reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

Podejmuję próbę wyjaśnienia mojego postu: jest mi bardzo ciężko w czasie starań z kombinacjami z seksem. U mnie to nie tylko leki, liczenie dni itd., ale też kombinowanie, żeby doszło do zbliżenia. Oczekiwanie, że partner wróci z pracy, nadzieja, że w tym dniu dojdzie do zbliżenia. Dzięki inseminacji, udało mi się od tego odpocząć- zaufałam lekarzowi i procedurze. Przestałam rozmyślać, co by tu jeszcze, jak by tu jeszcze, ile jeszcze.
Wiem już, że jest to wg niektórych użytkowniczek forum niewłaściwe i błędne podejście. Ale tak mi się zrobiło, że po inseminacji czuję spokój w środku. Wiem, że pewnie się nie uda, ale przynajmniej ten raz czuję, że zrobiliśmy wszystko na 100% i daje mi to ulgę, bo piłka przestała wreszcie być po mojej stronie.
bardzo mocno trzymam kciuki, żeby się udało jednak 🤞

Rozumiem o co Ci chodzi. Starania są wykańczające. Jeżeli ten cykl przyniósł Ci ulgę, IUI pozwoliło odpocząć, złapać oddech, poczuć się lepiej, to to jest najważniejsze
 
reklama
Podejmuję próbę wyjaśnienia mojego postu: jest mi bardzo ciężko w czasie starań z kombinacjami z seksem. U mnie to nie tylko leki, liczenie dni itd., ale też kombinowanie, żeby doszło do zbliżenia. Oczekiwanie, że partner wróci z pracy, nadzieja, że w tym dniu dojdzie do zbliżenia. Dzięki inseminacji, udało mi się od tego odpocząć- zaufałam lekarzowi i procedurze. Przestałam rozmyślać, co by tu jeszcze, jak by tu jeszcze, ile jeszcze.
Wiem już, że jest to wg niektórych użytkowniczek forum niewłaściwe i błędne podejście. Ale tak mi się zrobiło, że po inseminacji czuję spokój w środku. Wiem, że pewnie się nie uda, ale przynajmniej ten raz czuję, że zrobiliśmy wszystko na 100% i daje mi to ulgę, bo piłka przestała wreszcie być po mojej stronie.
Doskonale to rozumiem i czuje cała sobą i strasznie mocno trzymam kciuki Siostro i czekam na pozytywne wieści! <3
 
Podejmuję próbę wyjaśnienia mojego postu: jest mi bardzo ciężko w czasie starań z kombinacjami z seksem. U mnie to nie tylko leki, liczenie dni itd., ale też kombinowanie, żeby doszło do zbliżenia. Oczekiwanie, że partner wróci z pracy, nadzieja, że w tym dniu dojdzie do zbliżenia. Dzięki inseminacji, udało mi się od tego odpocząć- zaufałam lekarzowi i procedurze. Przestałam rozmyślać, co by tu jeszcze, jak by tu jeszcze, ile jeszcze.
Wiem już, że jest to wg niektórych użytkowniczek forum niewłaściwe i błędne podejście. Ale tak mi się zrobiło, że po inseminacji czuję spokój w środku. Wiem, że pewnie się nie uda, ale przynajmniej ten raz czuję, że zrobiliśmy wszystko na 100% i daje mi to ulgę, bo piłka przestała wreszcie być po mojej stronie.
Doskonale rozumiem i mocno trzymam kciuki.
 
reklama
Do góry