reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

@karoo-kp @MamM podziwiam za remont i współczuję ze względu na zalanie
ja wgl sobie nie wyobrażam jak dajecie to wszystko radę zorganizować chyba bym siedziała z dzieckiem na ręku i płakała 😭jak sam jest człowiek to luz ale z dzieckiem to armagedon a już kilkoro 🙄
Kochana, będąc bez przedpokoju, łazienki i kuchni niestety musimy się wyprowadzić. O ile bez kuchni da się żyć, o tyle bez łazienki kompletnie nie.

Masakra, też współczuję, bo taki poważny remont z nienacka i nie dość, że syf w domu przez to to i finansowo musicie kupę kasy włożyć. I teraz jak ktoś nie ma pieniędzy odłożonych to jakim cudem ma to zrobić, masakra... Niewyobrażam sobie.
Kredyt, nic więcej nie zostaje. Ja musiałam dobrać 42 tysiące, z czego 12 poszło na spłatę poprzedniej pożyczki. I teraz płacę kredyt mieszkaniowy i gotówkowy.

@karoo-kp Pamiętaj co nas nie zabije to nas wzmocni💪💪💪 zobacz o ile jesteś już silniejsza. A to nie pech bo po co go przywoływać to tymczasowy brak szczęścia 😉 będzie dobrze.
Drogi roku 2022. Kiedy pytałam " Co jeszcze może się spier....lić", to było tylko pytanie, a nie wyzwanie 🙈🙈
Ja dziś idę do psychologa, i przyznaje się do tego. Od dłuższego czasu balansuje na cienkiej granicy i czuje ze musze iść po pomoc. Wszystko już mnie dostatecznie przytłacza.
Mary, bardzo dobrze, że idziesz. To żaden wstyd. Jak boli noga, to idziesz do nogologa 😉 jak boli kręgosłup to do neurologa, ząb do stomatologa. A jak boli dusza, to od tego są psycholodzy, psychiatrzy i psychoterapeuci. Mam nadzieję, że uzyskasz pomoc ❤️

Właśnie wczoraj rozmawiałam z koleżanką, że ja mam chyba depresję, nie mam siły na nic, bywa że nawet się nie ogarnę po nocy i tak łażę cały dzień i robię w domu co mam zrobić ale to tak na zasadzie bo nikt za mnie tego nie zrobi, bywa że nie mnie nie cieszy. Koleżanka miała silna depresję jak mąż ją zostawił z dwójką dzieci jedno 8 tygodniowe😥 i wie co to znaczy i że jak czujem że coś jest na rzeczy to nie ma czego się wstydzić tylko iść po pomoc. Zapytała się tylko mnie czy biorę witaminy D3, to ważne. Mówi że ona przyjmuje 6000-8000 i nie wyobraża sobie funkcjonowania bez niej. Dzisiaj i ja zaczynam nam się suplementować. Także dobrze robisz idąc do specjalisty.
Oczywiście nie twierdzę, że depresji nie masz, najlepiej byłoby w tej sprawie pójść do psychiatry i to sprawdzić, a jakby co, zacząć leczenie, zanim się zamęczysz. Inna sprawa, to ta pora roku, którą mamy jest wyjątkowym generatorem nastrojów depresyjnych. Za mało słońca, za długo ciemno. Zimno, wieje i większość z nas wpada w melanchujnię...

Ja dzisiaj poszłam do gminy apropos tego kabla, który uszkodził mój mąż razem ze swoim kolegą, jak nam robili instalację odwodnieniową, i niestety, na 99% przyjdzie nam za to zapłacić. Na razie mam napisać pismo, a potem będziemy rozmawiać. Pan wice wójt byl miły i stwierdził, że on nie chce nam życia uprzykrzyć, tylko wyjaśnić. I trzeciej wojny światowej NA RAZIE nie będziemy prowadzić. Także na bank nas obciążą. Przy okazji dowiedziałam się, że pani wójt, na którą głosowałam, strasznie na nas psy wieszała, więc zdaje się, że to był ostatni raz, jak na nią głosowałam.
 
reklama
U nas to samo było. Generalnie co 2 h pobudki to dla mnie nie jest jakoś często, jeśli idzi tylko o przystawienie do cycka. Ale ja dzisiaj całą nic leżałam na jednym boku przytulona do niej, bo wtedy potrafiła dłużej spac i się nie rzucała na tym łóżku. A jak się przebudziłam i czułam, że mnie wszystko boli to przewracałam się na drugi bok, a ona wtedy albo od razu albo po kilkunastu minutach się przebudzala i znów miotała po łóżku, wchodziła na mnie, na moją głowę i marudziła, tak jakby mnie wolala. Więc wtedy odwracałam się do niej, kładłam obok, dałam cycka i spałyśmy dalej przytulona. Ostatecznie wstała 6:30. A teraz właśnie zasnela przy cycku na drzemkę.
Mój też wstał 6:30 i póki co ani myśli o drzemce 🙈
Wcześniej miał drzemki o 9, ok 13 i o 16 a teraz to wszystko inaczej często ma jedną, a czasem dwie.
 
