Dziewczyny, ja znowu o objawach
Dzisiaj 5+1 i czuje tylko delikatnie same sutki przy dotyku, ale piersi jeszcze nie bolą. Oprócz tego żadnych objawów, apetyt dopisuje, czuję się super, boli tylko podbrzusze od czasu do czasu. Myślicie, że na większe objawy może być za wcześnie? Od którego tygodnia zaczęłyście coś czuć? Wiem, że każda ciąża jest inna, mogą być objawy, a wcale nie muszą, pytam tak z ciekawości
bo mój ginekolog jest zdania, że im więcej objawów tym lepiej, a jak bolą piersi to jest bardzo dobrze.