reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2021

No właśnie, kto jeszcze w dwupaku? Bo już tyle urodziło, że nie pamiętam kto jeszcze nierozpakowany 😁
Ja, Nadia, Niedługo mama, agrafka, ktoś jeszcze? 😁
Coś czuję, że Ty będziesz kolejna, bo za tydzień cesarka 😋 No chyba, że u mnie cud się stanie i coś zacznie się dziać, bo bardzo krótka szyjka i mała bardzo nisko, ale jakoś mam przeczucie, że coś się przedłuży. I denerwuje mnie to oczekiwanie, bo ja bym chciała już 😅 Ale wiem, że natura wie co robi 😊
No jeszcze ja w dwupaku 😫 według lekarza jestem w 40+5tc, wedlug mnie w 40+2tc. Mozliwe ze w poniedzialek zaproponuja mi wywolywanie, ale to na razie takie moje przypuszczenia. Od 34tc nie mialam ani jednego skurczu, twardnienia brzucha, niczego. Dopiero tej nocy przy gilaniu się po sutkach zaczęło wyraźnie boleć mnie podbrzusze i plecy, ale bez napięcia brzucha. W ciągu dnia mam mieć badanie, czy coś to w środku zmieniło. Bardzo wątpię 🙁
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wow super 😜 Gratulujemy 😘🥰
Daj znać jak malutka i jak się czujecie?
Ehhh ... ciężkie te godziny po cesarce ... o 2.30 w nocy cięcie a o 9 rano już stawiają do pionu iść się umyć ... dzidzia już pod opieka Twoja wiec trzeba na wysokich obrotach wracać do formy ... Nie jest łatwo bo rana / szycie ciągnie i piecze wiec człowiek na pół wyprostowany chodzi ale nie ma innej rady trzeba to wytrzymać o tyle 🙏
Mała zdrowa bo przez ta nagła cesarkę i jej obniżenie pulsu leżała 5 h w inkubatorze .
Niestety pokarmu mam na krople i ona nie chce tez chwytać wiec mleko szpitalne podaje. Próbuje laktatorem coś wymęczyć ale mało co
 
Cześć dziewczyny, dzisiaj o 16:25 sn przyszedł na świat mój synunio Antoś, waga 4600g, długi 59 cm. Jesteśmy zmęczeni, ale mega szczęśliwi😍💕❤️❤️❤️
Trzymam za Was kciuki✊

Brawo wojowniczo, duży szacun!!!
Witamy Antosiu po tej stronie brzucha! 🥰

My też mega zmęczone. Po 1h snu, wywoływanie od 9.30, w końcu o 16.45 Marcelinka postanowiła nas zaszczycić. Sam poród to 5 minut, ale reszta niestety długo trwała. Malutka 3200, 53cm.

Gratulacje, śliczna Marcelinka!!!
Dużo zdrówka dla was ❤️
 
No właśnie, kto jeszcze w dwupaku? Bo już tyle urodziło, że nie pamiętam kto jeszcze nierozpakowany 😁
Ja, Nadia, Niedługo mama, agrafka, ktoś jeszcze? 😁
Coś czuję, że Ty będziesz kolejna, bo za tydzień cesarka 😋 No chyba, że u mnie cud się stanie i coś zacznie się dziać, bo bardzo krótka szyjka i mała bardzo nisko, ale jakoś mam przeczucie, że coś się przedłuży. I denerwuje mnie to oczekiwanie, bo ja bym chciała już 😅 Ale wiem, że natura wie co robi 😊
Tak ja jeszcze w dwupaku i dobrze mi z tym 😃 u mnie od wczoraj telefony i wiadomości czy to juz😬😬😬
ale moje dni w tym stanie są juz policzone😅 na dzisiaj mam termin, a w poniedziałek po południu mam się zgłosić do szpitala. Pozatym noce jakieś takie dziwne, brzuch mnie pobolewa i twardnieje niezliczoną ilość razy tyle, ze bez żadnych bolących skurczy.
 
