No to witaj w klubie..
Miałam 1000 obaw i cześć z nich podobne do Twoich. Tylko u nas żłobek prywatny.
Na chłodno trochę z boku na to spojrzałam. I powiem szczerze, że mimo tak wczesnej ciąży (moze to tez przez upały) to już trochę mój dzień się zmienił i nie zajmuję się Synkiem tak jak wcześniej. Przed wychodziliśmy praktycznie na cały dzień na dwór, na spacery, nad wodę, do lasu.. a teraz.. wszytko zaczęło mi się dłużyć. Dziś dopiero po jego drzemce po 13stej wyszliśmy.. I to gdzie?.. pojechaliśmy do McDonald bo byłam tak głodna a nic innego nie mogłam przełknąć.. dopiero pozniej poszlismy na plac zabaw. Jak jechaliśmy to tak z nim "rozmawiałam", że chyba decyzja podjęta, że pójdzie do żłobka. Tam będzie miał chociaż te 4 godziny zabawy z innymi dziećmi. Ja nie dam mu takiej rozrywki jaką bedzie miał w żłobku a na placu zabaw zazwyczaj są starsze dzieci..I ile można chodzić do lasu itp..
wiadomo fajnie ale jednak jak są kumple obok. Przez ten czas co on będzie na spokojnie będę mogła zająć się domem lub po prostu odespać. Teraz w ciągu dnia już chodzę pół przytomna no i wymioty. Będę mogła zebrać siły aby po żłobku w pełni wykorzystać nasz czas
Nie wiem czy te moje argumenty Ci pomogą (bo wiesz taka "mądralińska" staram się być.. pewnie dlatego, że sama sobie staram wytłumaczyć tę całą sytuację)