karoo-kp
Mama Jagodzianki
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2006
- Postów
- 6 419
Kochana, będąc bez przedpokoju, łazienki i kuchni niestety musimy się wyprowadzić. O ile bez kuchni da się żyć, o tyle bez łazienki kompletnie nie.
Kredyt, nic więcej nie zostaje. Ja musiałam dobrać 42 tysiące, z czego 12 poszło na spłatę poprzedniej pożyczki. I teraz płacę kredyt mieszkaniowy i gotówkowy.Masakra, też współczuję, bo taki poważny remont z nienacka i nie dość, że syf w domu przez to to i finansowo musicie kupę kasy włożyć. I teraz jak ktoś nie ma pieniędzy odłożonych to jakim cudem ma to zrobić, masakra... Niewyobrażam sobie.
Drogi roku 2022. Kiedy pytałam " Co jeszcze może się spier....lić", to było tylko pytanie, a nie wyzwanie@karoo-kp Pamiętaj co nas nie zabije to nas wzmocni zobacz o ile jesteś już silniejsza. A to nie pech bo po co go przywoływać to tymczasowy brak szczęścia będzie dobrze.
Mary, bardzo dobrze, że idziesz. To żaden wstyd. Jak boli noga, to idziesz do nogologa jak boli kręgosłup to do neurologa, ząb do stomatologa. A jak boli dusza, to od tego są psycholodzy, psychiatrzy i psychoterapeuci. Mam nadzieję, że uzyskasz pomocJa dziś idę do psychologa, i przyznaje się do tego. Od dłuższego czasu balansuje na cienkiej granicy i czuje ze musze iść po pomoc. Wszystko już mnie dostatecznie przytłacza.
Oczywiście nie twierdzę, że depresji nie masz, najlepiej byłoby w tej sprawie pójść do psychiatry i to sprawdzić, a jakby co, zacząć leczenie, zanim się zamęczysz. Inna sprawa, to ta pora roku, którą mamy jest wyjątkowym generatorem nastrojów depresyjnych. Za mało słońca, za długo ciemno. Zimno, wieje i większość z nas wpada w melanchujnię...Właśnie wczoraj rozmawiałam z koleżanką, że ja mam chyba depresję, nie mam siły na nic, bywa że nawet się nie ogarnę po nocy i tak łażę cały dzień i robię w domu co mam zrobić ale to tak na zasadzie bo nikt za mnie tego nie zrobi, bywa że nie mnie nie cieszy. Koleżanka miała silna depresję jak mąż ją zostawił z dwójką dzieci jedno 8 tygodniowe i wie co to znaczy i że jak czujem że coś jest na rzeczy to nie ma czego się wstydzić tylko iść po pomoc. Zapytała się tylko mnie czy biorę witaminy D3, to ważne. Mówi że ona przyjmuje 6000-8000 i nie wyobraża sobie funkcjonowania bez niej. Dzisiaj i ja zaczynam nam się suplementować. Także dobrze robisz idąc do specjalisty.
Ja dzisiaj poszłam do gminy apropos tego kabla, który uszkodził mój mąż razem ze swoim kolegą, jak nam robili instalację odwodnieniową, i niestety, na 99% przyjdzie nam za to zapłacić. Na razie mam napisać pismo, a potem będziemy rozmawiać. Pan wice wójt byl miły i stwierdził, że on nie chce nam życia uprzykrzyć, tylko wyjaśnić. I trzeciej wojny światowej NA RAZIE nie będziemy prowadzić. Także na bank nas obciążą. Przy okazji dowiedziałam się, że pani wójt, na którą głosowałam, strasznie na nas psy wieszała, więc zdaje się, że to był ostatni raz, jak na nią głosowałam.