to w końcu pojedziemy bo szału w domu mozna dostać.

CZarnuszka ja tez się nudzę jak parę dni w domu siedzę bezczynnie. Jednak jak człowiek w ruchu i ciagle go gdzieś gna to i czas szybciej leci i mniej zmęczony jest.

Kurde, jeszcze godzina.... Idę się malować bo wyglądam jak strach na wróble
 
O ja też mam wrażenie , że jak na 28 tydz. to mam nieduży brzuszek. Ale to chyba bardzo indywidualna sprawa czy duży czy nieco mniejszy:-)
Nie martw się:-) najważniejsze żeby synuś był zdrowy:-)
Widze, ze nie tylko ja mam takie mysli :happy2: Ale masz racje Kasiu w 100% :tak:

Ogólnie z perspektywy matki alergiczki mogę od siebie napisać tyle, że ja nigdy nie liczyłam się z tym, że moje dziecko będzie miało alergię. I gdybym wcześniej o tym pomyślała, nie miałabym potem problemu z szukaniem, co uczula - czy to proszek, czy kosmetyki, czy pokarmy. Łatwiej jest na początku użyć przez kilka tyg. życia dziecka właśnie płatków mydlanych i najprostszych kosmetyków, jak najmniej chemii, a potem wprowadzać to, co np. ładnie pachnie albo ma więcej składników.
Nutika dzieki za dobre rady, az milo poczytac kogos z doswiadczeniem :-)

A ja sprzatam na raty :-D Wczoraj lazienka, dzis salon, zaraz biore sie za kuchnie, a jutro chyba sypialnia :cool2: Jeszcze mnie Mezu na spacerek do miasta wyciaga...
A ja juz lapie dola, ze w poniedzialek do tyry :no: Ale jeszcze 20 dni pracy, nawet niecale, bo urlop chyba musze wykorzystac przed i mam wizyte w szpitalu, takze pewnie zrobi sie jakies 15 dni z tego :-) i wooooolne!
 
my po obiadku-u mnie też naleśniki ale nie z dżemem tylko meksykańskie. Zjadłam jednego wielkiego i mam wrażenie ze zwymiotuję tak sie opchałam.

Oczywiście nie pojechałam do galerii. Za to w miedzyczasie pranie i obiad zrobiłam,no i ułożyłam włosy:-D. Mąż wróci ok. 16.00 to w końcu pojedziemy bo szału w domu mozna dostać.

CZarnuszka ja tez się nudzę jak parę dni w domu siedzę bezczynnie. Jednak jak człowiek w ruchu i ciagle go gdzieś gna to i czas szybciej leci i mniej zmęczony jest.

Kurde, jeszcze godzina.... Idę się malować bo wyglądam jak strach na wróble
- a jakie to meksykańskie!!!?????
 
- a jakie to meksykańskie!!!?????

starkowana marchewska, cebulka w kostkę , kukurydza, fasola czerwona+ przyprawy (sół, pieprz, papryka słodka i chilli lub co kto woli). To wszystko przesmazone na patelni i gotowy farsz. Naleśniki zwijam jak krokiety, obtaczam w jajku i bułce tartej i mocno obsmnażam. Potem do tego sos pomidorowy lub po prostu pikantny ketchup:-)
 
witajcie maróweczki :-)
ja mam dziś lenia :-p
mam go coraz częściej :sorry2:, chyba tez trochę z powodu, że zaczynam się szybciej męczyć, sapać i brakuje mi powietrza przez tą wysoko wypchaną przeponę :zawstydzona/y:
:tak::tak::tak:super, że powstał wątek ze szpitala i porodówek - jak dostajecie smsy od dziewczyn ze szpitala też tam wklejajcie aby było można szybko dogrzebać się do informacji, bo na wątku głównym to zawsze masakra-tyle wpisów i można łatwo pominąć te najważniejsze :-D lub się poddać w połowie czytania :zawstydzona/y:
no i fajnie, że bez komentarzy :tak:;-):-D
Ogólnie z perspektywy matki alergiczki mogę od siebie napisać tyle, że ja nigdy nie liczyłam się z tym, że moje dziecko będzie miało alergię. I gdybym wcześniej o tym pomyślała, nie miałabym potem problemu z szukaniem, co uczula - czy to proszek, czy kosmetyki, czy pokarmy. Łatwiej jest na początku użyć przez kilka tyg. życia dziecka właśnie płatków mydlanych i najprostszych kosmetyków, jak najmniej chemii, a potem wprowadzać to, co np. ładnie pachnie albo ma więcej składników.
super, że o tym piszesz, bo ja jestem alergiczką, sama z rodziny alergików i boję się że moja Mała odziedziczy te wredne alergiczne geny po mamusi :confused: chociaż wolałabym, aby geny tatusiowe (bez alergii) wygrały :-D
sama sobie umiem radzić z moja alergią, ale z takim maleństwem to nie wiem jeszcze jak...
poszperam za tymi płatkami mydlanymi
a jakbym sama chciała zrobić dziecku, to polecasz jakieś mydło dla dzieci?
ja poproszę o więcej informacji dla alergików :tak::tak::tak:

