reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2021

Hej dziewczyny, pisałam tutaj w sierpniu jak byłam przed wizytą u gina a, że po tamtej wizycie okazało się, że poród wypada na 1 kwietnia to przestałam zaglądać. Jednak, aby było śmieszniej po ostatniej wizycie termin jednak "wrócił' na marzec dokładnie 26 :D
Też mam termin na 26.03:-D
Czy Wy jestescie na tym etapie również tak zmęczone? Liczyłam, że po 13 tc wszystko wróci do normy a ja chodzę jeszcze bardziej otępiała niż na początku ciąży.
Też tak mam:no:jeszcze z rana jest ok, ale potem przeważnie czuję sie, jak zombie 😑szczególnie w pracy 😑A po niej przewaznie marzę tylko o spaniu😑
 
reklama
Hej, ja mam do Poznania 50 km [emoji4]
Hej dziewczyny, pisałam tutaj w sierpniu jak byłam przed wizytą u gina a, że po tamtej wizycie okazało się, że poród wypada na 1 kwietnia to przestałam zaglądać. Jednak, aby było śmieszniej po ostatniej wizycie termin jednak "wrócił' na marzec dokładnie 26 :D
Czy Wy jestescie na tym etapie również tak zmęczone? Liczyłam, że po 13 tc wszystko wróci do normy a ja chodzę jeszcze bardziej otępiała niż na początku ciąży. Dla tych dziewczyn które mnie nie kojarzą - to moja 3 ciąza, w domu mam 5latka i charakterną 3latkę i jestem z okolic Poznania :)
Pozdrawiam :)
 
Ja chodzę spać koło 22 o i 5 już nie śpię 🙉🙉🙉a byłam mega śpioch. W dzień potem z godzinkę śpię.
U mnie 15tc a wyglądam jak w połowie ciązy 🙉🙉🙉a jestem szczupła tylko brzuszek od razu taki widoczny.
Jak ja bym chciała, już ruchy czuć🤩
U mnie identycznie tylko brzuszek widoczny. Ja zasypiam koło 23-24 pobudka przed 7 tak żeby dzieciaki wyszykować do przedszkola. Czasem od rana jest power to nadganiam wszystkie papierkowe sprawy ( prowadzę z mężem działalność) póżniej szybkie zakupy, ogarnianie, obiadek. Młodzież odbieram o 15 z przedszkola i wtedy robi się zonk - padam na twarz. Zero sił. O drzemce nie ma mowy a jeszcze staram się codziennie wyjść na krótki spacer pod wieczór,(póki pogoda sprzyja) żeby dzieci przed snem się dotleniły.
Ruchy, ja mam czasem wrażenie jakbym czuła jakiś mocniejszy ruch ale jest on jeden na kilka dni wiec bardziej się zastanawiam czy to przypadkiem moje kiszki marsza graja ;)
 
Też mam termin na 26.03:-D

Też tak mam:no:jeszcze z rana jest ok, ale potem przeważnie czuję sie, jak zombie 😑szczególnie w pracy 😑A po niej przewaznie marzę tylko o spaniu😑
TO super, możemy razem odliczać. Chociaż póki co to nie wierze w żaden dokładny termin. Syn przenoszony 9 dni, córka urodzona szybciej o 10 dni. Teraz też rozbieżność w dacie 6 dni 😅😆 Sama już nie wiem co to będzie :D
 
Nie ja u siebie w mieście gdzie moja lekarka pracuje. Oby pandemia nie pokrzyżowała planów. Normalnie najchętniej w domu ;)
Rozumiem. Ja w Poznaniu w Raszei tam też pracuje moja lekarka prowadząca. Ja licze na to, że do przyszłego roku porody rodzinne będą wznowione bo jak nie to chyb się zapłaczę ;( 😅 nie wyobrażam sobie rodzić sama bez wsparcia meża!
 
Rozumiem. Ja w Poznaniu w Raszei tam też pracuje moja lekarka prowadząca. Ja licze na to, że do przyszłego roku porody rodzinne będą wznowione bo jak nie to chyb się zapłaczę ;( 😅 nie wyobrażam sobie rodzić sama bez wsparcia meża!
Ja wolę u siebie bo potem cokolwiek dowieźć czy coś to będzie problem. Co prawda mam tam ciotkę w Poznaniu ale tu na miejscu oprócz mojego to mama i teściowa pod ręką. A poród jak trzeba będzie to i bez męża będzie musiał się obejść. Moja gin na razie nie zezwala na rodzinne a to przecież teraz niby czas spadkowy był na corona, także gdy luty/marzec jest najwięcej zachorować na grypę podejrzewam, że już w ogóle będzie zakaz
 
reklama
Ja wolę u siebie bo potem cokolwiek dowieźć czy coś to będzie problem. Co prawda mam tam ciotkę w Poznaniu ale tu na miejscu oprócz mojego to mama i teściowa pod ręką. A poród jak trzeba będzie to i bez męża będzie musiał się obejść. Moja gin na razie nie zezwala na rodzinne a to przecież teraz niby czas spadkowy był na corona, także gdy luty/marzec jest najwięcej zachorować na grypę podejrzewam, że już w ogóle będzie zakaz
U mnie szpitala nie ma także muszę wybrać się do Poznania. Wiadomo, że jak będzie zakaz to jakoś damy radę.
 
Do góry