reklama
Beti- postępy na budowie - Pan od płytek bujnął się nawet ostatnio i kończy ściany na górze w łazience;-)
Befatka - ja daje Nelce głównie cyca, na obiadek zupkę, między czasie wsunie jakiś soczek/ biszkopta/ jabłuszko a na spanie gotuje 180ml NAN-a
PM - Buźka na 7-my miesiąc dla córci!!! Współczuję nieprzespanej nocki i gratulki dla siedzącej Tosieńki:-) Co do tego że dajemy jej różne rzeczy - moja matka też mi ględzi "bo sie zaksztusi" ale póki co jakoś przełyka ładnie więc czemu nie? :-)
Stefanna- Zuza jak dorosła panienka, już się sama sobą zajmie - super! A co do fotek, siora ma mi dziś podrzucić aparat to cyknę Neli kilka fotek nowych (bo już dawno nie miała), a na budowie - składaliśmy wczoraj z mężulem prysznic, nowe schody oklejone tekturami żeby ich nie zniszczyć od razu więc nie bardzo jest się czym chwalić
Dusia - ale ten ser i szynka to taki kawalontek malusi - jak siedziała na kolanach u męża i jadł śniadanie tak się na niego patrzyła jak ten kot za Shreka - więc musiał jej dać spróbować
Kra - wyczytałam na opakowaniu że NAN2 jest od 7 m-ca a jedynka to chyba "lżejsza" na początek (bo ona jak dotąd tylko na moim cycu była i nie chcę żeby ją brzusio bolał)
Ninja - to faktycznie niewiele Tymek je, ale widocznie tyle mu wystarcza:-) i komicznie musi wyglądać z tym dupolkiem w górze
Giza - ciumki dla Milenki!!!! Goni babeczka z ząbkami pozostałe dzieciaczki, super że nie ma problemu z zaklimatyzowaniem w żłobku
Niekat - spóźnione 100 lat dla Precelka no i niezły podrywacz Ci rośnie (Nela też już dziobła piernika i nic jej nie było:-))
Mamma - tylko pomarzyć - 28 stopni - ogarnij domek i wracaj z foteczkami
Befatka - ja daje Nelce głównie cyca, na obiadek zupkę, między czasie wsunie jakiś soczek/ biszkopta/ jabłuszko a na spanie gotuje 180ml NAN-a
PM - Buźka na 7-my miesiąc dla córci!!! Współczuję nieprzespanej nocki i gratulki dla siedzącej Tosieńki:-) Co do tego że dajemy jej różne rzeczy - moja matka też mi ględzi "bo sie zaksztusi" ale póki co jakoś przełyka ładnie więc czemu nie? :-)
Stefanna- Zuza jak dorosła panienka, już się sama sobą zajmie - super! A co do fotek, siora ma mi dziś podrzucić aparat to cyknę Neli kilka fotek nowych (bo już dawno nie miała), a na budowie - składaliśmy wczoraj z mężulem prysznic, nowe schody oklejone tekturami żeby ich nie zniszczyć od razu więc nie bardzo jest się czym chwalić
Dusia - ale ten ser i szynka to taki kawalontek malusi - jak siedziała na kolanach u męża i jadł śniadanie tak się na niego patrzyła jak ten kot za Shreka - więc musiał jej dać spróbować
Kra - wyczytałam na opakowaniu że NAN2 jest od 7 m-ca a jedynka to chyba "lżejsza" na początek (bo ona jak dotąd tylko na moim cycu była i nie chcę żeby ją brzusio bolał)
Ninja - to faktycznie niewiele Tymek je, ale widocznie tyle mu wystarcza:-) i komicznie musi wyglądać z tym dupolkiem w górze
Giza - ciumki dla Milenki!!!! Goni babeczka z ząbkami pozostałe dzieciaczki, super że nie ma problemu z zaklimatyzowaniem w żłobku
Niekat - spóźnione 100 lat dla Precelka no i niezły podrywacz Ci rośnie (Nela też już dziobła piernika i nic jej nie było:-))
Mamma - tylko pomarzyć - 28 stopni - ogarnij domek i wracaj z foteczkami
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny!
