AniaSkrzat1
Fanka BB :)
nutika*- sorki jakoś mi się literki pomieszały:-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Widze, ze nie tylko ja mam takie mysli Ale masz racje Kasiu w 100%O ja też mam wrażenie , że jak na 28 tydz. to mam nieduży brzuszek. Ale to chyba bardzo indywidualna sprawa czy duży czy nieco mniejszy:-)
Nie martw się:-) najważniejsze żeby synuś był zdrowy:-)
Nutika dzieki za dobre rady, az milo poczytac kogos z doswiadczeniem :-)Ogólnie z perspektywy matki alergiczki mogę od siebie napisać tyle, że ja nigdy nie liczyłam się z tym, że moje dziecko będzie miało alergię. I gdybym wcześniej o tym pomyślała, nie miałabym potem problemu z szukaniem, co uczula - czy to proszek, czy kosmetyki, czy pokarmy. Łatwiej jest na początku użyć przez kilka tyg. życia dziecka właśnie płatków mydlanych i najprostszych kosmetyków, jak najmniej chemii, a potem wprowadzać to, co np. ładnie pachnie albo ma więcej składników.
- a jakie to meksykańskie!!!?????my po obiadku-u mnie też naleśniki ale nie z dżemem tylko meksykańskie. Zjadłam jednego wielkiego i mam wrażenie ze zwymiotuję tak sie opchałam.
Oczywiście nie pojechałam do galerii. Za to w miedzyczasie pranie i obiad zrobiłam,no i ułożyłam włosy. Mąż wróci ok. 16.00 to w końcu pojedziemy bo szału w domu mozna dostać.
CZarnuszka ja tez się nudzę jak parę dni w domu siedzę bezczynnie. Jednak jak człowiek w ruchu i ciagle go gdzieś gna to i czas szybciej leci i mniej zmęczony jest.
Kurde, jeszcze godzina.... Idę się malować bo wyglądam jak strach na wróble
- a jakie to meksykańskie!!!?????
super, że o tym piszesz, bo ja jestem alergiczką, sama z rodziny alergików i boję się że moja Mała odziedziczy te wredne alergiczne geny po mamusi chociaż wolałabym, aby geny tatusiowe (bez alergii) wygrałyOgólnie z perspektywy matki alergiczki mogę od siebie napisać tyle, że ja nigdy nie liczyłam się z tym, że moje dziecko będzie miało alergię. I gdybym wcześniej o tym pomyślała, nie miałabym potem problemu z szukaniem, co uczula - czy to proszek, czy kosmetyki, czy pokarmy. Łatwiej jest na początku użyć przez kilka tyg. życia dziecka właśnie płatków mydlanych i najprostszych kosmetyków, jak najmniej chemii, a potem wprowadzać to, co np. ładnie pachnie albo ma więcej składników.
Hejka My juz mamy poprane i porasowane ciuszki Własnie w Lovelli Częsc praliśmy w proszku (ale mieliśmy małą paczuszkę, próbke ze szpitala i dokupiliśmy płyn do prania) a częsc w płynie tej samej firmy. Musze powiedziec, że swietnie się wyprały, zapach taki delikatniusi.. i ubranka mieciutkie i łatwo się prasowały Nawet nasze ubrania wypraliśmy sobie w Lovelli I jednak wolę prac w tym plynie niż w proszku bo wygodniejHejka:-) u mnie standardowo... w nocy zgaga nie do zniesienia, wypiłam prawie cały karton mleka i tak nie pomogło tylko jeszcze gorzej było bo na wymioty mnie wzieło, jak tak dalej pójdzie to nic nie będę jadła zaraz śmigam do marketu po proszek dla dzidzi,bo zamierzam prać ciuszki, a właściwie to jaki kupić ...Lovela bo samam nie wiem???