No jeszcze ja w dwupaku 😫 według lekarza jestem w 40+5tc, wedlug mnie w 40+2tc. Mozliwe ze w poniedzialek zaproponuja mi wywolywanie, ale to na razie takie moje przypuszczenia. Od 34tc nie mialam ani jednego skurczu, twardnienia brzucha, niczego. Dopiero tej nocy przy gilaniu się po sutkach zaczęło wyraźnie boleć mnie podbrzusze i plecy, ale bez napięcia brzucha. W ciągu dnia mam mieć badanie, czy coś to w środku zmieniło. Bardzo wątpię 🙁
No właśnie tak jeszcze potem pomyślałam o Tobie i Lipaaa 😅 A Ty w domu jesteś czy w szpitalu? Kurde, to też późno z Tobą się "bawią". No tak jak pisałam, ja mam za tydzień w czwartek termin i wtedy mam jeszcze wizytę u ginekologa, a dopiero tydzień po terminie mam się zgłosić do szpitala no ale to wtedy będzie już 41+0 więc w cholere późno, nie chce przenosić, zresztą po co tyle czekać... Ja wczoraj o dziwo miałam wieczorem od 23 do 2 w nocy ( bo potem zasnęłam) takie bóle podbrzusza jak na okres, ale delikatne nieregularne co 29-25 minut, raz trwały 20 sek a raz 40 sek. Dzisiaj nic nie mam. Ale idę zaraz zjeść śniadanie i potem pokręcę biodrami, bo zauważyłam, że wczoraj po kreceniu biodrami, a kręciłam kilka razy to wtedy te bóle się pojawiały 🙂
I ja ;)
Też nie mam skurczy, w poniedziałek termin porodu i mam stawić się w szpitalu.
Zobaczymy co dalej.
No tyle dobrze, że stawiasz się do szpitala w dniu porodu, ja niestety dopiero tydzień po terminie 😞
Ja też jeszcze w dwupaku i powiem, że dobrze mi z tym 😉 termin mam na 29.03 i w sumie nawet mi nie będzie przeszkadzać jak młody będzie chciał wyjść na początku kwietnia 😉 celuje w wielki czwartek, bo tak ostatnio córkę rodziłam 😂
A no tak, Ty też jeszcze 😅 Ale masz termin dopiero na końcówkę marca więc masz czas, też bym się nie spieszyła teraz 😁
Ja bym chciała urodzić po prostu do terminu, a najpóźniej tydzień po terminie. Ale nie w drugim tygodniu po terminie 😑
Tak ja jeszcze w dwupaku i dobrze mi z tym 😃 u mnie od wczoraj telefony i wiadomości czy to juz😬😬😬
ale moje dni w tym stanie są juz policzone😅 na dzisiaj mam termin, a w poniedziałek po południu mam się zgłosić do szpitala. Pozatym noce jakieś takie dziwne, brzuch mnie pobolewa i twardnieje niezliczoną ilość razy tyle, ze bez żadnych bolących skurczy.
No to widzę, że te bóle nic mogą nie oznaczać, skoro u Ciebie są a nic się nie dzieje 😋🤷‍♀️

Dziewczyny, a Wy jak się zgłaszacie do szpitala to musicie mieć skierowanie od swojego ginekologa czy po prostu idziecie? I izbę przyjęć czy na SOR?
 
No właśnie tak jeszcze potem pomyślałam o Tobie i Lipaaa 😅 A Ty w domu jesteś czy w szpitalu? Kurde, to też późno z Tobą się "bawią". No tak jak pisałam, ja mam za tydzień w czwartek termin i wtedy mam jeszcze wizytę u ginekologa, a dopiero tydzień po terminie mam się zgłosić do szpitala no ale to wtedy będzie już 41+0 więc w cholere późno, nie chce przenosić, zresztą po co tyle czekać... Ja wczoraj o dziwo miałam wieczorem od 23 do 2 w nocy ( bo potem zasnęłam) takie bóle podbrzusza jak na okres, ale delikatne nieregularne co 29-25 minut, raz trwały 20 sek a raz 40 sek. Dzisiaj nic nie mam. Ale idę zaraz zjeść śniadanie i potem pokręcę biodrami, bo zauważyłam, że wczoraj po kreceniu biodrami, a kręciłam kilka razy to wtedy te bóle się pojawiały 🙂

No tyle dobrze, że stawiasz się do szpitala w dniu porodu, ja niestety dopiero tydzień po terminie 😞

A no tak, Ty też jeszcze 😅 Ale masz termin dopiero na końcówkę marca więc masz czas, też bym się nie spieszyła teraz 😁
Ja bym chciała urodzić po prostu do terminu, a najpóźniej tydzień po terminie. Ale nie w drugim tygodniu po terminie 😑

No to widzę, że te bóle nic mogą nie oznaczać, skoro u Ciebie są a nic się nie dzieje 😋🤷‍♀️

Dziewczyny, a Wy jak się zgłaszacie do szpitala to musicie mieć skierowanie od swojego ginekologa czy po prostu idziecie? I izbę przyjęć czy na SOR?
Ja w szpitalu siedzę. Dostałam skierowanie od ginekologa na ostatniej wizycie na tydzień przed terminem na oddział patologii ciąży, co prawda żadnej daty na skierowaniu nie miałam, ale kazano zgłosić się dzień po terminie.
 
