reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

U mnie tez dziś spadek temp; wiec nawet jak rano robiłam z Medicover tarczyce to nie dołożyłam bety i proga, bo po co. Według stałego schamatu w nd okres.

I niby spoko, bo pojadę na wspiny, ale jakoś wyjątkowo mi smutno :( wolałabym wszystko odwołać i cieszyć się z II
 
reklama
U mnie tez dziś spadek temp; wiec nawet jak rano robiłam z Medicover tarczyce to nie dołożyłam bety i proga, bo po co. Według stałego schamatu w nd okres.

I niby spoko, bo pojadę na wspiny, ale jakoś wyjątkowo mi smutno :( wolałabym wszystko odwołać i cieszyć się z II
Jeszcze będziesz miała te 9 miesięcy przerwy ❤️

Monsters Inc Hug GIF
 
Synka zrobiliśmy w mieszkaniu u rodziców, gdzie nawet zamka w drzwiach nie ma w pokoju, w którym śpimy :)

Ja dziś wstałam z bólem gardła, któraś zarażała czymś innym oprócz sraczki? :)

Kminie w sobie czy iść na monitoring podejrzeć czy coś rośnie czy nie...zawsze to 100 zł za każde USG poszło, niby nic ale tak co miesiąc przepierdzielać 200-300zl żeby zaspokoić ciekawość, bo i tak wpływu się nie ma czy z tego co urosło coś wyjdzie... oto piątkowe dylematy:)
idź za głosem serca :) kiedy miałaś ostatni monitoring?
 
U mnie tez dziś spadek temp; wiec nawet jak rano robiłam z Medicover tarczyce to nie dołożyłam bety i proga, bo po co. Według stałego schamatu w nd okres.

I niby spoko, bo pojadę na wspiny, ale jakoś wyjątkowo mi smutno :( wolałabym wszystko odwołać i cieszyć się z II
Ehhh.... życzę ci, żebyś zobaczyła nie tylko kreski ale i tuliła małego człowieka do serca 💗💗
Byłaś już na pobraniu krwi na betę?🥹🥰
Tak, z samego rana. Wyniki niby w poniedziałek dopiero bo zawożą do Łodzi, ale babeczka wzięła nr telefonu i powiedziała, że postara się dowiedzieć i napisze mi smsa.
 
Powiem Wam, ze wolałabym nie znac tego uczucia II kresek i pozytywnej bety, do stycznia nie przeżywałam nieudanych cykli, a teraz ciężko mi przestać płakać i znaleźć siły, by znowu wstać i wierzyć, ze może się udać.
bardzo mi przykro, że tak się czujesz. Płacz i smutek to nic złego, to lepsze niż tłumienie w sobie emocji, ale pamiętaj, by się w tym nie pogrążać. Nie ma wyjścia jak tylko trzymać się tej iskierki nadziei, że w końcu się uda, otrzepac rajstopki i iść dalej jak czołg. Inaczej można oszaleć.

A jak sytuacja z mężem?
 
Powiem Wam, ze wolałabym nie znac tego uczucia II kresek i pozytywnej bety, do stycznia nie przeżywałam nieudanych cykli, a teraz ciężko mi przestać płakać i znaleźć siły, by znowu wstać i wierzyć, ze może się udać.
Hej, tule Cię mocno. Zgadzam się z przedmówczynią, że lepiej dać upust emocją a później poprawić koronę i iść dalej.
 
reklama
Ja z góry przekreśliłam ten cykl. Owulacja puka do drzwi, a męża rozłożyła choroba. Ostatnio tak chory był chyba 2 lata temu. Rzadko chorujemy. Oprócz tego, że chory to zły jak diabli. Nawet na kwiecień nie będę zapisywać się na testowanie, bo po co. Do mojego odlicznika już wrzuciłam datę na kolejne testowanie.
Trzeba znowu podejść do tematu zadaniowo, wdrożyć projekt żyćko i iść dalej.
 
Do góry