Przepraszam przeleciałam po łebkach posty. PM Gratulacje dla Tosieńki... Moja to jakiś leniwy element... siedziec tak ale podnosić się sama... za ciężki łeputek
Giza ale masz zębola małego i jaka dzielna w żłobku :-)
asze na sczęście już koniec bo wszystko inne cierpi (np brudne okna )
weronikaa ja tez daję smakowac jej różne rzczy np wcina biszkopty sama, nie mocze jej tylko daję do łapki. Daję jej ryż podczas obiadu ziemniaki, z zupy warzywa tylko rozgniecione widelcem... Ona doskonale wie jak się robi mniam mniam i stara się dziąsełkami rozgniatać jedzenie.
Przepraszam przeleciałam po łebkach posty. PM Gratulacje dla Tosieńki... Moja to jakiś leniwy element... siedziec tak ale podnosić się sama... za ciężki łeputek
Giza ale masz zębola małego i jaka dzielna w żłobku :-)
asze na sczęście już koniec bo wszystko inne cierpi (np brudne okna )
weronikaa ja tez daję smakowac jej różne rzczy np wcina biszkopty sama, nie mocze jej tylko daję do łapki. Daję jej ryż podczas obiadu ziemniaki, z zupy warzywa tylko rozgniecione widelcem... Ona doskonale wie jak się robi mniam mniam i stara się dziąsełkami rozgniatać jedzenie.
Dusia08
Marzec '08
Pm- Tosi napewno sie spodoba na weselu. Pirwszy raz wzielismy Michalka na wesele w sierpniu to troche marudzil wiec zaraz odwiezlismy go do mojej mamy. A teraz bylismy dwa tygodnie temu to mu sie podobalo, smial sie do kazdego i tancowal:-)Nastepne mamy 11 listopada to tez mam nadzieje ze mu sie spodoba. No i gratulacje dla Tosi!!!!
Befatka- Michalek je 120ml, no i rano kaszke ryzowa z owocami, obiadek i na deserek jakis owoc i wieczorem dodaje mu tez troszke kaszki ryzowej do mleka.
Mamma- witaj!!!
Weronika- oooo no to ok. Ktoras z dziewczyn napisala ze dajesz ser wiec ja sobie pomyslalam ze juz normalnie jej dajesz ser zolty do jedzenia. Sprubowac to nie zaszkodzi.
Befatka- Michalek je 120ml, no i rano kaszke ryzowa z owocami, obiadek i na deserek jakis owoc i wieczorem dodaje mu tez troszke kaszki ryzowej do mleka.
Mamma- witaj!!!
Weronika- oooo no to ok. Ktoras z dziewczyn napisala ze dajesz ser wiec ja sobie pomyslalam ze juz normalnie jej dajesz ser zolty do jedzenia. Sprubowac to nie zaszkodzi.
stefanna
Marcóweczka '08
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 966
Cześć dziewczyny!
A u nas w końcu wyszło SłONKO!!!:-):-):-)
I nie uwierzycie....kolejny ząbek! Druga dwójka po prawej stronie przebiła się już przez dziąsełko. Ja już to pozostawię bez komentarzy... Powiem tylko, że chyba nie nadążam...
I znowu mamy dzisiaj jakby większy katarek i tak się zastanawiam czy kiedyś nie pisałyście o katarze czy ząbkowaniu..?! Albo coś namieszałam..?
A poza tym to humor ma dzisiaj moja mniejsza babeczka wyśmienity, bo jak zrobiła kupsztala (chyba słoik szpinaku+słoik jarzynowej wyszedł) to pluła się i śpiewała przez godzinę
Dusia to z Michałka niezły imprezowicz się zapowiada, hehe No i nieźle masz tym imprez w tym roku..! Ciekawa jestem jak tam Twoja kuchnia i w ogóle cały domek? Na kiedy planujecie przeprowadzkę?
