reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

beti i o to chodzi żeby nie było wiadomo z czego to powstało - dzieki temu jest jeszcze bardziej wyjatkowa:tak:uwielbiam ją:sorry2:a co do marzen męża to na drodze do ich realizacji stoi oczywista przeszkoda - brak kasiorki na rozruch:dry:
 
reklama

Stefanna, będzie się działo... ale Ty jak widać masz jeszcze większe urwanie głowy:-D jeśli można wiedzieć, to co świętujecie... bo nie w temacie... jakaś rocznica??

Beti miałam na myśli Dzień Ojca - ostatnio nasz Tatuś jest bardzo zapracowany, więc chcielibyśmy spędzić z nim dzisiaj jak najwięcej czasu..!;-):tak:

Aż wstyd się przyznać, ale wstałyśmy dzisiaj przed 11-tą...:zawstydzona/y::sorry2: U nas od wczoraj leje non-stop i jest zimno, brrr
Chyba zawiozę dziewczynki do teściowej i zmuszę się do jakiejś roboty w domu, bo najlepiej bym z łóżka nie wychodziła...:no:
Miłego dzionka, pa
 
Cicha&Dusia - fajnie że uda Wam się spotkać :-)
Padam dzisiaj na pyszczek, bo wypucowałam w domu 5 okien do ziemi i mam dość....:sorry2: Ile bym nie sprzątała, to nie widać efektu, bo za chwilę ktoś w buciorach wpadnie i pozamiatane....:dry:

Stefanna - skąd ja to znam :nerd: Już przestałam co dzień ścierać bo nie mam siły po prostu a ile by nie sprzątał to jak wejdzie "Małe tornado" to za moment jest tak samo:sorry2: Jej akurat butków nie zmieniam jak wracamy z polka no chyba że są w mega błocie.
Kobieto, kiedy Ty śpisz? Jak widzę o której godzinie nam tu smarujesz ... ja to się juz na drugi bok przewracam po północy :zawstydzona/y:
Mrowa - no nie mogę, Kondzik msze prześpi :confused::szok: Nelka od małego zaraz się budziła i nie było szans żeby usiedziała w wózku:dry:
Darinia - jak po weselu? Zuzia gdzeczna z babcią była?
Kra - łoj masz Ty z tymi chłopakami :baffled: :-DA Pan Kaziu jest Boski, mój instrktor to straszny "sztywniak" był i nic nie zagadał tylko to co konieczne
Iza - :-D:-D:-D a co na ten podpis nauczyciele? Nie ocenzurowali go? Spóźnione życzenia dla Małżona!
Beti - no to Jola coraz odważniejsza w chodzeniu :cool2: Tylko czekać aż zaczniesz ją ścigać:-) Dobrze że kryzys zażegnany, no i pracowite wakacje sie Wam szykują
Skaba - zdrówka dla Was!
weronikaa wypatrzyłam twój suwaczek... jejuuu to już!!! i jak?? gotowa? niunia gotowa na przyjęcie brata?? mąż gotowy?? dom gotowy?? super! znowu będziemy kciuki trzymały! to nasze zbiorowe rodzenie niesamowicie wspominam..
No zleciało niesamowicie, ale szczerze to juz bym chciała mieć to za sobą bo strasznie mi ciężko ostatnio :sorry2:Pozy do siedzenia nie mogę sobie znaleźć bo brzuchol ogromny i ciśnie. A i na pęcherzu nie jest lekko, choć w nocy nie wstaje tak często jak z Nelą.
Mały wierci sie niesamowicie, aż czasem zaboli. A co do przygotowań - łóżeczko stoi już skręcone, ciuszki w szafce, ja pomalutku kompletuje torbę, a wczoraj przygotowałam ciuszki dla Małego do wyjścia (bo M by się pogubił w tym wszystkim).
Czy Nela przygotowana? Chyba tak małego dziecka nie da sie przygotować:baffled: ale jak się pytam "gzie ma mama dzidzi" to przychodzi i podciąga mi bluzkę :-)

Niekat - faktycznie oryginalny tez "widelec" choć i ja nie wiem jak go tu wypatrzeć :zawstydzona/y::-)
Giza - fajnie że chcrzciny udane, a Milenka wyglądała uroczo, a te jej blond włoski:cool2: A Panią w Kościele miałabym daleko ... grunt że dzieciaczki były cicho. To co, miałaś je przywiązać do ławki?!?
Nija - przykro mi bardzo
[*]
, :sad:może okrutne co napiszę ale jakie Malutka miałaby życie? Sory, ale może lepiej że tak się stało ... Duzo siły dla tatusia!
Asze - zdrówka dla Miłosza, zatruł się czymś??
Doris - super że mąż się odważył otwożyć coś własnego i grunt że robi to co lubi!
Prosimy o fotki chodzącej Emilki;-)

U nas po staremu, pogoda jest dobijająca, na przemian leje i świeci słońce, na podwórko nie wyjdzie bo trawa mokra, a na spacer - ciężko iść :zawstydzona/y::szok:
Od jakiegoś czasu pobolewa mnie "#@$@$" wiecie, tzn. tak poniżej cięcia, takie dziwne uczuje jakby mi sie kości rozchodziły :baffled: czasem to sie ruszyć nie mogę ale po jakimś czasie przechodzi.
W poniedziałek mam USG to moze sie wreszcie dowiem jaki klocek tym razem w brzuszku mieszka
 
