Owulacja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2022
- Postów
- 18 567
Jestem zazdrosna!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jestem zazdrosna!
No nie wierzęnic nie żre już drugi cykl wszystko oddałam mężowi, mi się nie chce, ja żre tylko acard na migreny
A może być i nawet sześciokąt byle byś nas zaraziła swoim cionżemTo już będzie czworobok
serio. Nie mam na to żadnego naukowego dowodu, zaczęłam to żreć na endometrium, ale z migren przewlekłych 15+ dni w miesiącu, w tym co najmniej 2 dni w miesiącu na L4, z rzyganiem i spaniem na podłodze w łazience i błaganiem męża o to, by mnie po prostu zabił z litości zeszłam do 10 dni z bólem o niskim natężeniu, z którym sobie radze Dezamigrenem albo etopiryną (!!!). Dla mnie to cud i nowa jakoś życia, a przeszłam wiele leków, włącznie z topamaxem, po którym zaliczyłam jadłowstręt i powrót na skraj zaburzeń odżywiania. Tak jak mówię, jestem dowodem anegdotycznym, a nie naukowym, ale tak długo, jak będę mogła żreć acard (=żaden lekarz mi nie zabroni), będę go żreć.No nie wierzę
Acard na migreny Ci pomaga ? Tego jeszcze nie żarłam
A kiedy dokładnie urodziny?Też jestem lew
Hehe u mnie nie było za bardzo hajsu na takie rozrywki@Nasturtium @Owulacja czyli też jesteście tymi nieszczęśliwymi dziećmi, które mają urodziny w wakacje? W czasach szkolnych była u mnie rozpacz, że nie można zgrać ekipy na przyjęcie urodzinowe
Tak, ale ja nigdy nie lubiłam przyjęć jako dziecko .@Nasturtium @Owulacja czyli też jesteście tymi nieszczęśliwymi dziećmi, które mają urodziny w wakacje? W czasach szkolnych była u mnie rozpacz, że nie można zgrać ekipy na przyjęcie urodzinowe
A jak Twoje włosy teraz?serio. Nie mam na to żadnego naukowego dowodu, zaczęłam to żreć na endometrium, ale z migren przewlekłych 15+ dni w miesiącu, w tym co najmniej 2 dni w miesiącu na L4, z rzyganiem i spaniem na podłodze w łazience i błaganiem męża o to, by mnie po prostu zabił z litości zeszłam do 10 dni z bólem o niskim natężeniu, z którym sobie radze Dezamigrenem albo etopiryną (!!!). Dla mnie to cud i nowa jakoś życia, a przeszłam wiele leków, włącznie z topamaxem, po którym zaliczyłam jadłowstręt i powrót na skraj zaburzeń odżywiania. Tak jak mówię, jestem dowodem anegdotycznym, a nie naukowym, ale tak długo, jak będę mogła żreć acard (=żaden lekarz mi nie zabroni), będę go żreć.