Weronikaa to trzymam za słowo i czekam na foteczki Nelci i domku też - nawet jeśli na razie będą to "tekturowe" schody, hehe
Mrowa fajnie, że z domku wyskoczyłaś! ;-)Ja już się nie mogę doczekać jak Mężuś wróci i będę mogła wyjść do ludzi....
No i gdzie się w końcu Ewciu wybraliście na wycieczkę, bo do mamy to faktycznie nie bardzo...?! I współczuję z powodu zęba... Swoją drogą też dawno nie widziałam się z dentystą i trzeba by się wybrać...
Mamma witaj po urlopie! Czekamy na relację i foteczki!:-)
Asze to widzę, że miałaś wczoraj pracowity dzionek...! Jeśli chodzi o Martynkę to faktycznie ślicznie śpi - czasami to śpi prawie 3h i potem znowu ok. 2h, więc nie mogę narzekać, bo mogę coś w domku zrobić. I najważniejsze jest to, że w nocy też ładnie śpi, tyle, że znowu często cycusia woła (dzisiaj była 1,4 i 7-ma rano), ale myślę, że to głównie przez te zęby co nam tak "lawinowo" wychodzą... A co do Zuzi i jej książeczek to są takie kolorowanki, które malujesz samą, czystą wodą i na rysunku pojawiają się kolorki. Na okładce pisze zawsze "Pomaluj wodą". Mówię Ci są świetne i bardzo lubimy spędzać czas na takim malowaniu. Wstyd się przyznać, ale ja też dobrze się przy tym bawię...
A u nas w końcu wyszło SłONKO!!!:-):-):-)
I nie uwierzycie....kolejny ząbek! Druga dwójka po prawej stronie przebiła się już przez dziąsełko. Ja już to pozostawię bez komentarzy... Powiem tylko, że chyba nie nadążam...
I znowu mamy dzisiaj jakby większy katarek i tak się zastanawiam czy kiedyś nie pisałyście o katarze czy ząbkowaniu..?! Albo coś namieszałam..?
A poza tym to humor ma dzisiaj moja mniejsza babeczka wyśmienity, bo jak zrobiła kupsztala (chyba słoik szpinaku+słoik jarzynowej wyszedł) to pluła się i śpiewała przez godzinę
Dusia to z Michałka niezły imprezowicz się zapowiada, hehe No i nieźle masz tym imprez w tym roku..! Ciekawa jestem jak tam Twoja kuchnia i w ogóle cały domek? Na kiedy planujecie przeprowadzkę?
Weronikaa to trzymam za słowo i czekam na foteczki Nelci i domku też - nawet jeśli na razie będą to "tekturowe" schody, hehe
Mrowa fajnie, że z domku wyskoczyłaś! ;-)Ja już się nie mogę doczekać jak Mężuś wróci i będę mogła wyjść do ludzi....
No i gdzie się w końcu Ewciu wybraliście na wycieczkę, bo do mamy to faktycznie nie bardzo...?! I współczuję z powodu zęba... Swoją drogą też dawno nie widziałam się z dentystą i trzeba by się wybrać...
Mamma witaj po urlopie! Czekamy na relację i foteczki!:-)
Asze to widzę, że miałaś wczoraj pracowity dzionek...! Jeśli chodzi o Martynkę to faktycznie ślicznie śpi - czasami to śpi prawie 3h i potem znowu ok. 2h, więc nie mogę narzekać, bo mogę coś w domku zrobić. I najważniejsze jest to, że w nocy też ładnie śpi, tyle, że znowu często cycusia woła (dzisiaj była 1,4 i 7-ma rano), ale myślę, że to głównie przez te zęby co nam tak "lawinowo" wychodzą... A co do Zuzi i jej książeczek to są takie kolorowanki, które malujesz samą, czystą wodą i na rysunku pojawiają się kolorki. Na okładce pisze zawsze "Pomaluj wodą". Mówię Ci są świetne i bardzo lubimy spędzać czas na takim malowaniu. Wstyd się przyznać, ale ja też dobrze się przy tym bawię...
