reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
Z tymi bocianami coś musi być na rzeczy. W każdej ciąży miałam bociana w tej jeszcze nie hehe w sumie u sąsiadki na dachu był więc nie daleko ale ja go nie widziałam heheh chyba se domy pomylił hehe
Moja mama w dniu kiedy zobaczyłam pozytywny test zadzwoniła do mnie na plotki i opowiadała jak to widziała kilka bocianów na łące obok domu [emoji23] a mi się tak śmiac chciało przez całą rozmowę...

U mnie tylko przyjaciółki wiedziały że się staramy o drugie, więc mama nawet nie podejrzewa.
 
Ja z jedn j strong bym chciała być w ciąży bliźniaczej a z drugiej strach czy bym sobie poradziła 😁 dla mnie już jedno wystarczy, byle było zdrowe ;)
 
Bociany..

Zwiastunek malucha, który właśnie skończył roczek, był bocian, który wylądował mi i mężowi przed maską samochodu. Stanął i koniec, musieliśmy się zatrzymać. :biggrin2: I poczekać aż postanowi odlecieć.
A kilka metrów od mieszkania zaczynała się u nas piękna tęcza.

Przed wcześniejszymi dwoma ciążami, rok wcześniej... Jechałam do pracy. Nagle z pobocza wyleciał bocian przeleciał przed maską, oddalając się od auta w stronę mijanego cmentarza. Te ciąże poroniłam... :ninja2:

Kilka lat wcześniej zobaczyłam dwa lecące bociany i w tym roku też urodziłam bliźnięta.  Chociaż ciąża była trojacza, ale trzecie się nie zagnieździło. :yes::yes:
Przez te pół roku trafiłam na całe mnóstwo jajek z podwójnym żółtkiem, gdzie w życiu może z raz.

Jeszcze wcześniej to już nie pamiętam, ale chyba też bociany były. :wink:

W tym roku widziałam 4 lecące żurawie... Może żurawie się nie liczą... :biggrin2:
Chociaż i tym razem na inne poczwórne rzeczy trafiam... :wink:Np na poczwórną tęczę kilka dni temu. Piękna była.
Dobrze, że za tydzień wizyta, to oprócz mięśniaków policzymy dzieci. :-D
Wow co za historia. Miało być dla śmiechu A tu proszę. Na to wychodzi że te które nie chcą dzieci powinny przed bocianami zwiewac, bo Ciebie to prawie nękały. Co do bliźniaków kiedy byłam przeciwna mieć 2 takich samych po 1 ciazy myślę że spoko mieć z głowy 2 na raz w 1 porodzie 😀
 
reklama
Do góry