No u mnie nie było już tego bujania i to dłuższy czas...teraz jej się znowu coś uwidziało.... i mam nadzieję, że minie...tylko ja bujam też na siedząco nie stojąco wiecie tak na rumunkę bo nie wiem jak to inaczej zobrazować
Wiem ,że konsekwencja najważniejsza ale jak już mi sił brakuje to odpuszczam...bo ja to miękka p...taka jestem trochę
I nie mam się o co obrażać....tylko brać cenne uwagi i wdrażać od bardziej doświadczonych mam...dzięki
No to mnie pocieszyłaś....
Myślałam ,że oszczędzę cioci ale jak ona sama chce a ja już czasami nie wyrabiam to chyba skorzystam z jej pomocy...
Wezmę i Twoje rady sobie do serca i spróbuję coś zmienić...może i u mnie przyniesie pożądany efekt...
Dzięki dziewczyny