reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Kasik fajnie, że wyniki Arusia są takie dobre, a pewnie jak wróci do przedszkola to będzie tylko lepiej:tak::tak:
Brzuchol pokażę wkrótce, ale ostrzegam... że już teraz mam 2 kg więcej niż z Filipem na końcu ciąży:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: Fakt, że teraz przytyłam znacznie mniej niż przy pierwszej ciąży, ale waga startowa, to szkoda gadać..:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
PM mój Filip pije wszystko jak leci, chociaż kakao nigdy mu nie smakowało, a teraz też widzę, że miga się od mleka:no: Najczęściej pije herbatkę owocową i wodę, ale czasami zachciewa mu się właśnie czarnej, więc jak np przygotowuję herbatę do śniadania, to się go pytam, czy chce zwykłą czy owocową, bo jak dostanie nie to co chce, to nam wypija:-p
Niekat fajne atrakcje mieliście na tym festynie. My w zeszły weekend wykorzystaliśmy ostatnie dni lata i zrobiliśmy wypad za miasto na jurę:happy:
Dzięki za wasze opinie co do Kingi, widzę, że ogólnie jest ok, więc już chyba tak zostanie:-):-) Tym bardziej, że Filip już chyba się przyzwyczaił do tego imienia, choć często twierdzi, że chce chłopczyka, żeby się z nim bawił autami:baffled:
Na nas już czas, trzeba się powolutku szykować do dentysty, mam nadzieję, że dzisiaj będzie równie bezproblemowo jak ostatnio:tak::tak:
 
reklama
PM -Tymon pije wodę, soki Tymbarka biorę do samochodu (rurka) - zapobiegają marudzeniu ;-) , czasem pije słabą czarną herbatę z miodem, a czasem jeszcze herbatkę owocową Hippa.
Siwona - Mi się akurat podoba zdrobnienie Kinia (jak ta z Animaniaków) :tak:

Co do przedszkoli, to kiedyś pisałam, że u nas zapisywałam Tymona jak miał 3 miesiące na 2011 rok a teraz, w czerwcu na moje pytanie jak stoimy z kolejnością, pani odpowiedziała mi "jeszcze nie jesteście w tragicznej sytuacji" :baffled:
Zresztą dowiedziałam się, ze jest kilkanaścioro dzieci spoza naszej gminy (z miejscowości dyrektorki) , więc jak się nie dostanie w przyszłym roku to od razu zapowiem, że albo znajdzie się dla niego miejsce, albo te kilkanaścioro dzieciaków poleci (bo oczywiście są cichaczem tam wciśnięte). A ze mną to krótko.

Byłam dziś u gina. Robal ma 6,5 cm i jest ok. Robiłam też test Pappa - pomiary wyszły świetnie ale jeszcze 1,5 tygodnia będziemy czekać na wyniki biochemii.
Ze 20 minut gin walczył z Robalem, by ten łaskawie się poobkręcał :-D I naciskanie, i kasłanie a ten twardo na boku spał.:-D
Ważę 48 kg - dobrą wagę ma ten gin, hahahaahahaahah - w domu pokazuje mi 49. :-p

Małżon wylatuje dziś w nocy bo jak zwykle w wojsku logistyka przewspaniała. Zresztą jak to mówią - gdzie zaczyna się wojsko tam kończy się logika...

No, ecimy z Tymonem na ćwiczenia dzioba bo sepleniak straszny...
 
Heya
Kasik -super ze Arek w dobrej formie.Cieżka praca mamusi przynosi efekty:D
Ninja -współczuje wyjazdu męza.Kurde było mu jakis słoik z ogórkami na noge spuscic zeby nie pojechał albo cos.Nie no zartuje.... dacie rade i wszystko bedzie dobrze 3mam kciuki.
Ale masz wage hahaha jak dobry kurczak.
Siwona mnie z kolei imie kinga bardzo zle sie kojaży(czytaj ex mojego J.)wrecz nóz w kieszenie mi sie otwiera.Do tego zdrobnienie kinia zwłaszcza kierowane do 100kg baby masakra.
No ale cóz to tylko moje odczucia i nic mi do Waszego wyboru
Skaba -spóźnione zyczenia urodzinowe.Wszystkiego dobrego kochana

My u dentysty jeszcze nie byłysmy ale przegląd paszczy robie dosc czesto i zazwyczaj to ja szczotkuje młodej zeby.Ograniczone ma słodycze bo załącza jej sie wtedy ADHD zazwyczaj zjada tylko lody.Soki tez pije bo nie wiedziałam oprócz tego wode i herbatki czasem kakao i mleko mod.jeszcze 2 razy dziennie.
Własnie pija jeszcze wasze maluchy mleko modyfikowane??
Musze konczyc bo dziec sie uwagi domaga.Miłego dnia :)
 
Ostatnia edycja:
wypuścili mnie na przepustkę :-) Jutro rano wracam a w piątek operacja.
Dzieciaki odprowadzone. Mila była dzielna w domu, ale na miejscu płacz był wielki. I rozstać się nie chciała. Wierzę, że będzie dobrze. Wczoraj cioci tłumaczyła, że ona sobie trochę u niej pomieszka, bo nie chce iść do żłobka. Przemek za to pomarudził w domu, ale na miejscu już zadowolony. Dyrektorka witała wszystkie przedszkolaki cukierkami. Mieli mieć dziś dmuchany zamek na dworze, ale pogoda wciąż deszczowa, więc pewnie jakieś inne atrakcje będą. Dziś ich odbiorę trochę wcześniej. Ale jak Mila jutro też tak będzie płakała, to ciężko mi będzie iść do szpitala.
 
