reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
Witajcie.
Co za noc, budziłam się co po chwilę. Od 5 myślałam ze zacznę już dzień ale stwierdzeniu ze nie ma co czytać na necie jeszcze zasnelam na chwile.
Boli mnie brzuch.A kaszle mnie to już w ogóle czuje go bardzo. Kłuje, ciągnie itp. Jakiś taki dziwny. Aż zaczynam się denerwować a to dodatkowo będzie powodowało ze będzie bolał.

miłego dnia Dziewczyny.
Nie denerwuj się :) Mnie przez ostatnie dni tez bardzo bolał brzuch. Kłucie, ciągniecie, pulsowanie. Myślałam ze osiwieje ze stresu :p Od wczoraj jest dużo lepiej :) chyba po prostu wszystko się rozciąga, ciało się przystosowuje do zmian.
 
Nie denerwuj się :) Mnie przez ostatnie dni tez bardzo bolał brzuch. Kłucie, ciągniecie, pulsowanie. Myślałam ze osiwieje ze stresu :p Od wczoraj jest dużo lepiej :) chyba po prostu wszystko się rozciąga, ciało się przystosowuje do zmian.
Niby to wiem ale człowiek taki głupi jednak. 🤷🏻‍♀️
Nie moja pierwsza ciąża a jednak po stratach bardziej przeżywam. Oj rozciąga się chyba, ubrałam dzisiaj bluzkę i chyba sie skurczyła 🙈

A czy któraś jak ja nie mieszka w Polsce? 😊
Nikt nic nie wspomina wiec chyba wszystkie w PL. Jak byłam w ciąży z drugim synem tu na forum dużo nas było zza granicy.
 
Niestety bez osób towarzyszących :( ja nie płaciłam, bo z racji wieku zaliczam się już do grupy na NFZ. Generalnie można płacić obiema opcjami, ale w dobie pandemii lepiej karta :)
Ze się wtrącę ale trochę to głupie.
Mieszkasz z mężem pod jednym dachem a nie może wejść na wizytę podejrzeć maleństwo.
u nas na szczęście mile widziane osoby towarzyszące. I mój idzie ze mną na prenatalne. Zreszta to mój tłumacz 😂😂😂 nie no żartuje znam język ale z nerwów to chyba po polsku czasami byłoby mi ciężko się wysłowić 😏
 
Ze się wtrącę ale trochę to głupie.
Mieszkasz z mężem pod jednym dachem a nie może wejść na wizytę podejrzeć maleństwo.
u nas na szczęście mile widziane osoby towarzyszące. I mój idzie ze mną na prenatalne. Zreszta to mój tłumacz 😂😂😂 nie no żartuje znam język ale z nerwów to chyba po polsku czasami byłoby mi ciężko się wysłowić 😏
Zgadzam się w 100% ale wpływu nie mam żadnego na to :)
 
reklama
Ja wiem oczywiście ze nie masz wpływu. Ale to po prostu absurd! Może już niedługo będzie mógł wejść z Tobą ;)

Z tego, co dziewczyny piszą i u mnie tak samo, niestety nawet mężowie nie mogą być podczas badania/USG czy porodu.
I nie ma znaczenia czy wizyta prywatna czy na NFZ.
Chyba tylko jednak dziewczyna pisała, że może.
 
Do góry