reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Oj to chyba kiepsko po cc się czułaś 😳 Ja smigalam od początku i większość sama robiłam przy młodym bo czułam się na siłach 😄
no mnie to masakrycznie ciągnęło, bolało i nigdy nikomu nie polecę masakra. A Czopek akurat był na wypróżnienia bo nie mogłam😔
Chociaż moja siostra twierdzi że naturalny gorszy bo jak ją po rozgrywało to potem przez miesiąc usiąść nie mogła, w sumie nie wiem co lepsze.
 
reklama
no mnie to masakrycznie ciągnęło, bolało i nigdy nikomu nie polecę masakra. A Czopek akurat był na wypróżnienia bo nie mogłam😔
Chociaż moja siostra twierdzi że naturalny gorszy bo jak ją po rozgrywało to potem przez miesiąc usiąść nie mogła, w sumie nie wiem co lepsze.
Każdy inaczej wszystko przeżywa. Jeden po cc źle się czuje drugi po naturalnym. Mnie ciągło trochę krocze, i jakoś śmigałam a miałam szyte. Dziewczyny z którymi siedziałam mi się dziwiły jak mogę siedzieć, a musiałam ciągle stymulować piersi laktatorem.
 
Rozmawiałyśmy o odstawianiu dziecka od piersi i myślę o tym nadal, tzn. jak to będzie?
I muszę już chyba zacząć odzwyczajać pomaleńku. Kompletnie nie mam rozeznania w mieszankach dostępnych na rynku, a chyba jak schodzę z piersi to zastępczo mm się podaje? Czy jeśli to już po roku to od razu krowie? Mimo karmienia piersią chcę wypróbować mieszankę. Stąd to pytanie.
W dzień Bebilon, próbowałam Nan, ale miał problemy z brzuszkiem, a Bebilon dobrze toleruje i kupki się wreszcie pojawiły codziennie, nie tak jak wcześniej o dziwo przy karmieniu piersią raz na 7 dni. W nocy karmię piersią.
 
Każdy inaczej wszystko przeżywa. Jeden po cc źle się czuje drugi po naturalnym. Mnie ciągło trochę krocze, i jakoś śmigałam a miałam szyte. Dziewczyny z którymi siedziałam mi się dziwiły jak mogę siedzieć, a musiałam ciągle stymulować piersi laktatorem.
Ooo nawet nic nie mów o tym stymulowaniu. Też to robiłam po cc, jeszcze musiałam się doczlapac na drugi koniec korytarza do sali z wcześniakami. A przy tym stymulowaniu to taki ból był przy obkurczaniu macicy, że mniej mnie bolała rana po cc.😬 Oj, jak dobrze, że to już za mną 🙂
 
Ooo nawet nic nie mów o tym stymulowaniu. Też to robiłam po cc, jeszcze musiałam się doczlapac na drugi koniec korytarza do sali z wcześniakami. A przy tym stymulowaniu to taki ból był przy obkurczaniu macicy, że mniej mnie bolała rana po cc.😬 Oj, jak dobrze, że to już za mną 🙂
Hahahaha to mówię że karmienie piersią to największa trauma mojego macierzyństwa 😂😂😂
 
Każdy inaczej wszystko przeżywa. Jeden po cc źle się czuje drugi po naturalnym. Mnie ciągło trochę krocze, i jakoś śmigałam a miałam szyte. Dziewczyny z którymi siedziałam mi się dziwiły jak mogę siedzieć, a musiałam ciągle stymulować piersi laktatorem.
no ja też przecież laaktator co 3 h trochę cycek karmienie trochę mm a i tak nic z tego nie wyszło ☹️ chodziłam jak zombi i tak przez ms
jakbym w tym czasie miała coś robić jakiś obiad i ogarniać chatę to chyba bym powiedziała komuś 🤬🤬🤬
 
reklama
U mnie dobrze wszystko tylko nie mam praktycznie na nic czasu, dom praca studia. Malutka ma się dobrze. Waży prawie 8 kg. Mamy już dwa ząbki
Ojej, podziwiam, że przy tak małym dziecku jeszcze pracujesz i studiujesz 😱 Że Ci się chcę wgl ( chyba, że się mylę). A dlaczego tak wcześnie do pracy poszłaś? A przypomnij, kiedy Mia się urodziła? 😊
A jak tam wasze maluszki? I co u was?
U nas dobrze. Za nami Chrzest, a aktualnie jesteśmy w Kościelisku przy Zakopanym na kilka dni odpocząć. Mała jeszcze ząbków nie ma, ale zastanawiam się czy nie pójdą niebawem, bo od kilku dni non stop ręce w buzi, notorycznie bez przerwy, jak nie ręce to wszystko co pod ręką. Przewraca się już na boki i czasem z pleców na brzuch, chwyta rączkami stópki i wkłada do buzi 😁 Generalnie bardzo radosna i wesoła dziewczynka, bardzo grzeczna 🥰 no i straszny cycoholik z niej jest 😁
Teraz znów ma etap, że ma swój ulubiony cycek (lewy) i za Chiny nie chce pić z prawego... Siłuje się ze mną, bo ja ją przewracam na lewy bok do prawego cycka a ona sztywnieje jak kłoda i walczy ze mną, żeby tylko na bok się nie przewrócić ( tutaj to wina asymetrie - ma swój ulubiony bok i poprzez napiecie nie lubi leżeć na lewym boku). Oczywiście oszukuje ja codziennie i jak leży na prawym boku, to nie podaje jej lewego cycka tylko tak się kładę, że podaje jej prawo cycka ( tego gornago, jak ktoś wie o co chodzi 😅-karmie na leżąco ) i popić popije ale się szybko denerwuje dlatego, że brodawki w tej piersi jest prawie płaska i jej się ie fajnie z niego pije a brodawek w lewego cycka tak sobie wyrobiła/wyciumkała, że jest mocno wystający i ona uwielbia z niego pić. Ale problem jest taki, że mnie ten sutek tak boli z tej piersi, że w nocy nie umiem wytrzymać, tak mnie to drażni i szczypie jak ona pije. I codziennie próbuje by zasnela przy drugiej piersi ale ie ma takiej opcji i jak zaśnie już po mojej lewej stronie to w nocy tym obolalym cyckiem ją karmie... I nie wiem już co mam zrobić, bo mi sie nie ma to kiedy zagoic jak ona ciągle z niej pije 😩
 
Do góry