reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Czarnuszka pasuje mu hehe :-D a braciszek cioteczny śpiewa ;-)
A co do łajzy nie jesteś sama :-D Mój pojechał komputer naprawiać i nie ma go jeszcze, ale co zrobić :-p Dawidka uśpiłam i sama lecę spać bo jestem padnięta.
 
To ja Wam powiem, ze nawet nei wiem w ktorym momencie mialam nacinane krocze - tego sie nie czuje :tak: Ja duzo w ogoel podczas porodu mialam zamkniete oczy bo nie chcialam zeby mi popekaly naczynka - zreszta zamykalam tak odruchowo :eek:
Szycia tez nie czulam (znieczulaja) i mialam pietra cholernego przed sciaganiem szwow, a tu niespodzianka - po prostu nic, a nic znowu nie czulam :tak:
Tak wiec nie bojcie sie na zapas :tak::tak::tak:

Dobranoc :sorry:
 
Dobry wieczór koleżanki.
na poczatku chciałam Wam bardzo podziekować za miłe przyjęcie.
Doczytac wszystko co napisałyscie to naprawdę wyzsza szkoła jazdy;-);-);-)

Jezeli chodzi o podobanie sie sobie w ciązy to nie mam z tym zadnych problemów, podobno jak stoje tyłem to w ogóle nie widac żebym była w ciązy. A moje kolezanki mówia że wygladam teraz lepiej niz przed ciążą ( czarownice jedne!!!:-D:-D:-D) Mojemu P podoba sie wszystko i to dla mnie najwazniejsze.
Oczywiście nie udało sie bez celilitu i kilku rozstepów na udach ale na szczęscie nowych nie widać, a od początku przybyło 5 kg, ciekawe co bedzie dalej bo apetyt coraz wiekszy ( szczególnie po waszych przepisach).

Słyszałam że na przeziebienie dobry jest syrop *spam*. Mozna go przyjmowac w ciązy i podczas karmienia. Mnie na razie nic nie bierze ale na wszelki wypadek mam zapas w szafce.

Wczoraj bylismy z P pierwszy raz w szkole rodzenia na ćwiczeniach. Oj Pani nas nieźle przeciągnęła po tej macie. Juz nie pamietam kiedy tak intensywnie sie ruszałam.

Jezeli chodzi o prezenty to na szczęscie juz wszystkie kupione. Zawsze staram sie najpóźniej do końca listopada kupić wszystko. Potem jest strasznie duzo ludzi i mniejszy wybór. Więc chociaż tutaj juz spokoj.

Pozdrawiam Was wszystkie mocno i lece do łózka, bo wczorajsza noc jakaś kiepska była.
Chyba Franek tez Was pozdrawia, bo sie chłopak rozkopał własnie
Buziaki i dobranoc
 
Aaaa zapomniałam dodać Ccaroline oddałam juz tez swój głosik :tak:
Ja ide do łozeczka. Szkoda ze M nie ma. W pracy jest dzisiaj.
Spokojnej nocy i kolorowych snów :happy:
 
Ale naprodukowałyscie od wczoraj :-)
Nie zaglądałam cały dzień bo tez mnie dopadło remontowe szaleństwo- od rana zakupy, montowanie szafek, wiercenie ścian itp. zawsze bardzo sie udzielałam w takich czynnosciach ale przez ból pleców dzisiaj byłam taka troche bezuzyteczna :eek: No i bajzel przeokrutny w domu :crazy:

Tabasia szczerze współczuje rwy kulszowej- ból okropny. Kiedys mnie dopadło to zadne leki nie pomagały :no:

Co do wygladu to oczywiście dbam o siebie, zawsze makijaż, włosy ułozone... ale nie zmienia to faktu że chwilami czuje sie taka pulpaśna :-D No taka miekka sie zrobiłam i te cyce :szok: Mam nadzieje ze wróca do swoich poprzednich wymiarów. Całe szczescie brodawki sa takie jak były bo strasznie mi sie nie podobaja takie na pół piersi- zawsze miałam małe i niech takie zostana :happy: Wiec niby jest ok, ale jakoś bez ubrania nie jest mi wesoło :baffled:

Kurcze tyle tego napisałyście, że już nie pamietam co kto i dlaczego... jak sobie przypomne to napisze :sorry:
 
a u nas dzisiaj leniwy dzień. Rano tylko pojechaliśmy na zakupki-kupiłam parę rzeczy dla dzidziusia- wrócilismy o 13.30 i od razu przyszła koleżanka z dziecmi, a jak juz poszła to 20 minut wolnego i podrałowałyśmy z Julą na umówione wczesniej spotkanie z jej koleznkami z przedszkola i ich mamusiami. Gadu, gadu i wróciłysmy do domu przed 21.00 :szok:Normalnie szok jak szybko potrafi przelecieć dzień! Nic nie zrobiłam, nie posprzatałam nie poprałam, nie poprasowałam i wiecie co? Wcale nie żałuję:-). Za to po przyjśćiu obżarłam sie ciepłą bagietką czosnkową, wędzonym łososiem i krewetkami, popiłam wszytsko wodą z cytryną i teraz się męczę z przejedzenia. Pewnie nie usnę przez następne 2 godziny wrrrr! Ale co poradzic , ze mam dosłownie wilczy apetyt. Potrafie zeżreć 2 porcje frytek+ 1/3 kurczaka z rozna+ kiszoną kapustkę i nawet okiem nie mrugnąć:tak:I co sie dziwić ze tyję w oczach...
 
reklama
wrocilam z imprezy :) fajowo bylo i smacznie jestem taka pelna ze nie moge sie ruszac :)
Poszlam jeszcze z nimi do tego klubu wypilam wode i z kolezankami do domu bo one tez juz po 30 i zmeczone byly a pozatym w domku M czekaja :) moj juz 9 razy zdarzyl zadzwonic :-D pytal tylko czy wszystko ok bo zawsze o tej porze w domku jestem :-D

A tak bylo na imprezce :))strasznie jakos ten aparat pogrubia :)



A tu 2 marcoweczki :))



A teraz uciekam spac i wam milej i spokojnej nocki :)
 
Do góry