reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

reklama
Anetka, wszystkiego najlepszego. A tak w ogóle to gdzie zniknęłaś?
Jestem chora. Mila już dochodzi do siebie, ale jeszcze w piątek idę z nią do kontroli. Katar już jej prawie przeszedł, kaszle też coraz mniej. A ja ledwo się na nogach trzymam. Dobrze, że Przemek w ciągu dnia jest w przedszkolu, bo z dwójką to bym padła.
 
Hej Dziewczyny :-)

Bardzo serdecznie dziękuję za życzenia :-)


U Nas wszystko Ok, tylko jedna dziewczyna odeszła od Nas z pracy i niestety mam dwa razy tyle roboty i więcej dni pracujących, nie mam nawet kiedy domu ogarnąć :( staram się podczytywać na bieżąco , ale co chwile mnie coś odrywa i nawet nie ma jak posta napisać.

Gratuluję przyszłym Mamusiom :-) Spokojnej ciąży i szczęśliwego rozwiązania :-)
Chorowitkom życzymy szybkiego powrotu do zdrowia :*
Pogoda fatalna u Nas, zimno, smutno i ciągle chce się spać . Jedynie pocieszam się że szybko mijają dni i ani się obejrzymy będą święta :-)

Pozdrawiamy wszystkich cieplutko :-*
 
Dziękuuuujeee bardo za zyczenia dziewczyny:tak:nigdy nie zawodzicie:sorry:moi najbliższi niestety prawie na całej linii...... ale co tam.27 lat mam i to najwazniejsze teraz tylko dobrnąc do 28 i znów bedzie powód do radości:cool2:
U nas jest spokój.Marcel świruje i popisuje sie jak tylko ma okazję.Zastanawiam sie bardzo nad przeprowadzką do większego łózka*(czyli do pietrowego).W weekend popołudniowe drzemki przespał w naszym łózku bo mu się nie chciało w swoim spać.Teraz od poneidziałku zasypia ok 23 i do tej godziny od 20.30 wali wyjetym sczebelkiem z łózęczka po jego bokach leżąc sobie spokojnie na pleckach.Czyli hałas okrutny przy akompaniamencie zawodzeń i skowytów bynajmniej nie żałosnych a jedynie mających umilić mu proces zasypiania.
No ale wracając do łózka -po rozmowie z Łuakszem doszlismy do wniosku (tzn on doszedł a ja walnełam focha) ze przeniesiemy dopiero na wiosnę:cool:

Pierwszy raz musiałam mu wczoraj na spiocha obcinac paznokcie u stópek bo od kilku dni robimy podchody i on wpada w histerię za każdym razem.Nie wiem co się stało bo poprzedni "zabieg" był normalny i Marcel jak zwykle zaciekawiony patrzył co mu robię.Nie bolało go to bo bym chyba zauwazyła:confused2:nie wiem ...

ja nadal męcze się z żołądkiem.trzeci dzien jestem na diecie pt. '"Pie.. e, nie jem" bo mam juz dośc ciągłych mdłości i bóli brzucha po każdym kęsie prawie,że.

dziś zalało nam tez łazienkę. Rano spotkała mnie niespodzianka w postaci pływających dywaników.Przecieka nam dach i tak oto mamy piekna, wielką dziure w suficie, a jak znam życie pozostanie tam póki sama coś z nią nie zrobię:cool:
o mrowa a juz miałam do ciebie pisac esa:tak:;-)i anetka sie pojawiła... nareszcie dziewczyny!Piszcie choc od czasu do czasu bo my sie tu zastanwaiamy wspólnie co sie u Was dzieje i czy wszystko ok.:tak::sorry:
 
Giza - duuużo zdrówka!!!
Anetka - (spóźnione) i dla Ciebie życzenia pociechy z mężczyzn!!!
Niekat
- oj straszne takie zasypianie :eek: ja na razie tego problemu nie mam bo śpimy osobno :wściekła/y: ja z Filipem a M z Nelcia.

Moje dziewczątko wyprowadziło mnie wczoraj z równowagi. :wściekła/y:Jak wychodziłyśmy od rodziców zamarzyła sobie smoczek (Filipa), on zaczął płakać a ona wyć. Zabrała mu, więc ja jej i tłumaczę "że on malutki, że jak przestanie płakać to pożyczymy ...." a ona wpadła w taką histerię jak jeszcze nigdy. Wyła z 5 min az szpik z nosa wyszedł, wreszcie tato wziął ją do łazienki i coś tam pokazał.
Ale tak mnie wnerwiła że humor siadł mi na cały wieczór:-:)wściekła/y:
Z tego wszystkiego poszłam spać chyba o 20:zawstydzona/y:

PM- a gdzie Ty się podziewasz??
 
Niekat to ci prezent urodzinowy sie trafił:no::wściekła/y: obys szybko załatała dziure:tak: myśle ze Marcelek pokazuje charakter i dlatego niechce dac sobie obciac paznokci;-)
Anetka najlepszego!!!
Weronika tak to juz jest z 2 ;-):-plepiej nei bedzie:rofl2:;-)
 
Niekat, oj niemiła niespodzianka :-(
Weronikaa, Niekat, to chyba bunt dwulatka się zaczyna :-(
Co do piętrowego łóżka, to my tez się przymierzamy. Planowaliśmy co prawda, że jeszcze w tym roku kupimy, ale ja się boję wspinaczek Mili i odłożyliśmy zakup na rok. A i Przemek ostatnio przestał marudzić o piętrowe łóżko, więc tym bardziej nie jest nam pilno z tym zakupem. A masz już jakieś łóżko na oku?
Wczoraj czułam się trochę lepiej, ale dziś masakra. Nos mi się zatkał, za to głos odzyskałam. I jeszcze Mila zasnęła dopiero koło 16tej :szok: , jak już Przemek był w domu, więc nawet nie miałam chwili odpoczynku w ciągu dnia. A jeszcze musiałam Milę wyciągnąć z domu, bo z Przemkiem na rehabilitację jechałam.
 
reklama
Anetka - spóźnione najlepsze życzenia!

Giza - zdrówka! :sorry: (mi zawsze na katarzysko pomaga kąpiel stóp w bardzo gorącej wodzie z solą, potem szybko skarpety i do łóżka..)

Mrowa - na Boga, w końcu się odezwałaś!!!:-p
 
Do góry