Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Na NFZ?
Ja kiedyś też tak mówiłam, teraz to mi ryba, byle był ktoś sensowny.Wiecie, że zawsze mówiłam, że nigdy nie pójdę do kobiety - ginekolog?
Hahaha, żarcik taki?Na NFZ?
U mnie w ogóle śmieszna historia. Jak chodziłam do tego beznadziejnego gina, który zdiagnozował mi PCOS ale nie chciał robić stymulacji (jedno szczęście!) to któregoś razu dostałam od niego namiar do obecnej gin. Powiedział mi, że daje mi numer na komórkę do pani doktor takiej i takiej i ona się na tym zna i stymulację mi poprowadzi. Więc wiele nie zastanawiając się, ledwie od niego wyszłam to do niej zadzwoniłam (pomyślałam wtedy: sru, niech będzie baba). I ona mnie umówiła na wizytę, podała adres, wszystko ładnie i jak wygooglałam to się okazało, że to klinikaJa kiedyś też tak mówiłam, teraz to mi ryba, byle był ktoś sensowny.
A Ty?moja poprzednia gin się z tym nie zgadza
Wiecie, że zawsze mówiłam, że nigdy nie pójdę do kobiety - ginekolog?