reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Mi co raz trudniej wytrwać do umówionej wizyty 13.07. Beta przyrasta w normie, brak boli, krwawień, plamien itd. Piersi wrażliwe, mdlosci. Niby wszystko ok, ale martwi mnie brak tego uczucia więzi z fasolką. Nie wiem czy to wina tego że się boje cieszyć, bo różnie może byc, czy tego że może ciąża nieprawidłowa, np pozamaciczna czy zasniadowa. Chyba mi psychika siada [emoji1787].

A jak jest u Was? Czujecie jakaś wiez z fasolką? Nie wi m jak to opisać. Mam nadzieję że rozumiecie co mam na myśli.
Mam identycznie. Nie chce się cieszyć, bo się boje. Calkiem inaczej niż w ciąży z synkiem. Wtedy byłam zielona jak szczypiorek i nie znałam nikogo kto poronił i nie czytałam for i internetow. Nie zdążyłam bo zaszłam w noc poślubną [emoji6]
Z nim od początku wiedziałam że będzie dobrze. A z tym moim kropkiem tak bardzo boje się cieszyć. Mam nadzieję że jak zobaczę serduszko to wszystkie lęki minął... O ile zobaczę serduszko. Tak bardzo się tego boje ze chyba zemdleje na wizycie
 
reklama
Wysoka homocysteina 22 przy normie do 6. Robilam badania genetyczne takiw w pakiecie podstawowe i wyszlo mi mutacja PAI1. Wszystko to jeat zwiazane z krzeliwością krwi. Zarowno Pani genwtyk z ktora mialam konsultacje telwfoniczna jak i moj gin stwierdzili jednoznacznie ze wina lezy wlasnie tu. Od pol roku biore rozne witaminy i przedewszystkim acard 75 jak i kwas foliowy nienetylowany. Wyniki mi sie poprawily do normy. Teraz jak najszybciej po recepte na heparyne musze isc. Takie mam zalecenia z dwoch stron. I tylko modle sie zeby zdarzyc, dlatego tez tak szybko testy robilam 😁 tylko z czwartku wynik z labo mialam <0.1 🤦‍♀️ ale cos mnie podkusilo na testy bo pomyslalam ze moze byc za wczesnie i za dwa dni juz test pozytywny 🙂. A Ty robilas jakies badania czy nie mialas wskazan? Mnie lekarz na poczatku zbywal ze to zdarza sie itp. Ale sama na wlasna reke szukalam. Pozniej mi przyznal racje ze warto robic badania tego typu.
Homocysteine robiłam jak miałam zacząć się starać to była w normie, poza tym robię regularnie podstawowe badania po Hellpie który miałam w pierwszej ciąży. Też będę musiała brać acard. A teraz po poronieniu nie miałam żadnych zleconych badań, choć ja czuje że to było wynikiem ogromnego stresu który w tym czasie miałam i dużo na głowie. Teraz jestem totalnie zrelaksowana i cierpliwie czekam :)
 
Mam identycznie. Nie chce się cieszyć, bo się boje. Calkiem inaczej niż w ciąży z synkiem. Wtedy byłam zielona jak szczypiorek i nie znałam nikogo kto poronił i nie czytałam for i internetow. Nie zdążyłam bo zaszłam w noc poślubną [emoji6]
Z nim od początku wiedziałam że będzie dobrze. A z tym moim kropkiem tak bardzo boje się cieszyć. Mam nadzieję że jak zobaczę serduszko to wszystkie lęki minął... O ile zobaczę serduszko. Tak bardzo się tego boje ze chyba zemdleje na wizycie
Ja się z kolei boję późniejszego etapu ciąży do 30 tygodnia ciągłe kontrolowanie. Teraz aby utrzymać A potem żeby tylko nie powtórzyło się to co w pierwszej. Ale grunt to żeby wewnątrz siebie być spokojna i mieć wszystko pod kontrolą:)
 
Mam identycznie. Nie chce się cieszyć, bo się boje. Calkiem inaczej niż w ciąży z synkiem. Wtedy byłam zielona jak szczypiorek i nie znałam nikogo kto poronił i nie czytałam for i internetow. Nie zdążyłam bo zaszłam w noc poślubną [emoji6]
Z nim od początku wiedziałam że będzie dobrze. A z tym moim kropkiem tak bardzo boje się cieszyć. Mam nadzieję że jak zobaczę serduszko to wszystkie lęki minął... O ile zobaczę serduszko. Tak bardzo się tego boje ze chyba zemdleje na wizycie
Ja Myślałam o wizycie i też się bardzo boje,z jednej strony nie chce by lekarz cokolwiek mowil, ale z drugiej tak się przecież nie da. Po to idę na wizyte , zeby się dowiedziec. Zaczynam się zastanawiać czy nie iść w przyszłym tyg na NFZ.

Mdłości dziś bardziej dają w kość, z jednej strony cieszę się, bo może to znak że jest ok. Ale z drugiej jak ja w pracy przeżyje? 🤣
 
Ja niestety w 11tc a dowiedziałam się na wizycie kontrolnej w 13 tc. Szok i niedowierzanie. Trzeba próbować oszuka. Swój mózg, żeby nie bać się ciągle. To bez sensu. Moje 2 pierwsze ciążę ok, bez problemu. Trzecia miałam dużo stresu paliłam początkowo elektronicznego papierosa. Tak poprostu miało być. Teraz zero papierosów od miesiąc przed zajściem, nie piję żadnego alko, biorę witaminy, piję dużo wody. Z mojej strony robię co mogę. Jeśli będzie miało być dobrze, będzie.
 
Ja straciłam córeczkę w 23t z powodu zakażenia. Mam straszną awersję do szpitali, lekarzy a wiem że teraz muszę częściej robić badania.
Leżałam ponad miesiąc na patologii a i tak mi nie pomogli, źle zdiagnozowali. To była moja 3 ciąża a lekarze lekceważyli objawy które zgłaszałam.

Wiem że strach nie opuści mnie do końca a odetchnę trochę dopiero po 24 tygodniu.
 
Ja straciłam córeczkę w 23t z powodu zakażenia. Mam straszną awersję do szpitali, lekarzy a wiem że teraz muszę częściej robić badania.
Leżałam ponad miesiąc na patologii a i tak mi nie pomogli, źle zdiagnozowali. To była moja 3 ciąża a lekarze lekceważyli objawy które zgłaszałam.

Wiem że strach nie opuści mnie do końca a odetchnę trochę dopiero po 24 tygodniu.
Bardzo mi przykro :(

Czy miewacie czasem jakieś upławy mleczne z domieszką mlecznego brązu i kilkoma nitkami krwi?
Przed chwilą takie coś miałam i 2 dni temu, raz, a przy podcieraniu już nic.
 
reklama
Do góry