Ja tesknie za cola, czasami mam chęć wypić cos wlasnie bardzo gazowanego ale łyk i odpadam
a tak mam chęć... woda juz mi tak nie idzie jak na początku. Teraz ta herbata od paru dni codziennie wieczór. W sumie kolacji nie jem po 18.00 bo mi się nie chce tylko ta herbatka wystarczy
I tak moge stwierdzić że każda ciaza inna. Z córką cola szła litrami, z synem soki a teraz woda jak do tej pory. Sok jedynie świeżo wyciskany pomarancza z grejpfrutem, te kupne bleee nie idą... jeśli chodzi o jedzenie to zachcianki mam na słodkie. Co przed ciąża mogło dla mnie nie istnieć... a po za tym to nie mam zabardzo zajawki na jedną potrawę. Jest tak ze teraz chce np kanapkę z pasztetem i majonezem a juz następnym razem mi nie idzie.