U nas w porządku. Babeczka już wcale na chora nie wygląda ale inhalujemy się dalej. Jutro do kontroli. Myślę, że teraz wszystko już będzie super.
Czy ja pisałam, że w ten weekend będziemy w Warszawie? Mam się spotkać z kwietniówkami w sobotę. Może ktoś ma ochotę dołączyć? Jak uzgodnimy gdzie i o której to dam znać.
Wszystkim chorowitkom dużo zdrówka życzę.
Dołączam się do przechodzących na butlę. Na razie dostaje 2 razy - koło południa i przed spaniem. I raz dziennie jakaś zupka albo inne danie. Do tej pory zjadała kilka łyżeczek, nawet nie pół słoiczka. A wczoraj zajadła prawie cały
Chyba jakiś przełom w końcu w tym temacie. Po 3 miesiącach. Obym nie przechwaliła.
Niekat, no to nieźle zaskoczyli męża tą wizytą. Ale dasz sobie radę.
Mrówa, może kolejny ząbek wychodzi?
Weronikaa, to normalne, że takie wpadki są, jak człowiek sie nie zabezpieczy. Zawsze noszę pieluszki i ciuszki an zmianę i nic się nie dzieję. Ale jak tylko zapomnę, to oczywiście katastrofa gotowa.