Skaba - strona jest w budowie, ale nie wiem kiedy będzie gotowa - robi ją nam sąsiadka w ramach przysługi, więc nie wypada określać terminów.
Stefanna, Beti - lecimy do Bułgarii do Św. Włazu w okolicach Słonecznego Brzegu.
Stefanna - dobrze, że dziewczynki dobrze się czują u dziadków. Ja jeszcze się nie odważyłam zostawić Emilki na noc, ale może na wakacjach będzie okazja, bo jest możliwość pojechania na dwudniową wycieczkę do Turcji, więc jakbyśmy się tam wybierali, to bez Emilki - jedziemy z naszymi mamami, więc babcie chętnie się zaopiekują wnuczką w razie czego.
Niekat - Marek pracuje juz dobrych kilka lat w meblach - z resztą pracuje dalej, więc praktycznie nic nie ryzykujemy - jak sie uda, to powoli przejdzie całkowicie na własny biznes, a jak nie, to dalej zostaje praca "u kogoś". No i meble robi raczej z płyt, bo na takie jest większe zapotrzebowanie.
Beti - ja miałam przespane noce od kiedy Emilka skończyła miesiąc i przestałam ją budzić na karmienia do chwili, kiedy nauczyła się wstawać - teraz też zdarzają się pobudki w środku nocy i dwugodzinne próby usypiania rozbawionej Emilki.
Weronika - wiem, że z tymi zdjęciami zawsze szwankuję, ale postaram się coś wrzucić. Póki co, dopiero zmieniłam suwaczek, żeby odliczał czas do drugich urodzin. Co do takich bóli, to ja tez miałam - potem się dowiedziałam, że Emilka miała nisko główkę i rzeczywiście naciskała mi na kości.
 
hejka
Weronika faktycznie juz tuz tuz:szok: mysle ze organizm sie przygotowywuje na przyjsce maluszka i zreszta coraz mniej miejsca w brzusku jest;-)
Mysmy Kondzia zaczeli brac do Kościola dopiero jak skończył roczek ;-)
Beti alesmy sie zrozumiały:-D
Stefanna to juz prawie na swoim:-)

U nas rano pogoda straszna burzowo i wogóel zimno a teraz ładnie swieci słoneczko oby tak juz zostało;-)
 
hejka!
Ja tylko na chwilke...powiedzieć że u nas ok.wszyscy zdrowi:tak:
Właśnie wróciłam z nocki..a jutro mam dzień.. ten tydzień mam okropny..ale urlopy się zaczęły,więc tak już jest..Całe szczescie,że nie mamy cięzkich przypadków...
Tośka wstała,zjadła..i do łózeczka chciała:baffled:..więc ją wsadziłam..i jest narazie cisza:szok:..a jak ona uśnie..to ja też:tak:;-).
Miłego dzinka dziewczyny!
 
Właśnie weszłyśmy ze spaceru, bo cały dzień nie miałam kiedy się wybrać:sorry2: miałam tyle zaległości domowych, że aż wstyd:zawstydzona/y:. Weekend nam minął super. Mieliśmy wypad integracyjny z rodzinkami zorganizowany przez firmę mojego męża na mazury a właściwie to bardziej Suwałki (Olecko). Słońce dawało czadu przez cały weekend, aż byliśmy w szoku:shocked2::tak:. Nastawiliśmy się na deszcz:sorry2:. A tu taka niespodzianka:tak:. Nie wzięłam Tosi nawet większego filtra tylko miałam przy sobie filtr 6 i opaliła sobie pysiaczek :-p. Tosia była najmłodsza wśród "młodzieży" a tak to przedział 4-9 lat. A ciągnie ją bardzo do dzieci także było wesoło :-). Ona była atrakcją dla nich a oni dla niej:-D.
Natomiast wczoraj przypomniałam sobie tą gorszą stronę karmienia piersią, bo miałam zapalenie piersi (albo zatkany kanalik) w każdym bądź razie ból straszliwy (obyło się tym razem bez gorączki na szczęscie), więc cały dzień latałam po domu z liściek kapuchy:baffled:, ciepły prysznic i masowanie i tak w kółko. Na szczęście pomogło:cool2:.
Lece podczytać co tam u was...i jak mi się jeszcze dziś uda to odpiszę...
 
Jestem, jestem. Przemek chory. Jutro idę z nim do lekarza. Milence przebija się pierwsza czwóreczka i bardzo cierpi bidulka.
 
reklama
Hej :-) ja też jeszcze żyje i podczytuje ale jak moje dziecko dalej będzie robiło sobie pobudki o 5 to ja nie wiem czy długo wytrzymam. Chodzi spać o 21 a o 5 rano koniec spania, a ja jestem ledwo żywa ..... Zdrówka dla chorusków , u nas ostatnio pogoda beznadziejna ale mam nadzieje że dziś będzie słoneczko. Pozdrawiam :-)
 
Do góry