Stefanna - wow to Martynka dogoniła Nelkę z zębolami- u nas chyba na razie beji spasowała(no chyba że wyjdzie jakiś po kryjomu:-)). Oby tylko szybko minął ten wstrętny katarek (u nas dalej gile wychodzą)
a zapomniałam napisać, że byłam wczoraj u Dr (bo stwierdziłam że wole żebym to ja jadła antybiotyk a nie Nela, może przez to że ja jem jej przejdzie) i miałam mega czerwone migdały - ANGINA ROPNA ale już mi dużo lepiej; teraz tylko czekam aż Miśce przejdzie.
No i na odpowiedni wątek wklejam obiecane fotki łazienki :-)i schodów
a zapomniałam napisać, że byłam wczoraj u Dr (bo stwierdziłam że wole żebym to ja jadła antybiotyk a nie Nela, może przez to że ja jem jej przejdzie) i miałam mega czerwone migdały - ANGINA ROPNA ale już mi dużo lepiej; teraz tylko czekam aż Miśce przejdzie.
No i na odpowiedni wątek wklejam obiecane fotki łazienki :-)i schodów
hej
Stefanna doczekasz sie nic sie nie martw weekend juz blisko;-) i gratuluje zabka kolejnego Martynce idzie jak burza z nimi
ja słysząłam ze katar moze byc własnie przy zabkowaniu ale u nas nie było
a co do dawania/próbowania nowych smaków to Kondziu jak bylismy an wczasach dość często próbował z naszego talerza nawet ajdł lody
Stefanna doczekasz sie nic sie nie martw weekend juz blisko;-) i gratuluje zabka kolejnego Martynce idzie jak burza z nimi
ja słysząłam ze katar moze byc własnie przy zabkowaniu ale u nas nie było
a co do dawania/próbowania nowych smaków to Kondziu jak bylismy an wczasach dość często próbował z naszego talerza nawet ajdł lody
Befatka1982
Entuzjast(k)a
Milenko Sloneczko wszystkoego dobrego :*
Mrówa zazdroszcze tych wypadów moj kochany pracuje na nocki wiec wieczory mi odpadaja a jak juz mam pozwolenie to kompanki nawalajaale dzidzia coraz wieksza wiec bedzie lepiej.
Mamma witaj.Oj nie dziwie sie ze nie chcialas wracac ja tez bym nie chciala.
Dusia to sie chlopak wytancuje juz za mlodu hheh
Stefanna ale gnacie z tymi zabkamigratulujemy kolejnego
Ewa masz racje lepiej zaczekac z wizyta moze to faktycznie jakis wirus
Asze ale masz super rodzinke zawsze ktos pomoze
Gizia dzielne masz dzieciaczki dobrze ze Milenka juz sie przyzwyczaila do zlobka,oby zabki juz Wam nie dokuczaly
Weronika,Dusia moja myszka tez z nami je praktycznie wszystko pomijam oczywiscie bardzo pikantne potrawy i niektóre warzywa.
A tak to wszystko musi zdegustowac czasem sa to ilosci sladowe a czasem wcina dosc sporo(schabowy,rybka,szynka)a ostatnio mialysmy nowe danie pasta(makaron)z sosem pomidorowo szynkowym z hippa myslalm ze mala sloiczek wylize
Dobra juz nic nie pisze bo i tak wyszlo ze my najwiecej jemy hehhe
Milla u nas odpada wszystko co do lapki.Na poczatku dawalm jej chrupki i biszkopty i zawsze bylam przy niej jak jadla.
Raz obrócialm sie na sekundke a ona zgniotla calego biszkota i wpakowala go do paszczy myslalam ze mi sie dziecie udusi a ja zejde na zawal.
Mowie wam to moje dziecie sie krztusi od pierwszej chwili jak zostalm z nia sama na sali poporodowej i jak byla mlodsza to jak jadla i jej sie pierdlo w miedzy czasie to potrafila sie zachlysnac
Milej i spokojnej nocki zycze buziaki
Mrówa zazdroszcze tych wypadów moj kochany pracuje na nocki wiec wieczory mi odpadaja a jak juz mam pozwolenie to kompanki nawalajaale dzidzia coraz wieksza wiec bedzie lepiej.
