reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Super są takie duże rodziny, zawsze wszyscy się kłócą ze sobą :D ja mam małą rodzinę ale u mojego męża to jest z 50 osób albo więcej. I to nawet nie jest mój mąż, mówię tak w skrócie zawsze, bo żyjemy bez ślubu i wprost uwielbiam jak te 50 osób pyta przy każdej okazji kiedy ślub :D :D albo nie pytają wcale o nic, bo skoro nie mamy ślubu to nie jest na poważnie więc sobie mną nie zawracają głowy zwyczajnie ;) ech rodzina.
My też z narzeczonym żyjemy bez ślubu. Na razie nam się nie spieszy, najpierw chcemy założyć rodzinę ( którą już mamy, ale mowa tu o drugim dziecku), a potem możemy myśleć o ślubie jak pieniądze się nazbiera na to. U mojego N w rodzinie wszyscy najpierw huczne wesele robili a potem dziecko było, a u nas jak się dowiedzieli, że w ciąży jestem to podejrzewam, że myśleli, że to wpadka, no bo przecież bez ślubu... Teściowie i Szwagierka się pytali potem czy to tak serio planowaliśmy.. No nie ku*wa, na niby... 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️ Także coś o tym wiem. Ale my mamy to gdzieś, ludzie zawsze gadali i gadać będą. Ale już teraz jest okey, nikt nie mówi o ślubie.
 
reklama
W takim razie jestem przekonana, że kiedy zaszłaś w ciąże przynajmniej kilka razy z różnych stron słyszałaś: "No to teraz na pewno się pożenicie, to kiedy macie termin ślubu? Zdążycie z kościelnym?" 😂
Rzuć tekstem typu, że jeszcze z poprzednim mężem się nie rozwiodłaś, więc nowego nie weźmiesz 😜 Albo mów, że już wzięliście ślub, ale bez rodziny 😂
Dobre, następnym razem tak powiem 😂
 
Powiedzcie mi, orientujecie się jak aktualnie po aferach aborcyjnych podchodzą do ciąż zagrażających życiu matki? Chodzi mi przede wszystkim o ciąże zagnieżdżoną w bliźnie po cc. Wiadomo, że będe pytać ginekologa zanim zacznę się starać, ale już teraz jestem ciekawa.
Nie wiem jak jest w Polsce, ale taki przypadek właśnie ma moja Szwagierka. Teraz jest w drugiej ciąży, w pierwszej miała cc i teraz ma łożysko przodujące. Ona pracuje w Czechach ( aktualnie jest na wychowawczym już półtorej roku, bo w Czechach można wybrać sobie rok, dwa albo 3 lata), więc też chodzi do ginekologa do Czech, bo ma refundowane. I ostatnio na prenatalnych jej powiedział, że jest zagrożenie, że łożysko może się wrosnąć w bliznę po cc i trzeba będzie monitorować częściej. Ona chciała rodzic w Polsce, ale gin jej odradził i powiedział, że może być taka sytuacja, żejesli łożysko wrośnie w bliznę to przy cesarce będą musieli naciąć łożysko, w tym momencie będzie krwotok i może się wykrwawić jeśli szpital nie będzie przygotowany. A jeśli będzie rodziła w Czechach w Ostravie to jej gin wtedy wykona jej cc, bo zna jej sytuację i wtedy przed zabiegiem przygotują krew, żeby zrobić transfuzje. Dziecku to nic nie grozi, ale jej już tak. Więc postanowiła w Czechach rodzic. I bardzo dobrze. W Polsce to bym się nie odważyła, słysząc jak to wygląda.
W styczniu znów zmarła 37letnia kobieta, z bliźniakami. Osierociła 2 albo 3 dzieci. Poczytajcie sobie, dramat. To wszystko przez pieprzony zakaz aborcji.
 
Jak Wasze zdrówko?
Co tam Was męczy/męczyło?

Dziś oglądałam telewizyjne ploteczki w DDTVN i była wizyta u młodych rodziców - blogerki Maffasion i aktora Fabijańskiego i mają synka Bastiana. Tak jak Wy!
To nie takie rzadkie imię jednak.
O Was od razu pomyślałam, nie dało się inaczej 🤗
Ooo, muszę zobaczyć ten reportaż, bo ja Maffasion obserwuję na instagramie już wiele lat 🤗 no imię bardzo ładne, podobne ma do taty swojego, bo on ma Sebastian Fabijański 😁
 
U mnie kumpele z pracy właśnie robiły sobie brwi, usta, kreski permanentne.
Ja to bym musiała najpierw znaleźć odpowiednią osobę która by mi to zrobiła bardzo dobrze, a skusiłabym się najbardziej na brwi, bo co tydzień robię henne.
Ja też bym na brwi się skusiła, ale do kogoś naprawdę dobrego. Ja mam bzika na punkcie swoich brwi, co 3 tygodnie robię sobie wieczorem henne brwi i rzęs, bo mam z natury jasne, ale nie takie bardzo.
Ostatnio robiłam sobie henne wieczorem jak małą uspałam i nałożyłam na brwi i rzęsy i nagle mała się obudziła i jak na złość cycka nie chciała puścić, a mnie już tak oczy szczypały z tych oparów henny, że zaczęłam łzawić i jak zasnela to tylko wybiegłam spłukać tą henne 🙈😂
 
