Witam, nie czytam bo jestem zawalona robota zleconą.
Donoszę tylko że też jestem po ginie, szyjka stanowczo za krótka jak na ten okres ciąży, L4 (miało być i tak) i oszczędzanie się. Jak dotrzymamy, to 17 albo 19 marca cesarka, konkretny termin jeszcze umówimy na następnej wizycie.
Widziałam że brzuch mi sie obniżył, młode szura mi po pecherzu, ale miałam nadzieję że szyjka dłuższa. No nic to, będziemy leżeć do góry brzuchem (już to widzę, leżenie przy Irence...)
Wracam do roboty, juz mi oczy wyłażą a tu jeszcze tyle pracy...