to prawda co napisałaś Jeenny!
Właśnie takie posty powodują przynajmniej u mnie, ze zaczynam analizować czy coś ze mną jest serio nie tak jeśli nagle nie mam tak jak reszta dziewczyn.. czy jak nie wymiotuje to czy wszystko jest ok.. ale nie wymiotowałam przed wizyta u lekarza u gdy zobaczyłam serduszko - to chyba jest najlepszy dowód, ze nie trzeba tego robić. Ale czytając niektóre posty niestety czuje strach. Na początku wchodziłam tutaj codziennie żeby poczytać co u Was się dzieje, jak przebiegają wizyty, a to czasem się człowiek o cos spyta bo go meczy niewiedza..
a tu nagle od ponad tygodnia strach. Wiecie ja mam luźne podejście ale tak jak napisałaś, ze argumenty nie działały i jedna osoba szła w zaparte i była tylko na nie niestety spowodowały u mnie lęk.. a szkoda bo Was uwielbiam! Jak koleżanki z bloku które się spotykają na kawkę!
Dzisiaj daje sobie już spokój, a raczej moja głowa żeby dojść do siebie. Czekam na wizytę do 9.08! Będę do Was wracać i mam nadzieje, ze już jutro będe na tyle zrelaksowana, ze już nie bede myśleć, ze jestem jakaś dziwna bo nie rzygam co chwile
Uwielbiam Was dziewczyny!