Nie wiem jak jest w Polsce, ale taki przypadek właśnie ma moja Szwagierka. Teraz jest w drugiej ciąży, w pierwszej miała cc i teraz ma łożysko przodujące. Ona pracuje w Czechach ( aktualnie jest na wychowawczym już półtorej roku, bo w Czechach można wybrać sobie rok, dwa albo 3 lata), więc też chodzi do ginekologa do Czech, bo ma refundowane. I ostatnio na prenatalnych jej powiedział, że jest zagrożenie, że łożysko może się wrosnąć w bliznę po cc i trzeba będzie monitorować częściej. Ona chciała rodzic w Polsce, ale gin jej odradził i powiedział, że może być taka sytuacja, żejesli łożysko wrośnie w bliznę to przy cesarce będą musieli naciąć łożysko, w tym momencie będzie krwotok i może się wykrwawić jeśli szpital nie będzie przygotowany. A jeśli będzie rodziła w Czechach w Ostravie to jej gin wtedy wykona jej cc, bo zna jej sytuację i wtedy przed zabiegiem przygotują krew, żeby zrobić transfuzje. Dziecku to nic nie grozi, ale jej już tak. Więc postanowiła w Czechach rodzic. I bardzo dobrze. W Polsce to bym się nie odważyła, słysząc jak to wygląda.
W styczniu znów zmarła 37letnia kobieta, z bliźniakami. Osierociła 2 albo 3 dzieci. Poczytajcie sobie, dramat. To wszystko przez pieprzony zakaz aborcji.
Kurde nie wiedziałam że po cc z kolejną ciążą mogą być jakieś problemy, tzn zawsze mogą być ale teraz zaczęłam się obawiać. Teraz już wiem dlaczego mój gin kazał mi natychmiast przyjść na usg, bez kolejki i umawiania się, jak tylko będę podejrzewać że znowu jestem w ciąży...
 
My też z narzeczonym żyjemy bez ślubu. Na razie nam się nie spieszy, najpierw chcemy założyć rodzinę ( którą już mamy, ale mowa tu o drugim dziecku), a potem możemy myśleć o ślubie jak pieniądze się nazbiera na to. U mojego N w rodzinie wszyscy najpierw huczne wesele robili a potem dziecko było, a u nas jak się dowiedzieli, że w ciąży jestem to podejrzewam, że myśleli, że to wpadka, no bo przecież bez ślubu... Teściowie i Szwagierka się pytali potem czy to tak serio planowaliśmy.. No nie ku*wa, na niby... 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️ Także coś o tym wiem. Ale my mamy to gdzieś, ludzie zawsze gadali i gadać będą. Ale już teraz jest okey, nikt nie mówi o ślubie.
Gdyby mnie mój mąż to bym nie wzięła nigdy ślubu, bo on dał warunek - albo bierzemy ślub albo się rozchodzimy bo chcial mieć pewność, bo ja byłam antyślub i bym nigdy go nie wzięła bo do szczęścia mi to nie było potrzebne (tak, wiem, dziwne jak na kobietę), lecz kocham swojego męża i zgodzilam się bo jest dla mnie kimś ważnym i jeżeli to był dla niego jakiś pewnik, to dla niego to zrobiłam.
 
Ja też bym na brwi się skusiła, ale do kogoś naprawdę dobrego. Ja mam bzika na punkcie swoich brwi, co 3 tygodnie robię sobie wieczorem henne brwi i rzęs, bo mam z natury jasne, ale nie takie bardzo.
Ostatnio robiłam sobie henne wieczorem jak małą uspałam i nałożyłam na brwi i rzęsy i nagle mała się obudziła i jak na złość cycka nie chciała puścić, a mnie już tak oczy szczypały z tych oparów henny, że zaczęłam łzawić i jak zasnela to tylko wybiegłam spłukać tą henne 🙈😂
Oj tego się boje jak nałożę hennę, że młoda się obudzi i będę mieć jak typowa karyna brwi 😂
 
Kurde nie wiedziałam że po cc z kolejną ciążą mogą być jakieś problemy, tzn zawsze mogą być ale teraz zaczęłam się obawiać. Teraz już wiem dlaczego mój gin kazał mi natychmiast przyjść na usg, bez kolejki i umawiania się, jak tylko będę podejrzewać że znowu jestem w ciąży...
Po cc kolejna ciąża jest obarczona kilkoma więcej zagrożeniami niż normalnie. Macica w miejscu blizny jest słabsza i nie kurczy się, bo są poprzecinane mięśnie i unerwienie. Cała ma skurcze, ale akurat tam gdzie jest chlaśnięte to albo nie ma, albo są słabsze. Blizna może też pęknąć. No i zarodek może umiejscowić się w bliźnie, lub łożysko podczas wzrostu może wrosnąć w nią.
 
reklama
Do góry