Niedługo mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2020
- Postów
- 2 519
Pozdrawiamy wszystkie koleżanki i kolegów dzisiaj kończymy 10 miesięcy.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
O jaki on jest słodki I włoski ma też takie długie, podobne do Nelci Fryzurę mają tą samąPozdrawiamy wszystkie koleżanki i kolegów dzisiaj kończymy 10 miesięcy.
Ale się cieszęPozdrawiamy wszystkie koleżanki i kolegów dzisiaj kończymy 10 miesięcy.
Też się tego boję, nie raz o tym myślałamTo ja znów boję się bardzo, że mały jak mi spadnie z wysokości to poleci na buzię, a pupa z nogami go "przeskoczą" i wykręci sobie kark. Bo wiecie-w kulkę idzie się zwinąć tak zginając się w przód, ale jakby próbować w drugą stronę to chyba by kręgosłup się polamał za kazdym kregiem
Brawo No to szybko, 10 Msc i już pierwsze kroki Drugi po Majce od @LipaaaEj, a mogę troszkę zmienić temat? Bardzo chcę się pochwalić
Tomek dzisiaj przedreptał kilka razy jakiś metr-półtorej jutro ma równe 10 miesięcy raczkuje od 3 miesięcy i na pewno będzie jeszcze minimum miesiąc, zanim nauczy się stabilniej stawiać kroki, więc nie martwię się
Ja nie miałam nigdy traumy czy lęku przed wodą, nie topiłam się itp. Pływać umiem, bo w szkole podstawowej mieliśmy basen w szkole i jako przedmiot był raz w tyg, więc tam nauczyłam się pływać. Kiedyś pływałam w głębokich basenach, skakałam do wody, pływałam w jeziorach nad zalewem itp. Ale z wiekiem czasu lęk głębokiej wody się pogłębiał, jak nie czuje dna to panikuje. Doszło do tego stopnia, że wchodząc do wody w jeziorze czy w morzu i nie widzę dna to przeraża mnie to co napotkam pod stopą i zawsze jak na coś nazdepte to mam ochotę wyjść z wody. Ale nigdy nie chodzę głębiej niż do pasa. Na basenie wchodzę do szyi, czasem wejdę na głębokie. Ale np takie parki wodne, aqua parki itp to niestety dla mnie nie jest frajda, bo ja mam trochę więcej leków tj. Lek wysokości, lek przestrzeni i klaustrofobia. Więc wejście to ciasnej i ciemnej zjeżdżalnie odpada. W takim parku wodnym to tylko siedzę w basenie i zjeżdżam tylko na otwartych zjeżdżalniach albo na takich na pontony na dwie osobyTopiłam się jako dziecko. Tata mój bedac na mojej wywiadowce stwierdził że zapisze mnie na basen aby mnie z tego lęku wyleczyć. I ogromnie mu za to dziękuję, przełamałam się. Obecnie pływać kocham. Ale wiem co czujesz, moja mama za to nigdy się nie przełamała, do dziś się wody boi.
Sama słodycz ❤ a te loczusie ❤Pozdrawiamy wszystkie koleżanki i kolegów dzisiaj kończymy 10 miesięcy.
O rany straszny wypadek. Też mam takie miejsce pomiędzy kanapą a kaloryferemMyślę, że czy dziecko ma 12 mies. czy 9 to nie robi większej różnicy. Zawsze może sobie zrobić krzywdę. Gdyby dziecko juz chodzące albo biegające przewróciło się z czymś w buzi to mogłoby być jeszcze większe nieszczęście. Stało się i myślę że teraz nie ma co już rozpamiętywać. To nie wasza wina.
Ja mieszkałam nad jeziorem więc woda nie jest mi straszna ale Jaśka na pewno będę tam pilnować... To może być chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe. Ostatnio też ciocia mi opowiadała o dziecku które wpadło za kanapę. Tzn. między kanapę a kaloryfer. I niestety stalo się najgorsze..Nie znam szczegółów bo nie chciałam słuchać dalej. Oczywiście nie chce nikogo straszyć takimi historiami i popadać w jakąś paranoje tylko po prostu pisze ku przestrodze bo u mnie też kanapa stoi przy kaloryferze i jakos mi to tkwi w pamięci i daje do myślenia
Właśnie ostatnio jakoś tak mu się pokręciły a już w ogóle z tyłu głowy.O jaki on jest słodki I włoski ma też takie długie, podobne do Nelci Fryzurę mają tą samą
Tak czułam że będziesz aktywna o tej porzeWłaśnie też nam się wydaje ,że niezła dziewczynka by z niego byłaAle się cieszę
Zdążyłam na fotkę
Jaki on jest ładny, jak dziewczynka, takiej delikatnej urody ma buźkę.
No i fryzurka oczywiście
No tak , ja z tych nocnych marków , ale Patii I Mary ostatnio teżO rany straszny wypadek. Też mam takie miejsce pomiędzy kanapą a kaloryferem
Niestety wypadki się zdarzają, wiele z nich można przewidzieć ale wielu pewnie i tak nie unikniemy.... normalnie po przeczytaniu tych wpisów zaczęłam się bać ale dobrze nieraz tak sobie poczytać ku przestrodze
Właśnie ostatnio jakoś tak mu się pokręciły a już w ogóle z tyłu głowy.
Tak czułam że będziesz aktywna o tej porzeWłaśnie też nam się wydaje ,że niezła dziewczynka by z niego była
No ja tylko wieczorami mam czas by tu coś więcej popisaćNo tak , ja z tych nocnych marków , ale Patii I Mary ostatnio też
Piękny Bastianek Wam rośnie, naprawdę śliczny!
Współczuję nockiWgl dzisiejsza noc była koszmarna Nela obudziła się o 4 i nie spała do 5:30, najpierw nosiłam ją chyba z 1h, po odłożeniu był cycek, za ślę AI po 2 minutach znów się miotała, marudziła. Dodatkowo sutek mnie tak boli od 2 dni ( karmie tylko jedna piersią),bo mała nadrabia w nocy picie i nawet jak usnie to ciumka dłuższą chwilę. To i tak mnie on szczypie i boli, że nie umiałam wczoraj wytrzymać. W trakcie jej noszenia to się popłakałam trochę z frustracji, bo i niewyspana, kręgosłup i Biodra bolały od godzinnego noszenia, brodawka bolała i piekła, no masakra... Mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie lepsza. Do 4 było spoko.
Dziewczyny, które karmią piersią, macie jakieś sprawdzone sposoby na podrażnione brodawki? Po każdym karmieniu smaruje lanoliną.