Mój też wstał 6:30 i póki co ani myśli o drzemce 🙈
Wcześniej miał drzemki o 9, ok 13 i o 16 a teraz to wszystko inaczej często ma jedną, a czasem dwie.
mój właśnie poszedł na drzemkę ale tylko dlatego że jesteśmy na spacerze🤪
Niestety dzisiaj dalszy ciąg wypadków mamy w garderobie szafy rozsuwane no i niestety mały oczywiście bawił się a no i sobie przytrzasnął palca😭Na szczęście to Cichy domyk więc nie domknelo się do końca. Ale już kupiłam zabezpieczenia na takie drzwi. Musimy koniecznie pamiętać żeby je zamykać. Ach te dzieciaczki🤯
 
mój właśnie poszedł na drzemkę ale tylko dlatego że jesteśmy na spacerze🤪
Niestety dzisiaj dalszy ciąg wypadków mamy w garderobie szafy rozsuwane no i niestety mały oczywiście bawił się a no i sobie przytrzasnął palca😭Na szczęście to Cichy domyk więc nie domknelo się do końca. Ale już kupiłam zabezpieczenia na takie drzwi. Musimy koniecznie pamiętać żeby je zamykać. Ach te dzieciaczki🤯
Ja ostatnio też załatwiłam palca Anastazji bo nie zauważyłam że od dołu trzyma szafę, dobrze że tylko z paluszka trochę skóra zeszła i trochę popłakała.
 
czy wasze dzieci też tak chętnie zajadają się borówkami? no mój ma jakąś fazę i mógłby jeść jeść… W sumie nie chce przekraczać tych 125 g ale ostatnio z owoców to tylko co chce i sobie tak bierze po jednej albo na Widelec😂
Powiedz jak podajesz borowki? Bo ja tylko w babeczkach jej dawałam albo w owsiance. Widelec u nas jeszcze nie działa, reka jest cały czas najlepsza, dziś trochę pomajtała łyżeczką i to wszystko.
 
Ja ostatnio też załatwiłam palca Anastazji bo nie zauważyłam że od dołu trzyma szafę, dobrze że tylko z paluszka trochę skóra zeszła i trochę popłakała.
To mój ma chyba paluchy z tytanu...Tyle razy dziennie sobie paluchy miażdży szafkami i szufladami że masakra. Zazwyczaj w ostatniej chwili podkładam swoje palce i to naprawde boli 😵a on nawet nie piśnie jak sobie przytrzasnie. Czasem łezka się pojawi ale bez płaczu. Na szczęście u niego w pokoju jest komoda z gałkami i już nauczył się zamykać i otwierać bez podkładania palców 😁
 
To mój ma chyba paluchy z tytanu...Tyle razy dziennie sobie paluchy miażdży szafkami i szufladami że masakra. Zazwyczaj w ostatniej chwili podkładam swoje palce i to naprawde boli 😵a on nawet nie piśnie jak sobie przytrzasnie. Czasem łezka się pojawi ale bez płaczu. Na szczęście u niego w pokoju jest komoda z gałkami i już nauczył się zamykać i otwierać bez podkładania palców 😁
To mój ma chyba paluchy z tytanu...Tyle razy dziennie sobie paluchy miażdży szafkami i szufladami że masakra. Zazwyczaj w ostatniej chwili podkładam swoje palce i to naprawde boli 😵a on nawet nie piśnie jak sobie przytrzasnie. Czasem łezka się pojawi ale bez płaczu. Na szczęście u niego w pokoju jest komoda z gałkami i już nauczył się zamykać i otwierać bez podkładania palców 😁
U mojego to jest najlepsze jak upchnoe gdzieś palce a drugą ręką jeszcze je czymś dociska i się do mnie drze bo go boli🤦‍♀️
 
Powiedz jak podajesz borowki? Bo ja tylko w babeczkach jej dawałam albo w owsiance. Widelec u nas jeszcze nie działa, reka jest cały czas najlepsza, dziś trochę pomajtała łyżeczką i to wszystko.
od 10 ms podaje i tak ćwiczył chwyt
kroje na pół nawet małe bierze paluszkami wklada do buzi i glimoli😂
 
reklama
od 10 ms podaje i tak ćwiczył chwyt
kroje na pół nawet małe bierze paluszkami wklada do buzi i glimoli😂
Też tam robię wszystko na małe kawałki by ćwiczyła chwyt, ale ten Widelec bądź łyżeczka to na sekundę, bo ona chce jeść szybko tu i teraz 😂 ale nie powiem, wciskam jej dzielnie łyżeczkę i pokazuje jak się nią je, dziś 3 razy sama wiosłowała w misce więc sukces.
 
Do góry