reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
Ja się zastanawiam jak się właśnie umalować i uczesać do pracy 😂😂😂 bo mam taką pracę gdzie muszę być reprezentatywna, więc zastanawiam się jak to ogarnę 😂😂
oj tak, to trudne. moja kuzynka pracuje w galerii w pewnym znanym sklepie z biżuterią na "A****" i zawsze ją podziwiałam, że paznokcie zrobione, włosy, koszula itp. To jest strasznie męczące jak dla mnie, ale jak ktoś lubi to spoko
 
oj tak, to trudne. moja kuzynka pracuje w galerii w pewnym znanym sklepie z biżuterią na "A****" i zawsze ją podziwiałam, że paznokcie zrobione, włosy, koszula itp. To jest strasznie męczące jak dla mnie, ale jak ktoś lubi to spoko
Tak, ja wracam do tej samej firmy 🙃 przez 3 lata tam wcześniej pracowałam, pamiętali o mnie i wracam.
Tam taki musi być dress code.
 
Gdyby mnie mój mąż to bym nie wzięła nigdy ślubu, bo on dał warunek - albo bierzemy ślub albo się rozchodzimy bo chcial mieć pewność, bo ja byłam antyślub i bym nigdy go nie wzięła bo do szczęścia mi to nie było potrzebne (tak, wiem, dziwne jak na kobietę), lecz kocham swojego męża i zgodzilam się bo jest dla mnie kimś ważnym i jeżeli to był dla niego jakiś pewnik, to dla niego to zrobiłam.
A to moim zdaniem Twój mąż się zachował nie w porządku, ponieważ jak się kogoś kocha to się nie stawia żadnych warunków czy ultimatum, że albo zrobisz to albo się rozstajemy. Czyli wolał się z Tobą rozstać aniżeli żyć z Tobą bez ślubu. No dla mnie nie sprawiedliwe. Trzeba uszanować czyjeś zdanie. Można rozmawiać, próbować przekonać, ale nie stawiać takie warunki. Ja po czymś takim już pomyślałabym sobie, że coś jest nie tak i, że skoro dla niego ślub jest ważniejszy niż ja i moja miłość do niego to nie kocha mnie bezgranicznie i nie jestem dla niego wystarczająco ważna.
Wybacz Mary, nie mówię tu akurat o Twoim mężu, mówię jak ja to widzie ze swojej strony i jak ja bym się czuła.
 
No miałam trochę do nadrobienia bo ostatnio się obijałam na forum i miałam tyły😁

I pozaznaczałam sobie komentarze aby odpowiedzieć i nagle szlak wszystkie trafił i nie chce mi się na nowo szukać co gdzie i jak😁

@Mary2094 super , że udało się z pracą...widać ,że wszystko się fajnie układa więc oby tylko to trwało cały czas✊
@karoo-kp kurczę u Was coś pechowy ten początek roku ale mam nadzieję, że skończycie remont i wszystko wróci na dobre tory😁
A jak skończyła się sprawa z drabiną?Kto komu w końcu płacił?

@Canis lupus ja sama też nie latam po lumpeksach ale mam koleżankę a dokładniej matkę chrzestną Igi i czasami takie perełki wyhaczy za grosze i to z metkami , że aż sama się jej dopytuję czy przypadkiem nie była znowu🤣
@MamM a jakieś nowe wyzwanie słodyczowe mamy czy jedziemy dalej na starym?Ostatnio troszkę się obijałam w tym temacie ale obiecuję poprawę😁

Wszystkie które pochwaliłyście się zdjęciami na końcówce ciąży wyglądałyście cudnie...jakie kochane brzusia...😍
Ooo, wróciłaś 😀 A właśnie dzisiaj myślałam o Tobie, że codziennie się udzielasz a teraz jakąś pauza kilka dni i miałam właśnie tutaj pisać i Cię przywoływać 😅

Co do słodyczy, ja się totalnie poobijałam 😫 Ale muszę się poprawić kuźwa!
 
reklama
hehehe no właśnie jakoś mało i z każdą kolejna wizytą u mojej gin bałam się, że wyśle mnie do szpitala na patologię:( 15.01 czyli 7mc, miałam dokładnie 2kg na plusie...i potem się zaczęło szaleństwo 5 kilogramów;)
Dodatkowo Ty szczupła, a szczupłe osoby generalnie mają prawo więcej przytyć.
Ja tak samo przytyłam tylko 7 kg. A raczej tak naprawdę schudłam, bo przez 1 trymestr spadłam 6kg z wagi. Waga trzymała się przez cały 2 trymestr a w 3 trymestrze gdzie mała zaczęła rosnąć itp zaczęłam przybierać i w dniu porodu miałam 7 kg na plusie. Czyli przytyłam to co schudłam 🙈 A po porodzie miałam 10 kg mniej niż przed ciążą.
 
Do góry