Ta pozycja do snu " na zajączka,"jest przeslodka Mój maluch też tak tylko chciał spać w dzień do około 3 mca. Mój wybudza się bardzo rzadko a jak już to biorę go wtedy do siebie do łóżka, pogłaszczę po główce trochę, absolutnie nic nie mówię i czekam. Przeważnie zaśnie w max pół godziny.Moja od tygodnia zasypia i śpi na brzuszku, z pupą w górze. Nóżki ma podkurczone pod siebie.
Przez pierwsze 4 miesiące spała zazwyczaj w tej pozycji, prawie zawsze na kimś, na mojej klatce zazwyczaj.
Potem dawała się położyć na pleckach.
A teraz od tygodnia tylko "na zajączka"
W nocy też się budzi, siada, staje czasem, gada, płacze... różnie, a potem nagle pada i zasypia w takiej pozycji.
Śpię z nią w łóżku i tylko obserwuję, nie ingeruję w to jej lunatykowanie.
A jak Wy reagujecie jak Wasze się wybudzają, bo też pisałyście, że niektóre dzieciaczki mają przerwy w nocnym śnie?
reklama
Mój też często śpi "na zajączka" i też się w nocy wybudza.. Kręci się, wierci... Póki nie wstanie to nic nie robię. Ale jak już wstanie to nie ma szans żeby zasnął sam. Łóżeczko stoi przystawione do łóżka więc wtedy wychyla się i łapie za moją kołdrę żebym przypadkiem nie przeoczyła jego pobudkiwtedy zazwyczaj biorę na ręce i przytulam.Moja od tygodnia zasypia i śpi na brzuszku, z pupą w górze. Nóżki ma podkurczone pod siebie.
Przez pierwsze 4 miesiące spała zazwyczaj w tej pozycji, prawie zawsze na kimś, na mojej klatce zazwyczaj.
Potem dawała się położyć na pleckach.
A teraz od tygodnia tylko "na zajączka"
W nocy też się budzi, siada, staje czasem, gada, płacze... różnie, a potem nagle pada i zasypia w takiej pozycji.
Śpię z nią w łóżku i tylko obserwuję, nie ingeruję w to jej lunatykowanie.
A jak Wy reagujecie jak Wasze się wybudzają, bo też pisałyście, że niektóre dzieciaczki mają przerwy w nocnym śnie?
Canis lupus
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Październik 2021
- Postów
- 443
Mój miał znacznie więcej wybudzeń jak zaczynał raczkować, albo zdobywał jakieś nowe umiejętności. Przy raczkowaniu noce były koszmarne, bo budził się i ćwiczył. Nie odzywałam się wtedy, tylko starałam głaskać.Moja od tygodnia zasypia i śpi na brzuszku, z pupą w górze. Nóżki ma podkurczone pod siebie.
Przez pierwsze 4 miesiące spała zazwyczaj w tej pozycji, prawie zawsze na kimś, na mojej klatce zazwyczaj.
Potem dawała się położyć na pleckach.
A teraz od tygodnia tylko "na zajączka"
W nocy też się budzi, siada, staje czasem, gada, płacze... różnie, a potem nagle pada i zasypia w takiej pozycji.
Śpię z nią w łóżku i tylko obserwuję, nie ingeruję w to jej lunatykowanie.
A jak Wy reagujecie jak Wasze się wybudzają, bo też pisałyście, że niektóre dzieciaczki mają przerwy w nocnym śnie?
99% przebudzeń małego wymagają z mojej strony podania smoczka i tylko tyle robie, a często już się zdarza, że sam na ślepo go szuka i wkłada do buzi. Tak samo z przytulanką. 1% przebudzeń to darcie o wzięcie go do naszego łóżka czasem da się go na chwilę oszukać mlekiem, ale najczęściej wtedy cwaniak drze się znów i finalnie ma i mleko i transport do wyra mamy i taty.Moja od tygodnia zasypia i śpi na brzuszku, z pupą w górze. Nóżki ma podkurczone pod siebie.
Przez pierwsze 4 miesiące spała zazwyczaj w tej pozycji, prawie zawsze na kimś, na mojej klatce zazwyczaj.
Potem dawała się położyć na pleckach.
A teraz od tygodnia tylko "na zajączka"
W nocy też się budzi, siada, staje czasem, gada, płacze... różnie, a potem nagle pada i zasypia w takiej pozycji.
Śpię z nią w łóżku i tylko obserwuję, nie ingeruję w to jej lunatykowanie.
A jak Wy reagujecie jak Wasze się wybudzają, bo też pisałyście, że niektóre dzieciaczki mają przerwy w nocnym śnie?