No właśnie tak jeszcze potem pomyślałam o Tobie i Lipaaa 😅 A Ty w domu jesteś czy w szpitalu? Kurde, to też późno z Tobą się "bawią". No tak jak pisałam, ja mam za tydzień w czwartek termin i wtedy mam jeszcze wizytę u ginekologa, a dopiero tydzień po terminie mam się zgłosić do szpitala no ale to wtedy będzie już 41+0 więc w cholere późno, nie chce przenosić, zresztą po co tyle czekać... Ja wczoraj o dziwo miałam wieczorem od 23 do 2 w nocy ( bo potem zasnęłam) takie bóle podbrzusza jak na okres, ale delikatne nieregularne co 29-25 minut, raz trwały 20 sek a raz 40 sek. Dzisiaj nic nie mam. Ale idę zaraz zjeść śniadanie i potem pokręcę biodrami, bo zauważyłam, że wczoraj po kreceniu biodrami, a kręciłam kilka razy to wtedy te bóle się pojawiały 🙂

No tyle dobrze, że stawiasz się do szpitala w dniu porodu, ja niestety dopiero tydzień po terminie 😞

A no tak, Ty też jeszcze 😅 Ale masz termin dopiero na końcówkę marca więc masz czas, też bym się nie spieszyła teraz 😁
Ja bym chciała urodzić po prostu do terminu, a najpóźniej tydzień po terminie. Ale nie w drugim tygodniu po terminie 😑

No to widzę, że te bóle nic mogą nie oznaczać, skoro u Ciebie są a nic się nie dzieje 😋🤷‍♀️

Dziewczyny, a Wy jak się zgłaszacie do szpitala to musicie mieć skierowanie od swojego ginekologa czy po prostu idziecie? I izbę przyjęć czy na SOR?
Niestety do 10 dni po terminie czy nawet dwóch tygodni to jest w normie, ale u mnie ta cukrzyca ciążowa, zresztą gdyby mój szkrab się nie obrócił to już bym pewnie była po.
Mi lekarz dał skierowanie na którym jest wpisana data wstawienia tj. poniedziałkowa lub wcześniej w razie rozpoczęcia akcji porodowej.
 
reklama
No właśnie tak jeszcze potem pomyślałam o Tobie i Lipaaa 😅 A Ty w domu jesteś czy w szpitalu? Kurde, to też późno z Tobą się "bawią". No tak jak pisałam, ja mam za tydzień w czwartek termin i wtedy mam jeszcze wizytę u ginekologa, a dopiero tydzień po terminie mam się zgłosić do szpitala no ale to wtedy będzie już 41+0 więc w cholere późno, nie chce przenosić, zresztą po co tyle czekać... Ja wczoraj o dziwo miałam wieczorem od 23 do 2 w nocy ( bo potem zasnęłam) takie bóle podbrzusza jak na okres, ale delikatne nieregularne co 29-25 minut, raz trwały 20 sek a raz 40 sek. Dzisiaj nic nie mam. Ale idę zaraz zjeść śniadanie i potem pokręcę biodrami, bo zauważyłam, że wczoraj po kreceniu biodrami, a kręciłam kilka razy to wtedy te bóle się pojawiały 🙂

No tyle dobrze, że stawiasz się do szpitala w dniu porodu, ja niestety dopiero tydzień po terminie 😞

A no tak, Ty też jeszcze 😅 Ale masz termin dopiero na końcówkę marca więc masz czas, też bym się nie spieszyła teraz 😁
Ja bym chciała urodzić po prostu do terminu, a najpóźniej tydzień po terminie. Ale nie w drugim tygodniu po terminie 😑

No to widzę, że te bóle nic mogą nie oznaczać, skoro u Ciebie są a nic się nie dzieje 😋🤷‍♀️

Dziewczyny, a Wy jak się zgłaszacie do szpitala to musicie mieć skierowanie od swojego ginekologa czy po prostu idziecie? I izbę przyjęć czy na SOR?
Ja też nie chciałabym przenosic ciąży do 42 tygodnia... 🤷‍♀️

Ja nie mieszkam w Pl, nie wiem czy potrzebne jest skierowanie czy po prostu trzeba się zgłosić...
 
Do góry