reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

reklama
U mnie chyba jednak plamienie, nie @, bo po kilku godzinach ustało, ale @pluto_nova już nic nie zmieniaj, bo to nie ma sensu. Umówiłam się na wtorek do naszej prowadzącej z kliniki, niech ona zdecyduje, czy coś z tymi comiesięcznymi plamieniami robimy. Przyjmuje wtedy też androlog męża, to podejdę do niego z jutrzejszymi wynikami.

Generalnie powiem Wam, że od kliu dni czuje, że tak mnie te starania przeczołgały, tak wiele mnie o sobie nauczyły, tak mnie zmieniły, a to dopiero 8/9cs. To tylko kilka miesięcy, a tak wiele się w moim podejściu nie tylko do starań, ale i do życia zmieniło, że nie jestem w stanie poznać siebie sprzed kilku miesięcy.
ale te plamienia to nie takie raczej standardowe przed okresem? 🥹
 
kurde sorry winko mi skraca myśl 😂 ile po piku była owulacja? Bo my w końcu mieliśmy sex tylko w dzień piku i boje się że plemniki "wytrzasnelam" z siebie do czasu owulacji 😅
owulacja była na drugi dzień, od piku czyli uprawiałaś seks w dobrym momencie, w dzień przed owulacją seks ma większy procent powodzenia, niż w samą owu. 😉
 
reklama
U mnie chyba jednak plamienie, nie @, bo po kilku godzinach ustało, ale @pluto_nova już nic nie zmieniaj, bo to nie ma sensu. Umówiłam się na wtorek do naszej prowadzącej z kliniki, niech ona zdecyduje, czy coś z tymi comiesięcznymi plamieniami robimy. Przyjmuje wtedy też androlog męża, to podejdę do niego z jutrzejszymi wynikami.

Generalnie powiem Wam, że od kliu dni czuje, że tak mnie te starania przeczołgały, tak wiele mnie o sobie nauczyły, tak mnie zmieniły, a to dopiero 8/9cs. To tylko kilka miesięcy, a tak wiele się w moim podejściu nie tylko do starań, ale i do życia zmieniło, że nie jestem w stanie poznać siebie sprzed kilku miesięcy.
Nie mam dzisiaj za bardzo siły dużo pisać, ale doszłam dzisiaj do takiego samego wniosku o sobie. Niby mam trudniejsze doświadczenia za sobą, niby powinnam być zahartowana i długo by jeszcze wymieniać, a sama siebie zaskakuję- nie pozytywnie, nie negatywnie, po prostu sama nie wietrzę w to jak się zachowuję. I u mnie ten sam czas starań, czyli niezbyt długo.
 
Do góry