reklama
Kokosek86
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2022
- Postów
- 101
Hej hej! Czas leci jak szalony! Mój Franuś ma już tydzień
Nie pamiętam, która pytala ale odpowiem tu na kilka pytań.
U mnie połóg raczej spoko przebiega. Dalej noszę wkladki ale krwi jest niewele + trochę śluzu. Czuję się dobrze, boli mnie trochę picza - kości, szwy nic a nic nie ciągną a trochę mnie rozerwało, na szczęście bez ciecia się obyło. Boziu, jak cudownie bez brzuszka, ile mam sily, w końcu mogę szybko chodzić i nie potrzebuję tylu drzemek w ciągu dnia
Dzidziuś póki co bardzo spokojny i fajny w obsłudze. Dużo je, dużo śpi, płacze tylko o jedzonko. W koncu mam w miarę odkladalne dziecko, które spi w dostawce nawet do 3h. Moj starszy synek, caly czas chciał być przy mnie. Póki co jesteśmy wszyscy w domu, czyli my z mężem, 4letni synek i maleństwo. Najwięcej zabawy jest ze starszakiem

U mnie połóg raczej spoko przebiega. Dalej noszę wkladki ale krwi jest niewele + trochę śluzu. Czuję się dobrze, boli mnie trochę picza - kości, szwy nic a nic nie ciągną a trochę mnie rozerwało, na szczęście bez ciecia się obyło. Boziu, jak cudownie bez brzuszka, ile mam sily, w końcu mogę szybko chodzić i nie potrzebuję tylu drzemek w ciągu dnia

Dzidziuś póki co bardzo spokojny i fajny w obsłudze. Dużo je, dużo śpi, płacze tylko o jedzonko. W koncu mam w miarę odkladalne dziecko, które spi w dostawce nawet do 3h. Moj starszy synek, caly czas chciał być przy mnie. Póki co jesteśmy wszyscy w domu, czyli my z mężem, 4letni synek i maleństwo. Najwięcej zabawy jest ze starszakiem

Staraczka1990
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2021
- Postów
- 195
Zazdroszczę, ze już jesteś po porodzie i ze masz przy sobie zdrowego synkaHej hej! Czas leci jak szalony! Mój Franuś ma już tydzieńNie pamiętam, która pytala ale odpowiem tu na kilka pytań.
U mnie połóg raczej spoko przebiega. Dalej noszę wkladki ale krwi jest niewele + trochę śluzu. Czuję się dobrze, boli mnie trochę picza - kości, szwy nic a nic nie ciągną a trochę mnie rozerwało, na szczęście bez ciecia się obyło. Boziu, jak cudownie bez brzuszka, ile mam sily, w końcu mogę szybko chodzić i nie potrzebuję tylu drzemek w ciągu dnia
Dzidziuś póki co bardzo spokojny i fajny w obsłudze. Dużo je, dużo śpi, płacze tylko o jedzonko. W koncu mam w miarę odkladalne dziecko, które spi w dostawce nawet do 3h. Moj starszy synek, caly czas chciał być przy mnie. Póki co jesteśmy wszyscy w domu, czyli my z mężem, 4letni synek i maleństwo. Najwięcej zabawy jest ze starszakiem![]()
Ja zauważyłam, że mój połóg w sensie odchodów połogowych zblokował się z powodu zaparć. Pękłam w kierunku odbytu, pęknięcie 1 stopnia ale jednak panicznie bałam się w szpitalu wypróżnić, siadałam i czułam jak mi się napina ten szew. I już na prawdę słabo krwawiłam s teraz jak w domu już się wypróżnienia uregulowały to i ponownie się odchody podłogowe pojawiły.
U nas dzisiaj malutka skończyła 2 tygodnie, powoli zaczynają się problemy brzuszkowe, stęka stęka i nic. Oby typowych kolek nie było i płaczu kilkugodzinnego
U nas dzisiaj malutka skończyła 2 tygodnie, powoli zaczynają się problemy brzuszkowe, stęka stęka i nic. Oby typowych kolek nie było i płaczu kilkugodzinnego
Staraczka1990
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2021
- Postów
- 195
Ale czas szybko leci, już dwa tygodnieJa zauważyłam, że mój połóg w sensie odchodów połogowych zblokował się z powodu zaparć. Pękłam w kierunku odbytu, pęknięcie 1 stopnia ale jednak panicznie bałam się w szpitalu wypróżnić, siadałam i czułam jak mi się napina ten szew. I już na prawdę słabo krwawiłam s teraz jak w domu już się wypróżnienia uregulowały to i ponownie się odchody podłogowe pojawiły.
U nas dzisiaj malutka skończyła 2 tygodnie, powoli zaczynają się problemy brzuszkowe, stęka stęka i nic. Oby typowych kolek nie było i płaczu kilkugodzinnego
Ja byłam 6 dni w szpitalu więc ten początek taki miałam inny niż normalnie wracające do domu mamusie. Co do wahań nastroju to myślę że nie są one większe niż normalnie. Zaczyna doskwierać brak snuAle czas szybko leci, już dwa tygodniea jak ogólnie znosisz połóg, masz poty, wahania nastroju? Jak pęknięcie, goi się?
Mozesz pic lactulose. Bedzie Ci łatwiejJa zauważyłam, że mój połóg w sensie odchodów połogowych zblokował się z powodu zaparć. Pękłam w kierunku odbytu, pęknięcie 1 stopnia ale jednak panicznie bałam się w szpitalu wypróżnić, siadałam i czułam jak mi się napina ten szew. I już na prawdę słabo krwawiłam s teraz jak w domu już się wypróżnienia uregulowały to i ponownie się odchody podłogowe pojawiły.
U nas dzisiaj malutka skończyła 2 tygodnie, powoli zaczynają się problemy brzuszkowe, stęka stęka i nic. Oby typowych kolek nie było i płaczu kilkugodzinnego
Nicky95
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2021
- Postów
- 321
U nas dziś mija 12 dzień
Jeśli chodzi o połóg jest okej, niewielkie krwawienie, szew z brzucha zdjęty, rana goi się dobrze. Ale doskwierają nocne poty i zdecydowanie wahania nastroju. Chociaż myśle, że już i tak jest troszkę lepiej niż było.
Mleka mam pod dostatkiem, mała ładnie przybiera. Jednak ma silną potrzebe bycia obok, nie idzie jej praktycznie odłożyć. W nocy sypia bardzo różnie.
Zmęczenie zdecydowanie się daje we znaki. Partner bardzo pomaga i jestem mu za to ogromnie wdzięczna
Jeśli chodzi o połóg jest okej, niewielkie krwawienie, szew z brzucha zdjęty, rana goi się dobrze. Ale doskwierają nocne poty i zdecydowanie wahania nastroju. Chociaż myśle, że już i tak jest troszkę lepiej niż było.
Mleka mam pod dostatkiem, mała ładnie przybiera. Jednak ma silną potrzebe bycia obok, nie idzie jej praktycznie odłożyć. W nocy sypia bardzo różnie.
Zmęczenie zdecydowanie się daje we znaki. Partner bardzo pomaga i jestem mu za to ogromnie wdzięczna

reklama
Jak tam u Ciebie?Zazdroszczę, ze już jesteś po porodzie i ze masz przy sobie zdrowego synkai fajnie, ze połóg przebiega dobrze i synek lubi spać
ja cały czas czekam, dzisiaj byłam na ktg, niby zapisał sie jakiś jeden skurcz, muszę cierpliwie czekać
![]()
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 121 tys
- Odpowiedzi
- 95
- Wyświetleń
- 20 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: