reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2023

Dobrze, że w końcu trafiłaś na dobrego lekarza i możesz mieć spokojniejsza głowę. A chodzisz do niego teraz cały czas? Ja w trakcie straconej ciąży zmieniłam lekarza i to była najlepsza decyzja. U niego niestety na wizycie okazało się, ze serduszko przestało bić jednak zajął się mną w szpitalu. Na kontrole po poronieniu poszłam do niego powiedział mi jak będziemy teraz działać wszystko wytłumaczył wyjaśnił i wierzyłam, że uda mi się zajść już szczęśliwie. Jestem w 17 tyg i jak na razie wszystko okej i oby tak dalej. Ciąża po poronieniu jest zupełnie inna, ale dobry lekarz który pozwala nam się czuć zaopiekowanymi i jest zaangażowany w swoją prace daje bynajmniej mi więcej spokoju
Moim zdaniem ciąża po poronieniu czy ciąża o którą trzeba było walczyć zawsze będzie inna od ciąży bez wcześniejszych problemów. I też dużo zależy od kobiety od podejścia do życia itd.
 
reklama
Moim zdaniem ciąża po poronieniu czy ciąża o którą trzeba było walczyć zawsze będzie inna od ciąży bez wcześniejszych problemów. I też dużo zależy od kobiety od podejścia do życia itd.
Dokładnie tak ☺️

Ja już po wizycie. Wszystko dobrze jednak dzidzia nie chciała współpracować i zakrywała nóżkami krocze, ale najważniejsze, ze wszystko okej 🙂
 
Jakbyś czytała w moich myślach 😉 Mam podobne zdanie co do wózków i fotelików. W naszym przypadku to się nazywa doświadczenie 😜
Ja akurat mam fajny wózek 2w1 ale macie racje, zazwyczaj sprzedają ciezkie i toporne. Co do nosidełka o Boże ile ja się nameczylam ze swoim. Kupiłam nowy z bazą ze sklepu jakiejś marki joie. Sprzedawca bardzo polecał a tani nie był. Okazało się ze dziecku się tak układa szyja ze prawie się dusi. Szybko pozbyłam się tego dziadostwa. Teraz wolałabym kupić używany z pewnego źródła ale sprawdzony model bo i tak jeździliśmy z młodym w sumie tylko na szczepienie i do drugiej babci wiec sporadycznie
 
Jak maja wyglądać nasze dalsze konwersacje? Czy kończymy tutaj wpisy i przenosimy się do wątku prywatnego? Proszę o info ☺️
 
Kto wie 😊 ale miałam wrażenie ze piszesz o mężczyźnie? A ja chodzę do kobiety😊 choć nie ukrywam ze ciekawi mnie czy rozeznawałaś już moze temat szpitali?🤔
A to ja chodzę do mężczyzny, fakt. A co do szpitali, to mój lekarz pracuje w jednym z takich, które mają świetne opinie na temat porodów tam i nawet nie brałam pod uwagę innego szpitala. Też nie bardzo mam wybór, bo w mojej mieścinie nie ma nic, a ten który wybrałam, jest najbliżej. Inny, w podobnej odległości, to obraz nędzy i rozpaczy. A jechać 40 km jak zacznie się akcja, to raczej wątpliwa przyjemność.
 
reklama
A to ja chodzę do mężczyzny, fakt. A co do szpitali, to mój lekarz pracuje w jednym z takich, które mają świetne opinie na temat porodów tam i nawet nie brałam pod uwagę innego szpitala. Też nie bardzo mam wybór, bo w mojej mieścinie nie ma nic, a ten który wybrałam, jest najbliżej. Inny, w podobnej odległości, to obraz nędzy i rozpaczy. A jechać 40 km jak zacznie się akcja, to raczej wątpliwa przyjemność.
To w sumie problemu z wyborem nie miałaś 🙂
 
Do góry