Mamma witaj.Oj nie dziwie sie ze nie chcialas wracac ja tez bym nie chciala.
Dusia to sie chlopak wytancuje juz za mlodu hheh
Stefanna ale gnacie z tymi zabkamigratulujemy kolejnego
Ewa masz racje lepiej zaczekac z wizyta moze to faktycznie jakis wirus
Asze ale masz super rodzinke zawsze ktos pomoze
Gizia dzielne masz dzieciaczki dobrze ze Milenka juz sie przyzwyczaila do zlobka,oby zabki juz Wam nie dokuczaly
Weronika,Dusia moja myszka tez z nami je praktycznie wszystko pomijam oczywiscie bardzo pikantne potrawy i niektóre warzywa.
A tak to wszystko musi zdegustowac czasem sa to ilosci sladowe a czasem wcina dosc sporo(schabowy,rybka,szynka)a ostatnio mialysmy nowe danie pasta(makaron)z sosem pomidorowo szynkowym z hippa myslalm ze mala sloiczek wylize
Dobra juz nic nie pisze bo i tak wyszlo ze my najwiecej jemy hehhe
Milla u nas odpada wszystko co do lapki.Na poczatku dawalm jej chrupki i biszkopty i zawsze bylam przy niej jak jadla.
Raz obrócialm sie na sekundke a ona zgniotla calego biszkota i wpakowala go do paszczy myslalam ze mi sie dziecie udusi a ja zejde na zawal.
Mowie wam to moje dziecie sie krztusi od pierwszej chwili jak zostalm z nia sama na sali poporodowej i jak byla mlodsza to jak jadla i jej sie pierdlo w miedzy czasie to potrafila sie zachlysnac
Milej i spokojnej nocki zycze buziaki
Ostatnia edycja:
stefanna
Marcóweczka '08
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 966
Wpadłam Wam powiedzieć DOBRANOC...
Opadam z sił, bo Myszka chyba przez godzinę dzisiaj zasypiała... Co ja ją do łóżeczka, to ona siup na brzuszek i w ryk!!! I tak chyba z pięć razy chodziłam ją przekręcać, aż w końcu pobujałam w kojcu i zasnęła...
Ja się wykończę jak tak dalej pójdzie, ale pamiętam, że przy Zuzi było to samo, tylko nie pamiętam po jakim czasie minęło...
Spokojnej nocki, papa
Opadam z sił, bo Myszka chyba przez godzinę dzisiaj zasypiała... Co ja ją do łóżeczka, to ona siup na brzuszek i w ryk!!! I tak chyba z pięć razy chodziłam ją przekręcać, aż w końcu pobujałam w kojcu i zasnęła...
Ja się wykończę jak tak dalej pójdzie, ale pamiętam, że przy Zuzi było to samo, tylko nie pamiętam po jakim czasie minęło...
Spokojnej nocki, papa
reklama
ale tu puchy
Stefanna i jak mineła nocka? dzis twój mężus wraca ?
mój łobuz dzisiaj o 6 wstał qrcze nie moze z 1h dłuzej pospaczrobiłby mamie niespodzianke;-) a tak juz o 8 jest gotowy an drzemke
i musimy łóżeczko znów obnizyc na najmneijszy poziom bo wstaje bez problemu w nim a boje sie zeby nei spadł i na schody skubaniec próbuje raczkowac chyba juz niedługo bramki bedziemy musiec załozyc
Stefanna i jak mineła nocka? dzis twój mężus wraca ?
mój łobuz dzisiaj o 6 wstał qrcze nie moze z 1h dłuzej pospaczrobiłby mamie niespodzianke;-) a tak juz o 8 jest gotowy an drzemke
i musimy łóżeczko znów obnizyc na najmneijszy poziom bo wstaje bez problemu w nim a boje sie zeby nei spadł i na schody skubaniec próbuje raczkowac chyba juz niedługo bramki bedziemy musiec załozyc
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 599
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 468 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 97 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 314 tys
Podziel się: