U mnie na razie niezmiennie od samego początku chłopak niby na drugich prenatalnych doktorka była pewna na 100%, tak samo jak mój gin na wizycie, ale ja i tak chyba uwierze dopiero przy porodzie warto zapytać przy określaniu płci na ile % jest to pewna informacja, przynajmniej ma się mniej-więcej pojęcie jak się do tego ustosunkować
reklama
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
U mnie na razie niezmiennie od samego początku chłopak niby na drugich prenatalnych doktorka była pewna na 100%, tak samo jak mój gin na wizycie, ale ja i tak chyba uwierze dopiero przy porodzie warto zapytać przy określaniu płci na ile % jest to pewna informacja, przynajmniej ma się mniej-więcej pojęcie jak się do tego ustosunkować
U mnie każdy jeden lekarz, czy to jak lezalam w szpitalu czy bylam na badaniach prywatnie, od samego początku mowili ze jest to dziewczynka:-)
Ostatnia edycja:
M
Monini92
Gość
Jestem w 24 tygodniu ciąży na pierwszym prenatalnym powiedział mi, że chłopak, mój lekarz prowadzący mówi, że dziewczynka, na połówkowym powiedzieli, że chłopiec i dzisiaj byłam jeszcze u innego lekarza bo przyjmował w zastępstwie za mojego i powiedział, że wygląda na dziewczynkę. Nie wiem kogo bardzie słuchać czterech lekarzy i jest dwa na dwaCzesc dziewczyny, jestem majowka ale mam pytanie czy zmienila wam sie plec po usg polowkowym w stosunku do pierwszego?
Ja jestem dopiero w 13 tygodniu i lekarka powiedziala ze wyglada jej to na mezczyzne, a ja juz w domu mam dwoch i taka cicha nadzieja byla na kobietke ale najwazniejsze ze zdrowe. Zobaczymy co bedzie na polowkowymJestem w 24 tygodniu ciąży na pierwszym prenatalnym powiedział mi, że chłopak, mój lekarz prowadzący mówi, że dziewczynka, na połówkowym powiedzieli, że chłopiec i dzisiaj byłam jeszcze u innego lekarza bo przyjmował w zastępstwie za mojego i powiedział, że wygląda na dziewczynkę. Nie wiem kogo bardzie słuchać czterech lekarzy i jest dwa na dwa
Poladd1234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Lipiec 2020
- Postów
- 183
Ja nawet nie chciałam wiedzieć na prenatalnych bo to za wcześnie a już na połówkowym widać było ptaka i chłop na 1000% zresztą takie miałam przeczucia bo mam parkę w domu a smaki miałam jak z synem i się nie myliłam zresztą bardzo chciałam drugiego synia
M
Monini92
Gość
U mnie w trzynastym tyg. lekarz powiedział, że wygląda na dziewczynkę, a na połówkowym powiedział, że wygląda na chłopaka, ale tak niewyraźnie bo ma nóżki podkulone i stopy zasłaniają. Ja w domu mam parkę więc jest mi obojętne czy dziewczynka czy chlopiec, aby było zdrowe, ale chciałabym wiedzieć i dzieci też są ciekawe. Córka bardzo chciałaby siostrę, a syn cieszy się, że wreszcie będzie od kogoś starszyJa jestem dopiero w 13 tygodniu i lekarka powiedziala ze wyglada jej to na mezczyzne, a ja juz w domu mam dwoch i taka cicha nadzieja byla na kobietke ale najwazniejsze ze zdrowe. Zobaczymy co bedzie na polowkowym
Daj znać jak będzie u Ciebie
Wiadomości z mojej dzisiejzzej wizyty u gina: z maluchem wszystko ok, 25t0d, waga 742g, ułożony głową w dół, powoli robi się pyzaty
Twardnienia brzucha nie spowodowały skracania się szyjki, jest taka jaka powinna być na ten miesiąc. Nadal mam przyjmować magnez 2-3 razy dziennie i profilaktycznie do czasu ustąpienia twardnień "wtykaną" luteinę 2 razy dziennie.
Zgłaszałam doktorowi również ból po wewnętrznej stronie ud tuż przy kroczu, ale polecił iść z tym do fizjoterapeuty, bo to już nie jego działka.
Dodatkowo mam problem z jedną piersią, bo od jakiegoś czasu jest na niej zaczerwienienie obejmujące też sutek, które powoli się powiększa i daje uczucie większej tkliwości w porównaniu do lewej. Dostałam duomox (trochę na chybił trafił, bo gin nie wie co to mi się dzieje) i w razie gdyby nie pomógł to skierowanie do poradni chorób piersi. Miała któraś z Was kiedyś takie coś z piersiami?
Twardnienia brzucha nie spowodowały skracania się szyjki, jest taka jaka powinna być na ten miesiąc. Nadal mam przyjmować magnez 2-3 razy dziennie i profilaktycznie do czasu ustąpienia twardnień "wtykaną" luteinę 2 razy dziennie.
Zgłaszałam doktorowi również ból po wewnętrznej stronie ud tuż przy kroczu, ale polecił iść z tym do fizjoterapeuty, bo to już nie jego działka.
Dodatkowo mam problem z jedną piersią, bo od jakiegoś czasu jest na niej zaczerwienienie obejmujące też sutek, które powoli się powiększa i daje uczucie większej tkliwości w porównaniu do lewej. Dostałam duomox (trochę na chybił trafił, bo gin nie wie co to mi się dzieje) i w razie gdyby nie pomógł to skierowanie do poradni chorób piersi. Miała któraś z Was kiedyś takie coś z piersiami?
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
Wiadomości z mojej dzisiejzzej wizyty u gina: z maluchem wszystko ok, 25t0d, waga 742g, ułożony głową w dół, powoli robi się pyzaty
Twardnienia brzucha nie spowodowały skracania się szyjki, jest taka jaka powinna być na ten miesiąc. Nadal mam przyjmować magnez 2-3 razy dziennie i profilaktycznie do czasu ustąpienia twardnień "wtykaną" luteinę 2 razy dziennie.
Zgłaszałam doktorowi również ból po wewnętrznej stronie ud tuż przy kroczu, ale polecił iść z tym do fizjoterapeuty, bo to już nie jego działka.
Dodatkowo mam problem z jedną piersią, bo od jakiegoś czasu jest na niej zaczerwienienie obejmujące też sutek, które powoli się powiększa i daje uczucie większej tkliwości w porównaniu do lewej. Dostałam duomox (trochę na chybił trafił, bo gin nie wie co to mi się dzieje) i w razie gdyby nie pomógł to skierowanie do poradni chorób piersi. Miała któraś z Was kiedyś takie coś z piersiami?
Mi caly czas tak się dzieje z piersiami i nawet lewa pierś ciągle rośnie a nie lewa, lecz tutaj wydaje mi się czynnik u mnie genetyczny bo zawsze mialam jedna wieksza bardziej od drugiej. Ja wizyte mam za tydzień i odebrałam dzis wyniki krwi i moczu. W moczu erytrocyty ( w trakcie brania furaginy) i wyniki krwi takie sobie.
Piersi bardzo często są nierównej wielkości, podobno ma to bezpośrednią przyczynę w tym czy jesteśmy prawo czy leworęczni, bo wtedy więcej ćwiczymy mięśnie danej połowy klatki piersiowej i tam mamy mniej tłuszczu.Mi caly czas tak się dzieje z piersiami i nawet lewa pierś ciągle rośnie a nie lewa, lecz tutaj wydaje mi się czynnik u mnie genetyczny bo zawsze mialam jedna wieksza bardziej od drugiej. Ja wizyte mam za tydzień i odebrałam dzis wyniki krwi i moczu. W moczu erytrocyty ( w trakcie brania furaginy) i wyniki krwi takie sobie.
reklama
Pollyanna1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2020
- Postów
- 885
Fabryczna dzieki za dokladna relacje
A jak czedto dokuczaja ci te twardnienia? Liczylas sobie ile to mniej wiecej dziennie i jak dlugo u ciebie trwają?
A jak czedto dokuczaja ci te twardnienia? Liczylas sobie ile to mniej wiecej dziennie i jak dlugo u ciebie trwają?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 34 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: