Marcowe mamy 2022

[Qruszon]

Czytałam że 2 do max 4 tabletek w dawce 500 można

Ja mam właśnie taką sytuację. Mąż dziś odebrał wynik pozytywny testu ja dostałam kwarantannę do 21go a w tym tygodniu miałam mieć kontrolę przepływów i lekarze mieli zdecydować czy mnie kładą do szpitala bo mam rozpoznany stan przedrzucawkowy. Najpierw myślałam że mi mózg wybuchnie od nadmiaru informacji i ze stresu, 3 godziny wisialam z różnymi osobami na telefonie, w tym ze szpitalem i sanepidem. I wychodzi na to że ratuje mnie to że jestem zaszczepiona - wystarczy że pojadę na test i jak będzie negatywny to mam po kwarantannie i mogę normalnie na badania jeździć

Kochana wytrwałości a jak Ty się czujesz?

 

[Qruszon]

Mi to lekarz rodzinna kazała brać po 1000mg jednorazowo bo jak miałam temp pod 39 stopni to wzięcie pojedynczej tabletki powodowało, że owszem gorączka spadała ale po godzinie dopiero a po dwóch trzech znowu wracała. Jakby za mały kop jednorazowo był.

Dziekuje

 

[MagdaHR]

Kochana wytrwałości a jak Ty się czujesz?

Ja się czuję świetnie temp cały czas w normie, nic nie boli, zero kataru i kaszlu mężowi też nic nie ma, jeden dzień miał gorączkę i na tym koniec. Właśnie wróciłam z testów i czekam na wyniki. W najlepszym razie jak będzie negatyw to mam koniec kwarantanny, w najgorszym jeśli wyjdzie pozytywny to i tak mam skrócone siedzenie w domu - zamiast 17 dni kwarantamny wskoczy mi 10 dni izolacji. Zawsze to 7 dni do przodu

 

[Qruszon]

Ja się czuję świetnie temp cały czas w normie, nic nie boli, zero kataru i kaszlu mężowi też nic nie ma, jeden dzień miał gorączkę i na tym koniec. Właśnie wróciłam z testów i czekam na wyniki. W najlepszym razie jak będzie negatyw to mam koniec kwarantanny, w najgorszym jeśli wyjdzie pozytywny to i tak mam skrócone siedzenie w domu - zamiast 17 dni kwarantamny wskoczy mi 10 dni izolacji. Zawsze to 7 dni do przodu

Trzymam kciuki za negatywny to dobrze, ze czujesz się dobrze Ty i maleństwo. A mąż jak wysoka miał gorączkę?

 

[wisniaz]

Mi natomiast wróciły problemy żołądkowe.. Nie wiem czy przez ucisk na żołądek czy przez co ale słabo z apetytem, zdarza mi się zwymiotować.. Nie jest to taka częstotliwość jak w 1 trymestrze, ale nudności się pojawiają. Biorę żelazo. Tardyferon. Z tego co czytałam on też może się "dorzucać" do problemów żołądkowych.. Dziewczyny byle jak najszybciej do końca bo powoli wszystko nawala czasem już brakuje sił.

 

[KaśkaLi95]

Mi natomiast wróciły problemy żołądkowe.. Nie wiem czy przez ucisk na żołądek czy przez co ale słabo z apetytem, zdarza mi się zwymiotować.. Nie jest to taka częstotliwość jak w 1 trymestrze, ale nudności się pojawiają. Biorę żelazo. Tardyferon. Z tego co czytałam on też może się "dorzucać" do problemów żołądkowych.. Dziewczyny byle jak najszybciej do końca bo powoli wszystko nawala czasem już brakuje sił.

U mnie niestety tardyferon również się nie sprawdza. Nie wiem, może na krew działa ale już próbowałam na czczo, po posiłku, w trakcie, na noc i ciągle powoduje jakieś biegunki, wzdęcia.
Ja to ostatnio ciągle mam takie mini skurcze brzucha. Nawet jak leże to czuję spinanie się macicy. I takie głupie uczucie od dołu brzucha...może to głupie ale takie podobne mrowienie jak przy sexie jak się człowiek podnieca i tak się "zbiera"

 

[MagdaHR]

Trzymam kciuki za negatywny to dobrze, ze czujesz się dobrze Ty i maleństwo. A mąż jak wysoka miał gorączkę?

