Nie kojarzę ale po opisie bym chętnie obejrzała
O aż mi się przypomniało, że to przecież u nich robiłam badanie Nifty w pierwszej ciąży. Dla tych co nie wiedzą - to badanie genetyczne płodu wykonywane z krwi matki, wykrywa kilkadziesiąt chorób, określa płeć na 100 procent itp. Koszt jedyne 2500
w każdym razie - ja miałam zespół zanikającego bliźniaka, czyli na pierwszym USG w ciąży był widoczny drugi pęcherzyk ale był za mały i ostatecznie się wchłonął. Jak dzwoniłam się umawiać na badanie to spytałam czy nie musi być zachowany odstęp kilku tygodni od wchłonięcia bo gdzieś mi się obiło o uszy, a pielęgniarka że nie, spoko, mogę przyjść od razu. Na miejscu mnóstwo papierów do podpisania, nawet nie czytałam, pobrali krew, wróciłam do domu, czytam - a tu jak byk że musi minąć 8 tyg od wchłonięcia pęcherzyka. Spanikowałam że wydałam właśnie 2500 zł na badanie które może nic nie wnieść, na szczęście odkręciłam to już bezpośrednio z firmą Nifty. Ale mega słabo bo powinni w wywiadzie takie rzeczy wykluczać a akurat o to nie pytali, a jak ja spytałam to nawet nie wiedzieli że tak jest.