reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
Dokładnie, ostatnio brałam udział w warsztatach bezpieczny maluch i ochraniacz itd kupie jak dziecko faktycznie będzie ruchliwe. Mam zamiar właśnie tylko kupić tak jak tam zalecali śpiworki dla dziecka. I na chwile obecna będzie tylko w łóżeczku same prześcieradełko. A z tym rożkiem tez tak slyszalam milion historii, ale z życia wzięte - niestety szwagier z szwagierka zafundowali bez rożka dziecku wadę postawy ( w sumie od noszenia) że obecnie musi być rehabilitowane.

O tak, zajęcia bezpieczny maluch są super, polecam wszystkim - szczególnie część o pierwszej pomocy. Oby nikomu nigdy się nie przydało, ale w przypadku starszej córki przy rozszerzaniu diety jak zaczela się krztusić kawałkami to było bardzo przydatne. Teraz są zajęcia online, więc kto nie był niech się zapisuje 😉

W różku też można zafundować wadę postawy... Polecam blogi mamafizjoterapeuta na fb lub filmiki Pawła Zawitkowskiego na YT na temat przyjaznej pielęgnacji, noszenia itp. A z pozostałych to mamapediatra oraz panidoktor na fb, kompendium wiedzy o szczepieniach, infekcjach, pielęgnacji itp. Nam bardzo pomogły te informacje
 
Na razie testuje i uczę się 17 grudnia się okaże czy insulina wkroczy wczoraj powiedziała że wyniki nie które dobre a inne na granicy ,nie wiem jak to ogarnę tym bardziej że już heparyna się kłuje.
Mój diabetolog też mnie straszy insuliną, ale to dlatego, że mi wyskakują podwyższone wyniki na czczo 😐 Jem 6 razy dziennie z zegarkiem w ręku, małe porcje, zero słodyczy, wszystko o niskiej zawartości tłuszczu, surowe warzywa do każdego posiłku, dużo wody😐 a potem wychodzi, tak, jak np. dzisiaj, że znów 91 mg/dl cukru przy mierzeniu na czczo😄 Niby żadna tragedia, ale też wolałabym obyć się bez insuliny, a diabetolog mówi, że nawet przy regularnym pojawianiu się tak niewiele, ale jednak, przekroczonych wartości, trzeba ją wprowadzić😐 W dodatku ma mi tłumaczyć, jak ją używać podczas wizyty online😆
 
Najgorsze jest to że po każdym wypróżnieniu się podmywam ,dbam o to jak nigdy ,pije wodę z cytryną i zuravit do tego a tu takie coś .Jeszcze jak się czyta o powikłaniach to płakać się chce.
Kochana. Za dużo to też nie można się tam myć. Bo zabija się naturalną barierę. Ja unikam np. płynów do higieny na część sromową, a myje tylko pupę. Jeden gin się wypowiadał, że te wszystkie płyny tylko szkodzą. Do tego jak już używam to staram się coś z dobrym składem. Normalnie używam tych rossmannowskich. Teraz dziewczyny polecały czerwony lactacyd. Po porodzie też jest jakiś specjalny, muco coś tam [emoji6] ja już po antybiotyku na drogi moczowe i u mnie lepiej. Ja to mam niestety kłopoty urologiczne w genach [emoji2955]
 
A jaki miałaś antybiotyk ja mam od dzisiaj ospamox .Brałaś osłonowe może ?Co do żelu to kupiłam w aptece z polecenia dziewczyny z forum jest to plivafem pomarańczowy ale chyba najlepsza jest sama woda.
 
A jaki miałaś antybiotyk ja mam od dzisiaj ospamox .Brałaś osłonowe może ?Co do żelu to kupiłam w aptece z polecenia dziewczyny z forum jest to plivafem pomarańczowy ale chyba najlepsza jest sama woda.
3 dawki monuralu z odstępem 3 dniowym. Osłonę trochę olałam. Mam nadzieję, że nic nowego się nie przywlecze. Najgorsze są i tak nerwy. To zdalne nauczanie mnie wykańcza. Mam typ dziecka, co nie zrobi nic niezmuszone i nieprzypilnowane. Do tego wszystko najlepiej na ostatnią chwilę. Do tego młodsza też ciągle w domu bo to przedszkole zamknęli albo ona chora. Karuzela na maksa. Teraz jeszcze święta, ojciec 22go ma iść na operację tętniaka. Się wykończę ;)
 
3 dawki monuralu z odstępem 3 dniowym. Osłonę trochę olałam. Mam nadzieję, że nic nowego się nie przywlecze. Najgorsze są i tak nerwy. To zdalne nauczanie mnie wykańcza. Mam typ dziecka, co nie zrobi nic niezmuszone i nieprzypilnowane. Do tego wszystko najlepiej na ostatnią chwilę. Do tego młodsza też ciągle w domu bo to przedszkole zamknęli albo ona chora. Karuzela na maksa. Teraz jeszcze święta, ojciec 22go ma iść na operację tętniaka. Się wykończę ;)

Trzymam kciuki aby sytuacja się ustabilizowała! Bo można faktycznie zwariować 😊
 
Cześc mamusie
Kiedyś tu pisałam na samym początku ale to był lipiec albo sierpień. Początki ciąży miałam trudne ale jest teraz ok. Obecnie 23tc druga dziewczynka. Planowany poród w Lublinie SPSK1. Z usg 4 kwietnia z moich wyliczeń 31 marca. Tak czy inaczej okolice Wielkanocy.
 
reklama
Cześc mamusie
Kiedyś tu pisałam na samym początku ale to był lipiec albo sierpień. Początki ciąży miałam trudne ale jest teraz ok. Obecnie 23tc druga dziewczynka. Planowany poród w Lublinie SPSK1. Z usg 4 kwietnia z moich wyliczeń 31 marca. Tak czy inaczej okolice Wielkanocy.

Witamy :-) mamy nadzieję ze teraz już wszystko dobrze :-)
 
Do góry