Właśnie idę ją wyciągnąć póki szkrab śpi.
Niestety ma dzisiaj opóźnioną drzemką , usnął po długiej awanturze , nie poszedł spać jak zwykle a później zmęczony i jak przytuliłam do spania to awanturą jak nie wiem co

nawet smoczek nie pomógł, jak się wypłakał to padł.
No właśnie a jak Wasze dzieci z drzemkami? Jak nie chcą iść spać w dzień to czekacie aż "padną" same czy raczej przekonujecie żeby poszły spać?
Bo ja po dzisiejszym dniu to stwierdziłam niech chodzi aż padnie sam, nakryje kocem i będzie spokój