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
Może moje dziecko przetwarza jak zacząć chodzić bo widzę już chodzenie bokiem przy meblach. Pchacz wczoraj przyszedł ale bardzo średnio z tym pchaczem.Mój miał znacznie więcej wybudzeń jak zaczynał raczkować, albo zdobywał jakieś nowe umiejętności. Przy raczkowaniu noce były koszmarne, bo budził się i ćwiczył. Nie odzywałam się wtedy, tylko starałam głaskać.
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
A najlepsze i najgorsze jest to że w tych godzinach zbiera jej się na rozmowę. Jakby chciała powiedzieć "wiesz mama, przypomniało mi się, muszę Ci powiedzieć"Dzisiaj zaprezentowała te kroczki fizjo i mówiła , że poprawnie więc ja się tam niczego nie doszukuje bo się nie znam
No ja liczę na to , że w końcu zapomni się i ruszy...i tak czekam, czekam i czekam
No to super , że postęp jest....mnie to cieszy , że coś się zmienia w końcu...siada, coś próbuje raczkować, podnosić się więc wiem że jest dobrze tylko po prostu potrzebują te nasze szkraby ciut więcej czasu niż ich rówieśnicy
Widziałam ostatnio 8-miesięcznego chłopca który wychodził od fizjo to on tylko leżał, zero obrótów itp...i wtedy jest problem a nasze kombinują jak potrafią bo moja nigdy "nieruchoma" nie była....zawsze wszędzie jej pełno...Jeszcze będziemy "fiksić" na ich bieganie
A to fajnie, że macie takie turnusy bo jesteś pewna, że zawsze te 2 tyg poćwiczycie a u nas czasami zdarza się , że nie ma już miejsca i dni mijają z niczym tak naprawdę
U nas też jest jedna taka która jak widzę co z nią robi to aż mi żal i zawsze unikałam chodzenia do niej bo taka średnio przyjemna jak dla mnie ale jak nie było nigdzie indziej miejsca albo inne na urlopach to ostatnio tylko do niej i widzę , że jednak ona dobrze wpływa na to moje dziecię..wymęczona wraca Iga zawsze jak fiks ale postępy też widzę więc ostatnio do niej tylko szukam miejsca
Nawet nie strasz..przed moją jeszcze tyle nowych wrażeń a noc znowu dzisiaj z pobudką 2-godzinną
Co to będzie jak zacznie być na tym etapie co Nastka...?Wtedy chyba nie będzie w ogóle spać
Ale całkiem możliwe , że u Was jest to powodem wybudzeń...
A jaki macie?Może moje dziecko przetwarza jak zacząć chodzić bo widzę już chodzenie bokiem przy meblach. Pchacz wczoraj przyszedł ale bardzo średnio z tym pchaczem.
edit w sensie pchacz. mój chodzi z krzesełkiem ale ono jest ciężkie i zamówiłam pchacza ale chyba oddam
dzisiaj w żłobku babka mnie uświadomiła żeby nie kupować pchacza bo dziecko korzystać z niego nie będzie
Ps a wgl znalazłam wymarzony żłobek trochę drogo i dalej same pozytywy trochę słabo że angielskiego nie ma ale babka twierdzi że jest zbędny jeżeli na co dzień się nie posługujemy, wystarczy osłuchanie w muzyce i bajkach
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
A jaki macie?
edit w sensie pchacz. mój chodzi z krzesełkiem ale ono jest ciężkie i zamówiłam pchacza ale chyba oddam
dzisiaj w żłobku babka mnie uświadomiła żeby nie kupować pchacza bo dziecko korzystać z niego nie będzie
Ps a wgl znalazłam wymarzony żłobek trochę drogo i dalej same pozytywy trochę słabo że angielskiego nie ma ale babka twierdzi że jest zbędny jeżeli na co dzień się nie posługujemy, wystarczy osłuchanie w muzyce i bajkach
Taki kupiłam używany na Vinted, lecz coś muszę na kółka założyć by tak się nie ślizgał. No i też jak stoi przy nim to stoję razem z nią by się z nim nie przewróciła.
Załączniki
reklama
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
A jaki macie?
edit w sensie pchacz. mój chodzi z krzesełkiem ale ono jest ciężkie i zamówiłam pchacza ale chyba oddam
dzisiaj w żłobku babka mnie uświadomiła żeby nie kupować pchacza bo dziecko korzystać z niego nie będzie
Ps a wgl znalazłam wymarzony żłobek trochę drogo i dalej same pozytywy trochę słabo że angielskiego nie ma ale babka twierdzi że jest zbędny jeżeli na co dzień się nie posługujemy, wystarczy osłuchanie w muzyce i bajkach
Jeżeli chodzi o żłobek, to cieszę się razem z Tobą ❤
A jeżeli chodzi o Angielski, kobietka ma rację. Znajomej córka łapała Angielski z teledysków muzycznych. Moment jej to szło.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 34 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: