ahhh dzisiaj standardowo w parku spotykam 'Mamuśki' te same co jakiś czas (nie chce mi się tam chodzić codziennie a prawda taka że z tydz. nie byliśmy) i co idę jak ta szurnięta idiotka uśmiechnięta od ucha do ucha bo sobie myślę spotkam wkoncu jakaś dorosłą osobę pogadamy, pożartujemy (nie koniecznie o kupkach
) mały śpi od dobrej 1h dochodzę a tutaj plaskacz w twarz ojej jaki biedny ten Staszek napewno mu zimno, o rany nie mogłaś go ubrać cieplej przecież jest zimno
patrzę na ich wózki no tak ledwo widać oczy w tych kombinezonach, kocykach i jeszcze nakładkach na spacerówki ale zaciskam zęby
mówię laski mamy jesień piękna pogoda Wawa a Wasze dzieci wyglądają jakby co najmniej na Sybirze były. Myślicie, że się przejęły
nie! Kochana będziesz miała kolejne dzieci i każdą chorobę w domu to inaczej będziemy rozmawiać. Normalnie to bym tam im wykładała pół internetu
ale zwyczajnie mi się nie chciało stwierdziłam nigdy więcej tego parku i 'stażowych Mamusiek*' więc pomysł koniecznego pójścia do okolicznej apteki był strzałem w 10
uwolnienia się od rad dawanych pierworódce
(i pominę fakt, że Panie wypindzione w ramoneski albo lekkie kurtałki ważne że dzieciaki uparowane + te ich 2-3 pociechy biegające po placu tak samo kurty zimowe ... przy to tylko dla obrazu sytuacji
)
Czy ja ich objechałam na wstępie? Nie!
I tak się zastanawiam
Czemu każda matka, która spotkam (pomijam 2 sąsiadki które też są pierworódkami) próbuje mi powiedzieć, że robię coś źle i nie tak jak ona to robi/robiła?
Czy naprawdę temat ubioru jest aż tak dominujący w każdej rozmowie/o każdej porze roku?
Czy one nie mają netu żeby poczytać jak ubrac dziecko albo pediatry który to powie?
Czy da się rozmawiać o czymś innym niż o dzieciach po urodzeniu dziecka?
Po co wgl zwracać uwagę na ubiór przecież każdy jest inny, każdy inaczej odczuwa temperaturę również ten mój mały milusiński i nie zamierzam tego zmieniać jest tak samo człowiekiem i dopóki nie powie że mi zimno będę go ubierać tak jak siebie o tyle w temacie!
*stażowe Mamuśki - mające więcej dzieci jak tylko to usłyszę spierniczam nie chce mieć styczności w realu