reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

no i od soboty nie było seksu, tylko wczoraj bez finału? @olka11135 świadkiem, że plemniki potrafią wytrzymać kilka dni 😂 Poza tym jeśli wczoraj miałaś owulację, to nie za późno ten seks? Co partner mówi na swój problem? Jest w stanie wytłumaczyć dlaczego tak jest?
Był na delegacji poniedziałek - środa, wczoraj wrócił, byliśmy stęsknieni, naprawdę był super fajnie i niestety nagle jakaś myśl o tym, że może się nie udać i koniec ;D Wczoraj bardzo przeżył sytuacje i był załamany i wkurwiony, przegadaliśmy pół nocy, mam nadzieję, że było to przełomowe i coś zmieni w swoim funkcjonowaniu...
 
reklama
no właśnie nie jestem pewna :) być może powielam bzdury, więc w razie czego proszę kogoś mądrego o sprostowanie i generalnie proszę o branie poprawki na to, co napisze, ale ktoś kiedyś napisał, że ananas do 6dpo powinno się jeść, bo może wywoływać skurcze macicy i przez to negatywnie wpływać na proces zagnieżdżenia - jeżeli to prawda, to może zaszkodzić :)
"Wokół ananasa narósł mit, że jest on wskazany po transferze zarodka w procedurze in vitro. Otóż nie do końca. Z jednej strony, bromelina w nim zawarta zwiększa przepuszczalność ścian naczyń krwionośnych oraz zwiększa ukrwienie narządów rodnych, co może wspomóc implantację zarodka, a z drugiej może wpływać na kurczenie macicy podczas ruchów perystaltycznych jelit – a zatem może utrudniać zagnieżdżenie się zarodka. Doniesienia naukowe są na ten temat sprzeczne. "
Takie coś znalazłam na stronie kliniki, wiec zgadza się z tym co piszesz. Chyba trzeba podejść do tego na zdrowy rozsądek i nie zrec całego ananasa tylko plaster dwa dziennie.
 
Był na delegacji poniedziałek - środa, wczoraj wrócił, byliśmy stęsknieni, naprawdę był super fajnie i niestety nagle jakaś myśl o tym, że może się nie udać i koniec ;D Wczoraj bardzo przeżył sytuacje i był załamany i wkurwiony, przegadaliśmy pół nocy, mam nadzieję, że było to przełomowe i coś zmieni w swoim funkcjonowaniu...
mam nadzieję, że to faktycznie był przełom :(

Ty nie jesteś na stymulacji ani na zastrzyku na pęknięcie, prawda?
Kurcze, może u Was by zadziałało "odpuszczenie", w sensie żadnego monitoringu, mierzenia temperatury, owulakow, analizowania, a skupienie się na sobie i radości z seksu? Może by wtedy poczuł mniej pod presją?
 
Był na delegacji poniedziałek - środa, wczoraj wrócił, byliśmy stęsknieni, naprawdę był super fajnie i niestety nagle jakaś myśl o tym, że może się nie udać i koniec ;D Wczoraj bardzo przeżył sytuacje i był załamany i wkurwiony, przegadaliśmy pół nocy, mam nadzieję, że było to przełomowe i coś zmieni w swoim funkcjonowaniu...
Czyli presja (taka jego w głowie) robi swoje😑
 
reklama
Do góry