reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
A, czyli to bardziej działa na zasadzie rozluźnienia? Hmm, ale nie czułaś się po tym jak po głupim Jasiu ( taka tabletka)? Czyli taka, że było Ci obojętne wszystko chwilowo? Bo różne są opinie o tym.
Na mnie to podziałało rozluźniająco i chociaż przez chwilę zneutralizowało ból. Na początku po kilku mocnych wdechach jest lekki "odlot" ale to tylko chwilowo. Nie miałam takiego uczucia otępienia.
 
Ja rodziłam drugą córkę korzystając z gazu rozweselającego i to był najlepszy wybór. Poród bardzo szybki, praktycznie tylko 15 minut parcia. Rozluźniłam się, dziecko dzięki temu szybko zeszło do kanału rodnego i szybko poszło. Z pierwszą córką wzięłam znieczulenie, co wydłużyło tylko fazę parcia do 2 godzin. Teraz też tylko gaz. Jest się świadomą wszystkiego tylko bardziej rozluźnioną. Ja mogę polecić.
Na mnie kompletnie ten gaz nie działał 😬znieczulenie za późno było już, także nie pocieszę u mnie np. Poród naturalny trwał takie już bóle i skurcze konkretne od 17 do 23:05.
Ten gaz zero działania na, mnie, ból mega😩
Teraz już z racji wieku i historii wybieram cesarkę. Mam nadzieję zgodzą się, rozmowę mam 19.01 w szpitalu.
 
Dziewczyny może wy znacie jakiś dobry sposób na gazy aby pobudzić organizm do ich wydalania. Już nie mam problemu z wypróżnianiem bo codziennie się załatwię,ale boli mnie wszystko bo nie mogę "pryknąć" i serio robię się bezsilna. Wszedzie gdzie czytam w internecie to większość ma problem odwrotny, a ja marzę by się pozbyć wiatrów.
Ja z polecenia mojej ginekolog biorę espumisan easy i działa, chociaż czasem jak problem jest bardzo duży to dopiero na drugi dzień i po drugiej saszetce. Na mnie ten easy działa łagodnie, bo zwykły w formie tabletek czasem robił mi burze w toalecie.
 
Cześć dziewczyny!
Strasznie późno do Was dołączam, mało co jeszcze doczytałam ale witam się ze wszystkimi!
U mnie 29+5, termin 20 marca, córka w drodze (trzecia, aż momentami współczuję mężowi).
W tej ciąży mam pecha do wszystkich możliwych ciążowych chorób poza cholestazą - na szczęście. Od 3 tygodni wiem o cukrzycy ciążowej i tak się bujam z jedzeniem i glukometrem, w grudniu byłam u diabetologa (oczywiście prywatnie bo na nfz to można zapomnieć, dwie przychodnie u nas zamknięte od początku pandemii, a jedna w bliskiej odległości do 12 stycznia bo covid). I tak się teraz martwię, bo poza glukozą, którą umiem już unormować dietą, muszę też mierzyć ciała ketonowe w moczu i przedwczoraj i dziś miałam ++. Któraś z Was też tak ma? Dodam, że kolację jem o 22 dlatego, żeby tych ciał ketonowych nie mieć.
 
reklama
Do góry