Mam już wynik - negatywny jestem zdrowa więc dzięki szczepieniu automatycznie nie mam kwarantanny. Ulżyło mi bo się martwiłam że nie pojadę na kontrolę
Mąż miał w nocy w czwartek ponad 39, w ciągu kolejnego dnia 37. Aktualnie 36,4 i żadnych innych objawów. No ale niestety test pozytywny

Mi natomiast wróciły problemy żołądkowe.. Nie wiem czy przez ucisk na żołądek czy przez co ale słabo z apetytem, zdarza mi się zwymiotować.. Nie jest to taka częstotliwość jak w 1 trymestrze, ale nudności się pojawiają. Biorę żelazo. Tardyferon. Z tego co czytałam on też może się "dorzucać" do problemów żołądkowych.. Dziewczyny byle jak najszybciej do końca bo powoli wszystko nawala czasem już brakuje sił.

Spróbuj wypić rumianek, mi na problemy z żołądkiem bardzo pomaga. Ostatnio często mi coś dokucza więc pije regularnie. Poza działaniem na żołądek ma dużo innych pozytywów

Mam wrażenie że mi się dziecko odwróciło czkawkę czuje pod żebrami a stopy na pęcherzu jakby mam nadzieję że tylko mi się zdaje

 

[Kokosek86]

ja mam ktg przez 30 min. Założą ci dwie glowice na takich elastycznych pasach. Jedna monitoruje puls dziecka, druga skurcze macicy. Nie stresuj sie to nic nie boli. Mozesz siedziec lub lezec jak ci wygodnie. Np u mnie przy leżeniu maly cigale sie wiercil, tętno uciekalo, musialam wiecznie trzymac ta glowice. Jak siedzialam to on jakos byl spokojniejszy, latwiej bylo zrobic ktg wiec tez zwroc uwagę co dla twojej corki lepsze i mow położnej co do tenta dziecka to kiedy sie ruszal mial w granicac 150-180 wiec niby ppdwyzszone, ale jak zasnął to juz 130-140
Co do wagi to u mnie syn w 36+0 mial 2761(a do malych na pewno noe nalezy) wiec twoja chyba tez ma dobra wage jak na ten tydzień

ja tam slyszalam, ze im wczesniwj tym lepiej. W niektorych pryzpadkach nawet po 24h wstaja dziewczyny
Ja wstalam po 6h i czulam sie bardzo dobrze. Pewnie bywa roznie

nie zgodze sie. Na grupie Natturalnie po Cesarce bardzo czesto czytam ze dziewczyny decyduja sie na obrot zewnetrzny. Co nie zmienia faktu, ze nie zawsze sie udaje. Czasami bobas nie chce sie obrocic bo np na krotka pepowine lub ksztalt macicy nie pozwala dziecku na obrot. Bywa tez tak, ze dziecko sie obroci i zaraz wroci do poprzedniej pozycji. Robi sie ten obrot raczej blizej terminu niz wczesniej, ale też niezbyt późno zanim dziecko bedzie zbyt duze.

Moje informacje odnośnie obrotu dziecka w Pl pochodzą tylko z internetu i od znajomych, rodziny rodzących w Pl. Mogę się mylić Zaskoczyłaś mnie mimo wszystko, bo nikt z mojego grona znajomych nawet o tym zabiegu nie słyszał. Tutaj też się to wykonuje najwcześniej w 37 tygodniu, kiedy dziecko ma jeszcze możliwość takiego obrotu..No zobaczymy. Może bobek sam się zreliga

 

[Kokosek86]

Właśnie ja też wspominam średnio swój poród bez znieczulenia I z oxy.. Pocieszam się, że nawet, jak się odpowiednio obroci to tak źle nie będzie.. Daj znać, jak będzie u Ciebie sytuacja wyglądać

Właśnie ja też wspominam średnio swój poród bez znieczulenia I z oxy.. Pocieszam się, że nawet, jak się odpowiednio obroci to tak źle nie będzie.. Daj znać, jak będzie u Ciebie sytuacja wyglądać

Dam znać na pewno Ty też :-)) Myślę, że damy radę
Ojej mój pierwszy poród (sn) był bolesny ale urodziłam. Porodu sn obawiam się najbardziej ze względu na dziecko, żeby nic mu się nie stało po drodze, jakieś niedotlenienie czy coś A przy cc przynajmniej wiadomo, że dzidzia będzie cała. Przynajmniej ja to tak widzę.

 

[KaśkaLi95]

Dam znać na pewno Ty też :-)) Myślę, że damy radę
Ojej mój pierwszy poród (sn) był bolesny ale urodziłam. Porodu sn obawiam się najbardziej ze względu na dziecko, żeby nic mu się nie stało po drodze, jakieś niedotlenienie czy coś A przy cc przynajmniej wiadomo, że dzidzia będzie cała. Przynajmniej ja to tak widzę.

Niestety w szpitalach przy przyjęciu nie robią USG albo bardzo rzadko i czasami problem z tym sn bo masa dziecka duża albo oplątane pępowiną i się podduszają maluchy. Ja też się tego boje, zaklinuje się czy coś, różne cuda się dzieją jakieś wyrwanie barku, stawów biodrowych.