Czy słyszałyście o przypadkach ciąży w bliźnie po CC?
Przewertowałam internet wzdłuż i wszerz. Co prawda wiem, że to ciąża pozamaciczna i czym grozi. Głównie czytałam wypowiedzi kobiet po usunięciu takiej ciąży. Znalazłam tylko jedno małżeństwo z Limanowej ze szczęśliwym zakończeniem (w 35 tc, kobieta trafiła do szpitala z krwotokiem, ale synek żyje). Wiem też, że ich ciążę i kilka innych prowadził dr Antoni Marcinek ze szpitala przy Siemiradzkiego w Krakowie.
O skróconej szyjce nie czytam, bo przerabiałam sama - leżałam w szpitalu.
O łożysku przodującym i wrastajacym też już przerobiłam lekturę.
W przyszły piątek o zgrozo mam badania prenatalne u lekarza, który mnie skierował do szpitala, ale będąc tam zrezygnowałam. Obawiam się jego reakcji na moją obecność w gabinecie.. Nie wiem, jak się zachować, ale dam radę. Muszę pojechać, bo później dostanę opis z badania USG.
To będzie 12+0, zdiagnozował w 9+0.
Mdłości nadal mam, teraz głównie wieczorem i w nocy. Zmęczenie też. Plamienie dopiero teraz ustępuje, nie wiem na jak długo. Pojawiło się 10 lipca i było do teraz. Myślę, że to sprawka kosmków z łożyska wrastajacych w macicę a może już i poza (tak jak mówił dr w stronę pęcherza).
Poza tym nie odczuwam boli. Brzuch jest spory. No i trochę przytuliłam kg.