Dokładnie tak jak piszesz rano ok a wieczorem nie da się ukryćU mnie 3 ciąża, rano wyglądam tak jak przed ciąża a wieczorem jak w 5 miesiacutak to już jest, miałam tak w każdej ciąży
![]()
![Rolling on the floor laughing :rofl: 🤣](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f923.png)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dokładnie tak jak piszesz rano ok a wieczorem nie da się ukryćU mnie 3 ciąża, rano wyglądam tak jak przed ciąża a wieczorem jak w 5 miesiacutak to już jest, miałam tak w każdej ciąży
![]()
Nie strasz... dostalam 2x2 luteine dopochwowo bo macica była twarda i czuje, ze sie poluznilo. W czwartek mam kolejna wizyte, to będzie 7 tydzien, mam nadzieje, ze wszystko będzie OK!Ja mam dwurożna i niestety 2 niepowodzenia za mną.Trzymam z całego serca za Was kciuki! Na pewno będzie dobrze.
![]()
A ciąża kolejna? Może za wcześnie poprostu
Też tak mam, ale miałam też przed ciążą i była to kwestia wzdęć. Możecie spróbować zmienić dietę, pić herbatkę z kopru, albo w wyjątkowych sytuacjach brać coś na wzdęcia, powinno pomóc.Dziewczyny wy tez tak macie ze wieczorem widać wam trochę brzuszek? To moja pierwsza ciąża i rano jestem płaska jak deska a wieczorem już widać ze coś jestjestem w 8 tyg
❤
Są, tylko chyba trzeba mieć skierowanie od lekarza z nfz. Szczerze uważam, że to niesprawiedliwe, bo chore dzieci rodzą się nie tylko starszym osobom. Ale te z Was co mogą niech korzystają, to zawsze oszczędność.Pow 35 rż są bezpłatne![]()
Najważniejsze, że masz takie podejście i wewnętrzny spokój. Trzymamy kciuki, żeby wszystko było okDziękuję dziewczyny.
Co do lekarza. Właśnie kilka razy do tej pory byłam u swojego w moim mieście. Nic nie mówił, ale on taki jest, wypalony zawodowo i ignoruje niektóre sprawy, nie przekazuje. Wszystko z niego wyciągam. Ostatnio w 7tc na pytanie. Skąd się wziął krwiak? Odpowiedział głupio: Jak się chce poronić. Ręce opadają.
Umówiona byłam od 3 tygodni (wczorajsza wizyta) do prywatnego szpitala 90 km dalej. III stopień referencyjności. Ten dr bardzo dobrze mnie przyjął, pochylił się nad moją sprawą przy przyjęciu do szpitala w poprzedniej ciąży. Lepiej niż lekarz prowadzący. Poza tym specjalizuje się w USG prenatalnym, więc ma spore doświadczenie.
Większym ośrodkiem w mojej okolicy jest dopiero Kraków, kilkaset kilometrów dalej.
Zobaczę, co powiedzą pozostali lekarze w tym szpitalu... Może da się utrzymać ciążę chociaż do 30 tygodnia. Musiałabym z pewnością nastawić się na bezwzględne leżenie + pewnie krążek. No i utratę macicy przez łożysko wrastające. To przy opcji optymistycznej. Bo groziłoby mi też uszkodzenie pęcherza czy innych organów. No i krwotok. Dr stwierdził, że tak może zakończyć się CC i może być ciężko z utrzymaniem mnie przy życiu. No to zapytałam o SN, że może takie rozwiązanie. Wykluczył z kolei przez łożysko przodujące.
Więc jak nie urok to sraczka.
No nic. Na razie chce dotrwać do prenatalnych 21 sierpnia i zobaczę, co dalej.
Mimo wszystko mam dobre przeczucia i czuję dziwny spokój.
Nie chciałam was przestraszyć. To jest tak rzadkie, że z pewnością na tym forum nikogo to już nie spotka.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Tym czasem lecę wysprzątać mieszkanie, ogarnąć stertę do prasowania, zmienić pościel, zrobić obiad, zakupy i dokupić koszule, spakować się.
No i poinformować o tym i ciąży moja mamę, która będzie musiała pomóc przy dzieciach.
Hehe ja będę znała płeć za jakieś 3 tygodnie po wykonaniu testu nifty pro.Hej
Troche was zaniedbalam ale mam taki nawal obowiązków że nie mam siły wieczorami oddychać...ale może to lepiej może szybciej mi nie miesiąc do następnej wizyty i się uspokoje![]()
Najlepsze jest to że chciałabym wiedzieć jaka płeć i szkoda że nie da się już tego wiedzieć teściowa ma 19.08 urodziny więc dostałaby skarpetki z danego koloru [emoji1787][emoji1787][emoji1787] kiedyś podobno były sikane testy na płeć [emoji1787][emoji1787]
Straszne rozterki teraz. Grunt że masz dobre nastawienie i się nie załamujesz. Wszystkie jesteśmy z Tobą i trzymamy kciuki za jak najlepszy scenariusz.Dziękuję dziewczyny.
Co do lekarza. Właśnie kilka razy do tej pory byłam u swojego w moim mieście. Nic nie mówił, ale on taki jest, wypalony zawodowo i ignoruje niektóre sprawy, nie przekazuje. Wszystko z niego wyciągam. Ostatnio w 7tc na pytanie. Skąd się wziął krwiak? Odpowiedział głupio: Jak się chce poronić. Ręce opadają.
Umówiona byłam od 3 tygodni (wczorajsza wizyta) do prywatnego szpitala 90 km dalej. III stopień referencyjności. Ten dr bardzo dobrze mnie przyjął, pochylił się nad moją sprawą przy przyjęciu do szpitala w poprzedniej ciąży. Lepiej niż lekarz prowadzący. Poza tym specjalizuje się w USG prenatalnym, więc ma spore doświadczenie.
Większym ośrodkiem w mojej okolicy jest dopiero Kraków, kilkaset kilometrów dalej.
Zobaczę, co powiedzą pozostali lekarze w tym szpitalu... Może da się utrzymać ciążę chociaż do 30 tygodnia. Musiałabym z pewnością nastawić się na bezwzględne leżenie + pewnie krążek. No i utratę macicy przez łożysko wrastające. To przy opcji optymistycznej. Bo groziłoby mi też uszkodzenie pęcherza czy innych organów. No i krwotok. Dr stwierdził, że tak może zakończyć się CC i może być ciężko z utrzymaniem mnie przy życiu. No to zapytałam o SN, że może takie rozwiązanie. Wykluczył z kolei przez łożysko przodujące.
Więc jak nie urok to sraczka.
No nic. Na razie chce dotrwać do prenatalnych 21 sierpnia i zobaczę, co dalej.
Mimo wszystko mam dobre przeczucia i czuję dziwny spokój.
Nie chciałam was przestraszyć. To jest tak rzadkie, że z pewnością na tym forum nikogo to już nie spotka.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Tym czasem lecę wysprzątać mieszkanie, ogarnąć stertę do prasowania, zmienić pościel, zrobić obiad, zakupy i dokupić koszule, spakować się.
No i poinformować o tym i ciąży moja mamę, która będzie musiała pomóc przy dzieciach.