miłego popołudnia/wieczorku :-)
 
Hejka:-) u mnie standardowo... w nocy zgaga nie do zniesienia, wypiłam prawie cały karton mleka i tak nie pomogło tylko jeszcze gorzej było bo na wymioty mnie wzieło, jak tak dalej pójdzie to nic nie będę jadła:baffled: zaraz śmigam do marketu po proszek dla dzidzi,bo zamierzam prać ciuszki, a właściwie to jaki kupić ...Lovela bo samam nie wiem???
Hejka:) My juz mamy poprane i porasowane ciuszki:) Własnie w Lovelli :) Częsc praliśmy w proszku (ale mieliśmy małą paczuszkę, próbke ze szpitala i dokupiliśmy płyn do prania) a częsc w płynie tej samej firmy. Musze powiedziec, że swietnie się wyprały, zapach taki delikatniusi.. i ubranka mieciutkie i łatwo się prasowały:) Nawet nasze ubrania wypraliśmy sobie w Lovelli:-p:-D I jednak wolę prac w tym plynie niż w proszku bo wygodniej:)
 
a ja dla odmiany mam dzisiaj pracoooowity dzie:-D a mianowicie z nudow poszlismy do hurtowni dzieciecej i wrócilismy z ....no cała wyprawka:) łacznie z pieluchami i podkładami poporodowymi:-D a tam..mam juz z glowy przynajmniej;-)

kupilismy kosmetyki, pampersy 1, 10 tetrowych pieluszek (przydawaly mi sie przy julu do róznych *******, poza tym lubil z nimi spac:tak:), grzebyczki termometry obcinaczki....kurcze, az mi sie palakc chce ze wzruszenia jak na to wszytsko patrze:) teraz brakuje nam wózka,,ale juz wiem jaki chce:)

a teraz w zwiazku z tym ze bylismy na tym spacerze(jak to mial pierwtnie byc) 3 godziny ponad:szok: Jarek gotuje mi jakas chinszczyzne czy inne tajskie żarełko:cool2: dzień pozytywny..w koncu:)

Młoda mamuska
jakie szczescie ze nic ci sie nie stalo....!!!!.ja kurde łaze jak na szpilkach non stop..mam wizje non stop ze sie wywroce na lodzie sniegu, uderze w szafke i inne cuda wianki:no:
 
Witam Brzuchatki!!!!
Na początku chciałabym wam życzyć wszystkiego niajlepszego w Nowym Roku.
Bardzo dawno mnie tu nie było ale swieta spedziłam poza domkiem i dopiero wczoraj wróciłam. Jeszcze 8tygodni przed nami i przytule tą ślicznotkę do serduszka. Ostatnio mam dziwne fazy i wrażenie ze brzuszek mi sie obiża, ale to chyba jeszcze troszke za wcześnie.
Ja tez postanowiłam od poniedziałku wziąść się za pranie ciuszków dla Niuni. Wogole to musze zacząć również kompletować kosmetyki bo jeszcze nic nie mamy :-(
Poza tym w Sylwestra miałam teakego stracha bo brzusio mi sie zrobił twardy i mocno bolał w dodatku miałam biegunkę, ale na szczęście do wieczora minęlo i mogłam cieszyć się z Bartusiem nocą Sylwestrową :-)
 
reklama
Ah.. zapomniałam napisac, że jedną małą paczke pampersów kupiliśmy new baby :) no i nożyczki do paznokietków i szczotkę do wlosków z grzebieniem w zestawie :) no i buteleczkę malutką jedną :)
 
Do góry