Ann_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Marzec 2014
- Postów
- 8 315
hm, raczej krotko. Doslownie tyle co samo badanie na fotelu. Bynajmniej u mnie bylo krotko, moze pol minuty. No i raczej nie bolalo. Bardzo do wytrzymania. No wlasnie jak KaśkaLi95 pisze. Ja mialam to robione w terminie z miesiaczki na ostaniej wizycie i dosłownie mnie to nie bolalo i było szybkie. Ale u mnie szyjka zawsze juz byla gotowa do porodu tylko jakos nie moglo sie zacząć mozliwe, ze jak ktos to robi podczas porodu i na skurczu to bedzie bardzo bolaloA ten masaż szyjki jest do wytrzymania? Długo to trwa?
to chyba zalezy. Ja jak rodzilam w Polsce to mnie zbadano podczas przyjecia. Potem kolejny raz na 5cm i kolejny 7cm wiec w sumie moze 3-4razy razem i to z łaskaNaprawdę? Tak dość często? Ja już mam dziecko ale rodziłam w holandii, tam ogolnie wszystko inaczej pierwszy raz ginekologicznie badali mnie w 40tyg. A na każdej wizycie usg przez brzuch tylko. I podczas porodu nie przypominam sobie aby mnie badali w ten sposób może raz i wody przebili i na noc balonik dali, coraz bliżej i już jednak strach się pojawia , tym bardziej że byłam 4dni w zeszłym tygodniu w szpitalu i wiem że za przyjemnie nie będzie, już na prawde nam stracha...
jak ja bym miala wyznaczony termin cc to bym z radością czekała a tak na spontaniczne rozpoczecie akcji to jak z dusza na ramieniu sie czekaPiękny termin donoszony... Dokladnie! Człowiekowi dzień za dniem się ciągnie ja wyznaczam byle do następnego tygodnia np jeszcze dwa dni mina będzie 36tc i tak co dzien to samo ☺. Co prawda termin cc mam na 7.03 wydawało sie tak blisko a teraz otchłań....I "Zazdraaszczam" dziewczyną które mówią że leci czas szaleńczo
ja mialam ppbrany w 36+0 i czekam na wynikNo mi pobrali dość szybko bo w 33tugodniu ciazy ten wymaz