Jak czytam takie coś to normalnie mi ciśnienie rośnie. Jak tak można, żeby rodzina się wtrącała w Wasze życie. Mieszka z Wami, wychowuje? Kobiety rodzą dzieci, taka kolej rzeczy.
Reakcji na siostry się nie martw. Kobieta kobiecie powinna ofiarować wsparcie, niestety są kwestie na które nie mamy wpływu.
Ja byłam na forum (nie tu) gdzie trafiłam na temat jakiś babeczek nie zatytuowany "staramy się od dawna czy coś" zwierzyłam im się, że sie martwie czy bede mogla miec dziecko z wysokim TSH i ze jest mi smutno.. Zjechały mnie dosłownie wszystkie.. Że robie cyrki. Być może, ale po prostu się bałam i nie miałam komu wyżalić. Jak zaszłam w ciąże, czytałam same złośliwe komentarze, że czują się obrażone tym, że pisałam ze ciezko mi bedzie zajsc a one sie staraja tyle i tyle i nic z tego. Czy ja mam na to wpływ? Oczywiście bardzo im współczuje i nie jest też pewne czy i u mnie jest ok. Ale wypisałam się z tamtego forum, bo czułam tak złe emocje, że głowa mała.
Bądź szczęśliwa i z 5 dzieci! To Wasza rodzinka, najważniejszy element tej układanki. Resztą się nie martw. Nikt za Was życia nie przeżyje. ❤