reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
U mnie podobna sytuacja bo Anastazja pół śpi nocy śpi w łóżeczku a pół śpi z nami bo przy karmieniu oko mi sie przymknie a tak przespie z nią chociaż 4 godzinki ciągiem.

Powiedzcie mi, wy wasze maluchy ciągle puszczacie po mieszkaniach/domach że biegają czy jak coś robicie gdzieś odkładacie? Bo moje dziecko w kojcu nie chce już siedzieć.
Nigdy Tomka nie zamykałam, zawsze kręcił się w pobliżu. Albo zwiedzał dom, albo bawił się zabawkami, lub jakimiś łyżkami z kuchni. Teraz jest troszkę trudniej, bo jak chodzi to wszędzie wyżej sięga i muszę pilnować, żeby mi się nie oparzył przy kuchence, ani nie zrzucił czegoś na siebie.
 
Ja co prawda z lutowych 😂 ale czytam was i odpowiem, że ja syna od początku odkąd raczkował to puszczałam wolno po domu, zawsze mając go w zasięgu wzroku :) plus minus 😂 ale jak córa jest przyzwyczajona do bycia w kojcu to nie rezygnuj z tego całkowicie tylko spróbuj podzielić czas na trochę w kojcu i trochę poza bo jak pozna smak wolności to nie będzie chciała wrócić do więzienia :D popełniłam ten błąd jak młody zaczął wstawać i potem przyzwyczajałam od nowa do zabawy w łóżeczku 🙈
No to ten czas jest podzielony, z tym że jak poczuła wolność to kojec bardzo ją w tyłek parzy 😂
 
U mnie podobna sytuacja bo Anastazja pół śpi nocy śpi w łóżeczku a pół śpi z nami bo przy karmieniu oko mi sie przymknie a tak przespie z nią chociaż 4 godzinki ciągiem.

Powiedzcie mi, wy wasze maluchy ciągle puszczacie po mieszkaniach/domach że biegają czy jak coś robicie gdzieś odkładacie? Bo moje dziecko w kojcu nie chce już siedzieć.
Moja lata po chacie, kojca nigdy nie miałam. Niestety generalnie żąda wzięcia na ręce więc zrobienie czegokolwiek jest z lekka problematyczne. W łóżeczku wytrzyma max 2 minuty.
Mój ciągle chce zwiedzać i łazić po mieszkaniu. Nieraz chwilę posiedzi w łóżeczku, w kojcu na razie w ogóle nie chce, w lezaczku nie ma szans.... Jak obiad gotuję to siedzi w krzesełku w kuchni i coś tam jeszcze uda się go zabawić, najlepiej jak chrupka dostanie to wtedy cisza 😆
Twoje dziecko je chrupki? Moje gardzi. Za to dzisiaj podpieprzyła mi z kanapki plasterek boczku i spierniczała z nim w buzi w takim tempie, że się prawie posikałam ze śmiechu 🙈🙈
Cały wpakowała do buzi i w kącie pod łóżeczkiem zeżarła 🤣🤣
 
reklama
Pewnie sama byś tego nie przełknęła 😉. Twoja kiedy idzie do żłobka? Masz już wybrany?
Wybrany mam bo mamy niestety tylko jeden, rekrutacja na początku marca, zobaczymy tylko czy się dostanie, bo muszę napisać list że poszukuje pracy i że przyjęcie Nastki by mi ułatwiło powrót do pracy, a nie mam z kim jej zostawić.
 
Do góry