giza to fajnie ,że puścili cię na przepustkę...jeszcze sama dzieci z przedszkola odbierzesz:tak:A w piątek to tu wszystkie kciukasy będziemy trzymały,więc napewno będzie dobrze:tak:
Moja Tosia dzisiaj miała swój pierwszy dzień w przedszkolu..to jest tak 10 min.drogi,nowiutkie,prywatne(ale za przyzwoite pieniądze ),bo u nas (już kiedyś pisałam) ze jest dla bezrobotnychi wielodzietnych rodzin...
No ale...
Tosię musiałam rano obudzić tak po 6stej..,i z tatusiem pojechała zadowolona :tak:.A Piotrek zaprowadził córcię na górę ..i wyszedł! a ta mu pomachała..i tyle..Jak pojechałam po nią z Alexem o 12 stej..to jedli właśnie obiadek,to tez pomachała rączką uśmiechnięta..i jadła dalej..\jak skończyła to wyszła.. A ja tu dziś pół nocy nie spałam:-p
Alex do szkoły ,do 5cio latków..zrobili taką grupę w zerówce..i jest ich 22(z czego bardzo sie cieszę)..Jutro zaczyna juz normalny dzień zajęć..
A tak poza tym miałam tu tyle odpisać..:zawstydzona/y:
a właśnie ninja ja nie robiłam pappa ,a zastanawiałam się dość ..i stwierdziłam ,ze to nic nie zmieni(niezależnie co by wyszło),ale juz na ostatniej wizycie widać było kość nosową (pinokio;-)).. Teraz mam we wtorek wizytę,to będzie więcej widać.. Zastanawiam się jeszcze..bo na "marcówkach 2011" piszą już o ruchach w 13 tyg.,:sorry2:ale ja nic u siebie nie wyczuwam jeszcze..(z tego co pamiętam ok.15-16 tyg.czułam z moja dwujką)..
No i nie zazdroszczę co kochana do końca ciązy bez drugiej połówki:-(,ale niech tam TEN z góry nad nim czuwa,i niech wraca do was szczęśliwie:tak:..
 
Witajcie:-)

Oby przyjęli Jolę, bo do swojego to pewnie nie chcesz jej brać?
No niestety nie mam możliwości, bo pracuję w szkole;-)
PM, cieszę się, ze Tosia taka dzielna u dentysty była, bo to mi daje nadzieję, że i Jola będzie taka na swojej pierwszej wizycie:tak: u nas podobnie jak u Filipka Siwony mamy próchnice na jedynaczkach, a i jeszcze dziurki w piątkach:-(
Co do picia, to najczęściej herbatę rozpuszczalną lub mleczko na śniadanie:tak:
Siwona, mam koleżankę, która dała tak córci na imię... poza tym to moje imię z bierzmowania.. Ps. gdzie fotki brzusia????
Kasik, świetnie, że już końcówka remontu... no i same dobre wieści w sprawie Arka... o Domisia się nie martw, bo to ten wiek... Jola ma tak samo:tak:
Ninja, będzie ciężko, ale dacie radę... najważniejsze, żeby Opatrzność czuwała nad twoim mężem i niech zdrowy i cały wraca do domku... pamiętaj,że jesteśmy tutaj z Tobą i będziemy Cię wspierać całą ciążę:-)
a wagę masz naprawdę "kogucią":-D super, że z maluszkiem wsio OK:tak:
Giza, świetnie, że udało Ci się posłać jeszcze dzieciaczki do przedszkoli... teraz już musi być dobrze i bądź pozytywnej myśli.... jesteśmy z Tobą:tak:
Befatka, fajnie musi wyglądać Kaya z załączeniem ADHD:-D;-) my już od roku nie pijemy modyfikowanego:tak:
Ewa, oj jak super Tosia zareagowała na przedszkole... pewnie rozmawiałyście o tym od jakiegoś czasu i przyzwyczajałaś małą... mieliście jakieś zajęcia adaptacyjne?
myślę, że to dobra decyzja z posłaniem Alexa do szkoły... będzie znał otoczenie, w którym spędzi jeszcze wiele lat;-) no i widzę,że spełniają się życzenia Alexa co do braciszka...:-D

Mnie nie było, bo albo jeździliśmy z zaproszeniami na chrzest, albo nie było czasu, bo odkąd mąż wrócił na właściwe tory, to siedzimy wieczorkiem w domu... poza tym w poniedziałek miałam radę, a wczoraj byłam na rozpoczęciu roku... szykuje się dużo dzieci w grupie...
Dziewczynki zostały z babcią... Justynka miała kryzys w poniedziałek, bo nie chciała jeść z butli... Jola wczoraj, bo popłakała jak pojechałam do pracy...
Z przedszkolem będzie kłopot, bo przyjmują tam dzieci tylko z tej gminy, w której mieści się placówka... ale budują gminne przedszkole, które otwierają na w następnym roku szkolnym, więc mnie teściowa namówiła, żebym poczekała i na razie da radę zająć się obiema dziewczynkami te 5 godzin:tak:
Wczoraj mnie zaatakowała migrena, a do tego coś mi zaszkodziło, bo miałam wymioty... oj strasznie był się zajmować dziewczynami, ale na szczęście obie po południu urządziły drzemkę w tym samym czasie:-D
No to na tyle... buziaczki :*
 
Gizo, kochanie jestem myślami z Tobą... mam nadzieję,że wszystko przebiegnie pomyślnie... czekamy na Twój powrót:-)

szkoda, że nie mam namiarów, bo bym emska wysłała... może któraś ma?
 
reklama
Do góry