Ann_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Marzec 2014
- Postów
- 8 315
dla mnoe tez dziwne jak meza nie ma w sypialni. Na szczescie pryz żadnym dziecku sie nie przeniósł do salonuU nas na razie cisza, ale idę do ginekologa na kontrole w przyszłym tygodniu, poproszę o tabletki i mam nadzieję że coś podziałamy. W ogóle, od czasu kiedy wróciliśmy z mała że szpitala, mąż śpi w salonie na sofie... wiem że pracuje i chce się wysypiać, ale tak dziwnie bez niego w sypialni.. no i kiedyś będzie musiał wrócić, więc tak się zastanawiam jak w tedy pójdzie mu przyzwyczajenie się do maluszka kwekajacego, nocnefo wybudzania itd
daj sobie czas na powrót do formy. Przeciez twoje cialo zmienialo sie przez 9 mcy. Wiec tyle czasu powinno wracac do stanu sprzed ciazy. Ja planuje zaczac pomalu ćwiczyć jak znajde wiecej czasu ciekawe jak to zrobię bo przy tej mlodszej dwojce mam mnustwo pracy.1. Następnego dnia po wyjściu ze szpitala byliśmy już na krótkim spacerku 15-20 min. Ale była wtedy piękna pogoda
2. Mamy chłodno w sypialni. Mała jest w pajacyku, nakryta kocykiem i w rożku. A i tak czasami ma chłodne raczki i muszę jej zmienić kocyk na grubszy.
Największe kryzysy z karmieniem przechodzę w nocy… mała budzi sie czasem co godzinę. Pokarmu mam sporo, ale ona w nocy strasznie krótko je i szybko zasypia. Za dnia potrafi przespać 4 godziny, a wieczorem zaczyna się szopka…
Narzeczony bardzo by już chciał. Ja twardo czekam do wizyty u ginekologa i jego opinii. Poza tym mam duży problem ze sobą po porodzie - był dosyć traumatyczny, skończył się pilnym cc, do teraz mam problem ze swoim brzuchem - czuje się jakby to była obca część ciała, jakby nie był mój. Dotykam go tylko kiedy muszę, czyli w sumie tylko podczas mycia. W ciąży tez dużo przytyłam - 25kg. Z 48kg doszłam do 73. Obecnie udało mi się zrzucić 13 kg. Ale mam duży problem ze sobą i akceptacją tego jak wyglądam. Myśle, że powrót do współżycia będzie dla mnie ciężki, dopóki będę miała problem z akceptacją siebie.
Moj Leon miewal zimne rączki kiedy dlugo spał. Ale zdarzalo sie to tylko jak mial bawelniane body. Nigdy kiedy mial wełniane.
ja kupilam szczotke do ciała jrszcze przed porodem i nie mam kiedy tego zrobic. Dzisiaj bralam prysznic w 5 minut. Bo jestem sama z dwojka. Maly spal w wózku, a 3 latka ogladala bajkę. Ja w sttesie mylam wlosy zakrecajac co chwile wodę by sluchac ewentualnego płaczu a tak uwielbiam te momenty kiedy moge wziac cieply prysznic.Mój Krzyś też ma ciągle zimne, czasem lodowate ręce. Zawsze sprawdzam wtedy kark który non stop jest ciepły. Jak go przegrzeje niechcący to zaraz ma mnóstwo potowek
Z tą akceptacja siebie w pełni Cię rozumiem. Bardzo chciałam rodzić naturalnie ale nie wyszło, skończyło się tzw. nagłym CC po 6 dniach wywoływania porodu długo miałam problem z zaakceptowaniem samego faktu tego rodzaju porodu, blizny brzydzilam się dotykać dobre 5 tygodni. Brzuch bez czucia poniżej pępka, do tego wielkie rozstępy psychicznie dalej jeszcze ciężko ale staram się podejść zadaniowo do pozbycia się tego zwisu bez czucia nad blizną - robię ćwiczenia zgodnie z zaleceniami fizjoterapeutki, szczotkuje brzuch i pracuje nad blizną
@Qruszon u mojego schodzila skóra (zreszta u kazdego z moich dzieci), ale akurat na jadrach nie widzialam tego. W pachwinach dobrze wycieraj do sucha przy zmianie pieluchy i smaruj kremem z cynkiem np Weleda (zolte opakowanie) ma dobry sklad.
Skóry nie nawilżaj, ale mozesz do kapieli dodawać kilka kropli olejku np migdałowego. Dziala jak balsam, a mniej pracy i lepszy sklad. Emolienty maja raczej slabe sklady (miedzy innymi w skladzie pochodna ropy naftowej )