marzena ja miałam pozyczoną kurteczkę-płaszczyk od kolezanki bo mi późno brzuch wyskoczył więc pozyczałam tylko na 2 mieś teraz niestety nie mam już w czym chodzić, kurtka zimowa jeszcze się dopina ale wyglądam w niej jak baleron sznurowany, na razie chodze w swetrze i jeansowej "katanie" muszę pochodzić po lumpeksach może kupię jakiś płaszczyk i do tego zamierzam sobie jakieś ponczo albo szeroki ciepły szaal
Co do prezentu to ja polecam książeczki te melodyjkami, piosenkami do śpiwania (np Kubuś Puchatek), albo jakiś chodzik-jeździk. A może jakieś ubranka na zimę. no nie wiem ciężko jest tak komuś coś doradzić, nie wiem jakie to jest dziecko i co ma w domu. Jedne dzieci ucieszą się z lali za 10 zł a innym chćbyś dawała cuda na kiju to one i tak będa znudzone.
Co do prezentu to ja polecam książeczki te melodyjkami, piosenkami do śpiwania (np Kubuś Puchatek), albo jakiś chodzik-jeździk. A może jakieś ubranka na zimę. no nie wiem ciężko jest tak komuś coś doradzić, nie wiem jakie to jest dziecko i co ma w domu. Jedne dzieci ucieszą się z lali za 10 zł a innym chćbyś dawała cuda na kiju to one i tak będa znudzone.